Orszak Trzech Króli przeszedł w niedzielę ulicami Warszawy. Poprzedziła go modlitwa Anioł Pański; zakończyło wspólne kolędowanie. Podobne uroczystości odbyły się także w innych polskich miastach.
Imprezie, zorganizowanej w stolicy po raz piąty z okazji święta Trzech Króli, towarzyszył wielotysięczny barwny orszak, który przeszedł Traktem Królewskim na plac Piłsudskiego. Wszyscy jego uczestnicy otrzymali korony i śpiewniki, w których zostały zmieszczone przesłania od papieża Benedykta XVI i prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Kard. Nycz, przewodzący orszakowi podkreślił, stał się on już tradycją, a jego uczestnicy chcą dać publiczny wyraz wiary i religijności. "Cieszę się, że w Roku Nowej Ewangelizacji, po raz piąty, wyruszamy w Orszaku Trzech Króli do żłóbka betlejemskiego na pl. Piłsudzkiego. Musimy pamiętać, że przy żłóbku znaleźli miejsce wszyscy: ludzie prości i ludzie bogaci, biedni i mędrcy. Dla wszystkich narodził się Chrystus i przyszedł do wszystkich" - mówił kardynał. Dodał, że przyszedł on także dla pogan, ponieważ mędrcy byli przedstawicielami nie narodu wybranego tylko narodów pogańskich.
"To jest także nauka dla nas, ludzi Kościoła, którzy kontynuują misję Chrystusa (...) - nieść zbawienie wszystkim ludziom, szukać każdego człowieka; także tych, którzy nigdy nie znali Chrystusa" - podkreślił metropolita warszawski.
Orszak poprowadzili trzej królowie symbolizujący trzy kontynenty - Europę, Azję i Afrykę. Były wielbłądy króla afrykańskiego, smok chiński króla azjatyckiego i rydwan króla z Europy. Tradycyjnie na trasie odgrywano sceny tematyczne: dialog z Aniołem Bożym, Walkę Aniołów ze Złem, scenkę na dworze Heroda. Orszak przybył do stajenki usytuowanej na pl. Piłsudskiego. Kulminacyjnym momentem był pokłon Dzieciątku. Całość zakończyła się wspólnym śpiewaniem kolęd z góralską kapelą z Istebnej.
Imprezie towarzyszyła zbiórka pieniędzy przez wolontariuszy z Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia" na stypendia dla uzdolnionej, ubogiej młodzieży.
Orszak zorganizowany został przez Fundację Orszak Trzech Króli. Odbywał się on pod patronatem: metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza, marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika i prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Gdański Orszak Trzech Króli wyruszył w południe sprzed Kaplicy Królewskiej, gdzie odmówiono modlitwę Anioł Pański i odegrano pierwszą scenę - zebranie rycerzy i królów. Następnie uczestnicy – śpiewając kolędy przemaszerowali ulicami historycznego centrum miasta przed Złotą Bramę, gdzie zainscenizowano spotkanie z Herodem. Potem maszerujący przeszli Traktem Królewskim czyli ulicami Długą i Długi Targ przed Zieloną Bramę, gdzie – przy urządzonej tam stajence - oddano pokłon Jezusowi.
Orszak prowadzili jadący konno Trzej Królowie, w których role wcielili się dyrektor gdańskiego zoo Michał Targowski, szef Radia Plus w Gdańsku Adam Hlebowicz oraz pochodzący z Afryki ciemnoskóry dyrektor Nadbałtyckiego Centrum Kultury Larry Ok Ugwu. Mimo że w niedzielę w Gdańsku padał deszcz, w marszu wzięło udział kilka tysięcy mieszańców, a wśród nich bardzo dużo dzieci przebranych rycerzy bądź średniowieczne damy.
W Gdańsku przemarsz związany ze świętem zorganizowano po raz trzeci. W tym roku – po raz pierwszy, własny marsz urządziła także Gdynia.
Święto Objawienia Pańskiego, w Polsce nazywane też świętem Trzech Króli, jest jednym z pierwszych ustanowionych przez Kościół. W Kościele obrządku wschodniego obchodzone jest 6 stycznia od III w. Właśnie tego dnia Kościół grecki obchodzi święto Bożego Narodzenia.
W Kościele obrządku zachodniego obchodzone jest od schyłku IV w. jako niezależne od Bożego Narodzenia święto na pamiątkę pokłonu, jaki Trzej Królowie złożyli Dzieciątku Jezus w Betlejem. (PAP)
skz/ aks/ bos/