W środę na Rynku Staromiejskim w Toruniu świętowano 97. rocznicę powrotu miasta do Polski. "Wciąż powinniśmy oddychać klimatem tamtych dni" - powiedział miejscowy biskup Andrzej Suski.
Wojskowe obchody rocznicy poprzedził przemarsz przez miasto i złożenie kwiatów pod pomnikami bohaterów wydarzeń sprzed 97 lat – wojewody pomorskiego Stefana Łaszewskiego oraz gen. Józefa Hallera, dowódcy Frontu Pomorskiego w 1920 roku, twórcy Błękitnej Armii i honorowego obywatela miasta Torunia (tytuł nadano mu 18 stycznia 1921 r. w rocznicę wkroczenia do miasta dowodzonych przez niego oddziałów).
Jak co roku, delegacja władz samorządowych złożyła również kwiaty na grobie pierwszego komisarycznego burmistrza Torunia Ottona Steinborna. Jego mogiła znajduje się na cmentarzu św. Jerzego.
"Od samego początku wskrzesiciele niepodległości naszego państwa przewidzieli dla Torunia rolę bardzo ważną. Z armią pojawił się tutaj wojewoda Stefan Łaszewski, który nominację odebrał prawie trzy miesiące przed tym dniem. (...) Przed II wojną światową była tu siedziba województwa pomorskiego, które było wysunięte najbardziej na północny zachód, wciśnięte obok bardzo nieprzyjaznego sąsiada, który przez okres międzywojenny traktował wolną Polskę, jako +państwo sezonowe+" - mówił podczas uroczystości wicewojewoda kujawsko-pomorski Józef Ramlau.
"Odwiedzając jedną z podtoruńskich parafii i przeglądając księgi metrykalne, zauważyłem, że wzdłuż jednej z nich zostały zapisane bardzo znamienne słowa pod datą 18 stycznia 1920 roku: +Dziś do nas przyszła Najjaśniejsza Rzeczpospolita. Niech żyje Polska+. To był klimat tamtych dni, który wciąż powinien być aktualny. Powinniśmy nim oddychać" - powiedział PAP po zakończeniu uroczystości biskup toruński Andrzej Suski.
"Nazwiska bohaterów związanych z powrotem Torunia do wolnej Polski przywołujemy rokrocznie ze szczególną czcią. Dość powiedzieć, że gen. Stanisław Skrzyński, który w momencie wyzwalania miasta był pułkownikiem Wojska Polskiego, przejął Toruń od niemieckich władz. Zgodnie z wolą Senatu RP rok 2017 przeżywamy w całej ojczyźnie, a szczególnie na naszym terenie, jako rok gen. Józefa Hallera" - podkreślił prezydent Torunia Michał Zaleski.
Gościem uroczystości był m.in. wnuk gen. Skrzyńskiego – Marek. "To jedno z najważniejszych wydarzeń w historii naszej rodziny. Był to moment polskiego triumfu nad wielowiekowym uciskiem. Uroczystości upamiętniające przywrócenie Torunia do macierzy są stymulatorem patriotyzmu, który w dzisiejszych czasach w niektórych krajach jest niemalże karalny" - mówił Marek Skrzyński.
Przez cały dzień w Toruniu odbywają się - m.in. w kinie CSW, sali kinowej CK Dwór Artusa oraz Ratuszu Staromiejskim - projekcje filmu dokumentalnego Jana Butowskiego "Błękitny Generał", poświęconego postaci Józefa Hallera.
18 stycznia 1920 r. Toruń opuściły wojska niemieckie, a po kilku godzinach do miasta wkroczyły oddziały polskie. Od strony Inowrocławia wkroczyła Dywizja Pomorska dowodzona przez płk. Stanisława Skrzyńskiego, a od strony Lubicza - część II Dywizji Strzelców. Symbolicznie władzę nad miastem od dotychczasowego nadburmistrza Arnolda Hassego przejął płk Stanisław Skrzyński, a ten przekazał ją komisarycznemu burmistrzowi Ottonowi Steinbornowi. 20 stycznia 1920 r. do Torunia przyjechali z Poznania minister byłej Dzielnicy Pruskiej Władysław Seyda, wojewoda pomorski Stefan Łaszewski i starosta krajowy pomorski Józef Wybicki. Następnego dnia przyjechał dowódca Frontu Pomorskiego gen. Józef Haller. (PAP)
twi/ karo/