Wspólną decyzją prezydenta Gdańska i kombatantów "Apel Smoleński" ma być odczytywany w mieście tylko 13 kwietnia, w Dniu Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej: nie będzie go w czasie innych uroczystości patriotycznych – poinformowano w czwartek.
O decyzji poinformowała w specjalnym komunikacie rzecznik prasowa prezydenta Gdańska Magdalena Skorupka-Kaczmarek. Wyjaśniła, że podjęli ją prezydent Gdańska Paweł Adamowicz oraz kombatanci zrzeszeni w Radzie Kombatantów i Osób Represjonowanych Województwa Pomorskiego.
Skorupka-Kaczmarek dodała, że - zgodnie ze wspólnym postanowieniem - "Apel Smoleński" ma zostać odczytany jedynie w czwartek, w czasie organizowanych w Gdańsku uroczystości związanych z obchodami Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej oraz 77. rocznicy II masowej zsyłki Polaków na Sybir.
Rzecznik wyjaśniła, że zdecydowano tak, ponieważ osoby, które w 2010 r. zginęły w katastrofie w Smoleńsku, leciały tam po to, by uczcić ofiary zbrodni katyńskiej. "Zdaniem kombatantów, w tym dniu +Apel Smoleński+ ma rację bytu" - wyjaśniła Skorupka-Kaczmarek.
Dodała, że wspólną decyzją kombatanci i prezydent Gdańska nie chcą, aby "Apel Smoleński" był odczytywany w czasie wszystkich innych uroczystości patriotycznych, które zwykle odbywały się w asyście wojska, w tym np. obchodach rocznic: wybuchu i zakończenia II wojny światowej, wybuchu powstania warszawskiego, powstania Polskiego Państwa Podziemnego, wyzwolenia Gdańska itp.
Skorupka-Kaczmarek dodała, że wojsko zostało poinformowane o decyzji w specjalnym liście, w którym podziękowano za dotychczasową współpracę i zaangażowanie wojska w organizację uroczystości patriotycznych w Gdańsku, zaznaczono jednak, że "szacunkowi dla historii powinna jednak zawsze towarzyszyć prawda".
"Nie możemy więc zgodzić się na formułę Apelu Pamięci rozbudowaną o Apel Smoleński. Nie ma bowiem uzasadnienia dla łączenia ofiar okrutnych totalitaryzmów, zarówno hitlerowskiego, jak i sowieckiego, z ofiarami tragicznego lotu rządowego samolotu w dniu 10 kwietnia 2010 roku. (...) A zatem wyrażamy swój sprzeciw dla nowej treści Apelu Pamięci i oczekujemy powrotu do pierwotnej wersji, którą akceptowały dotychczas wszystkie środowiska kombatanckie i osób represjonowanych. Obecny ceremoniał wojskowy decyzją Ministra Obrony Narodowej wymusza Apel Smoleński. Jednocześnie jesteśmy świadomi, że rezygnując z niego, jeśli zajdzie taka potrzeba, zrezygnujemy z obecności kompanii reprezentacyjnej" - napisano też w liście do wojska.
Skorupka-Kaczmarek zaznaczyła, że wspólna decyzja o rezygnacji z odczytywania "Apelu Smoleńskiego" została podjęta przez prezydenta Gdańska i kombatantów już w ubiegłym roku. Dodała, że list adresowany do Terenowego 17 Oddziału Lotniskowego został wysłany w październiku ub.r.: dołączono go do - zwyczajowo wysyłanego w końcu roku - harmonogramu uroczystości planowanych na 2017 roku. Rzecznik dodała, że pismo pozostało bez odpowiedzi ze strony wojska. (PAP)
aks/ mok/