Media w Hiszpanii i Portugalii relacjonując w czwartek obchody 75. rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii, oceniają, że ceremonia połączyła zarówno skłóconych członków NATO, jak też kilka pokoleń Europejczyków, Amerykanów i Kanadyjczyków.
Hiszpańska telewizja TVE odnotowuje, że obchody w Normandii ponownie, choć na krótko, połączyły przywódców państw alianckich, w tym większość państw członkowskich NATO oraz kluczowych przywódców świata zachodniego: prezydenta USA Donalda Trumpa, brytyjską królową Elżbietę II, prezydenta Francji Emmanuela Macrona i kanclerz Niemiec Angelę Merkel.
Madrycki dziennik "El Pais" zauważa, iż środowe obchody 75. rocznicy D-Day zostały zorganizowane "w sposób najbardziej delikatny", aby nie urazić wrażliwości kanclerz Niemiec.
Gazeta twierdzi jednak, że pogrążony w wewnętrznych konfliktach Zachód dał podczas środowych uroczystości w Normandii "jedynie złudzenie, iż pozostaje całością". Dziennik wskazuje m.in. na udzielone we wtorek przez prezydenta Trumpa poparcie dla brexitu, oznaczającego rozbrat Brytyjczyków z UE.
Hiszpańskie media odnotowują też środowe spotkanie przywódców Rosji i Chin, Władimira Putina i Xi Jinpinga, podkreślając, że zbiega się ono w czasie z obchodami w Normandii. Widzą je niemal jako dwa konkurencyjne wobec siebie wydarzenia.
"El Pais" cytuje prezydenta Rosji, który po środowym spotkaniu na Kremlu z przewodniczącym ChRL ocenił, że rosyjsko-chińskie relacje są w "najlepszej w historii fazie". Dziennik odnotowuje, że podczas spotkania Putina z Xi podpisane zostały umowy handlowe, z których jedna umożliwia rozwój technologii 5G w Rosji przez firmę Huawei, oskarżaną przez USA o działania szpiegowskie.
Gazeta przypomina, że "skazani na siebie" Putin i Xi w ciągu ostatnich sześciu lat spotkali się aż 30-krotnie. Zauważa, że o ile Rosja jest dziś przez Zachód izolowana, to Pekin z Waszyngtonem toczy wojnę handlową.
Z kolei portugalski dziennik "Diario de Noticias" podkreśla, że podczas wizyty w Europie prezydent USA wielokrotnie chwalił stan relacji amerykańsko-brytyjskich, zarówno politycznych, jak i handlowych. Zaznaczył, że Trump odwoływał się też do udanej, jego zdaniem, współpracy wojskowej między oboma krajami.
Lizboński dziennik przypomniał również, iż Trump nawiązał do ostatnich, wspólnych wystąpień amerykańsko-brytyjsko-francuskich przeciwko reżimowi w Damaszku. Pisze, że zarazem administracji Trumpa zależy na zwiększeniu wydatków członków NATO do poziomu przekraczającego 2 proc. PKB, co nie znajduje dobrego oddźwięku wśród części państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.
"Diario de Noticias" oraz barcelońska "La Vanguardia" piszą też o apelach Trumpa o międzypokoleniową troskę o dziedzictwo żołnierzy walczących w Normandii przeciwko niemieckiemu nazizmowi.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
zat/ ulb/ bjn/