Lądowanie aliantów w Normandii 6 czerwca 1944 r. to jeden z przełomowych momentów w historii II wojny światowej, trwale obecny w popkulturze – od „Najdłuższego dnia” z Johnem Waynem do „Szeregowca Ryana” z Tomem Hanksem. Choć polscy żołnierze nie desantowali się na francuskim brzegu, to także odegrali w dniu „D” swoją rolę.
„Operacja Overlord została zaplanowana w najdrobniejszych detalach, co do minuty. Powodzenie desantu zależało jednak od dokładnej znajomości ukształtowania terenu, pogody i niemieckich umocnień obronnych. Rekonesans lotniczy RAF-u dostarczył sporo danych o przybrzeżnej obronie, lecz zdobycie bardziej szczegółowych informacji wywiadowczych wymagało przeprowadzenia przez komandosów tajnych misji na normandzkich plażach” – czytamy.
Media w Hiszpanii i Portugalii relacjonując w czwartek obchody 75. rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii, oceniają, że ceremonia połączyła zarówno skłóconych członków NATO, jak też kilka pokoleń Europejczyków, Amerykanów i Kanadyjczyków.
Prezydenci USA i Francji, Donald Trump i Emmanuel Macron, uczcili w czwartek pamięć uczestników lądowania aliantów w Normandii podczas ceremonii zorganizowanej w 75. rocznicę tej słynnej operacji wojskowej.
Brytyjska królowa Elżbieta II i liderzy piętnastu państw – w tym prezydenci USA Donald Trump i Francji Emmanuel Macron oraz premier Mateusz Morawiecki – oddali w środę hołd weteranom, świętując 75. rocznicę lądowania aliantów w Normandii.