Współpraca archiwalna Polski i Ukrainy, w tym digitalizacja dokumentów z tzw. operacji polskiej NKWD, była w poniedziałek w Warszawie tematem spotkania prezesa IPN Jarosława Szarka z ukraińskimi historykami z Winnicy. Ta współpraca układa się dobrze - ocenił Szarek.
"Współpraca archiwalna między Polską a Ukrainą układa się dobrze. Dzięki porozumieniu, które IPN zawarł przed ponad rokiem z trzema archiwami państwowymi w Chmielnickim, Winnicy i Odessie, do Polski trafiły dziesiątki tysięcy dokumentów ilustrujących sowieckie represje wobec ludności polskiej w ramach tzw. operacji polskiej NKWD" - przypomniał prezes IPN Jarosław Szarek podczas spotkania w "Przystanku Historia" w Warszawie.
Prezes IPN podkreślił, że tylko na terenie okupowanej przez Sowietów Ukrainy, w ramach operacji NKWD zginęło ponad 40 tys. Polaków. "Byli mordowani tylko za to, że byli Polakami. To była ich jedyna wina. Bo nosili polskie nazwiska, używali języka polskiego, zachowali przywiązanie do wiary ojców i nie wypierali się narodowości" - podkreślił Szarek. Przypomniał przy tym, że ofiarami ludobójstwa NKWD byli również Ukraińcy.
Dzięki współpracy z ukraińskimi archiwistami - jak zwrócił uwagę prezes IPN - udało się zaprezentować na Ukrainie - w Chmielnickim oraz w Winnicy, a wkrótce również w Odessie wystawę "Rozkaz nr 00485. Antypolska operacja NKWD na sowieckiej Ukrainie 1937-1938". Archiwiści IPN, którzy przygotowali ekspozycję, podkreślają, że skalę sowieckiej przemocy wobec Polaków w latach 1937-38 najlepiej pokazują losy konkretnych ofiar i ich rodzin.
Prezes IPN podkreślił też, że w Winnicy upamiętniono ważny moment wspólnej polsko-ukraińskiej historii. To porozumienie o wspólnej walce z bolszewikami z 1920 r., pod którym podpisali się marszałek Józef Piłsudski i Symon Petlura - przywódca Ukraińskiej Republiki Ludowej i naczelny dowódca jej wojsk. "Być może nie byłoby tego terroru i zbrodni z lat 30., a wcześniej Wielkiego Głodu na Ukrainie, gdyby powiódł się sojusz Petlury z Piłsudskim" - dodał.
W rozmowie z dziennikarzami prezes IPN odniósł się również do kwestii obowiązującego moratorium władz Ukrainy dotyczącego ekshumacji polskich ofiar. Prace poszukiwawcze szczątków m.in. ofiar zbrodni wołyńsko-galicyjskiej mieli przeprowadzić specjaliści z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Jednak po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach na Podkarpaciu, do którego doszło w kwietniu 2017 r., Ukraińcy wprowadzili wobec IPN zakaz poszukiwań i ekshumacji.
"Od kilku tygodni jest na Ukrainie nowy prezydent (Wołodymyr Zełenski), nie ma jednak jeszcze nowego rządu. Czekamy na decyzję w tej sprawie. Nie mamy jeszcze żadnych sygnałów, ale mamy nadzieję, że nasze poszukiwania będą mogły się rozpocząć" - powiedział Szarek.
Współpraca archiwalna to najważniejszy obszar pozytywnej współpracy historycznej między Polską a Ukrainą. Dzięki porozumieniu zawartemu w marcu 2018 r. przez IPN z trzema ukraińskimi Państwowymi Archiwami Obwodowymi w Chmielnickim, Winnicy i w Odessie zabezpieczane i digitalizowane są dokumenty dotyczące tzw. operacji polskiej NKWD z lat 1937-38. Była to jedna z największych zbrodni ludobójstwa wymierzonych w naród polski w XX w. W wyniku realizacji rozkazu nr 00485 z 11 sierpnia 1937 r., wydanego przez ludowego komisarza spraw wewnętrznych ZSRS Nikołaja Jeżowa, pod fałszywymi zarzutami represjonowano przynajmniej 139 835 osób, z czego zamordowano nie mniej niż 111 091. Rozkaz zaakceptowało Biuro Polityczne Komitetu Centralnego WKP(b) z Józefem Stalinem na czele.
Podczas spotkania dyrektor Państwowego Archiwum Obwodowego w Winnicy Jurij Łehun przedstawił zasób archiwalny podległej sobie placówki oraz opowiedział o dotychczasowej współpracy z Archiwum IPN. Współpraca ta ma na celu m.in. digitalizację materiałów dotyczących operacji polskiej NKWD w latach 1937–38. "Teraz naprawdę już możemy mówić, że ta współpraca jest sukcesywna i mamy jej bardzo dobre owoce" - ocenił Łehun.
Dyrektor Centrum Historii Winnicy Ołeksandr Fedoryszen opowiedział o "mordzie winnickim" i ekshumacjach dokonywanych na terenie miasta. Wystąpienie to zostało poprzedzone emisją ok. 20-minutowego filmu dokumentalnego "Winnica: topografia terroru". Lokalni uczeni, badacze, historycy i duchowni z Winnicy przedstawiają w nim główne miejsca masowych egzekucji, tortur i pochówków przeprowadzanych w latach 1937–38 przez sowiecki aparat represji. Wśród ofiar były także osoby narodowości polskiej represjonowane w ramach osławionego rozkazu nr 00485 szefa NKWD Nikołaja Jeżowa, który dał początek gehennie Polaków.
Spotkanie ukraińskich badaczy w IPN było elementem ich wizyty studyjnej w Polsce, którą zorganizował Konsulat Generalny RP w Winnicy. (PAP)
nno/ agz/