W Kotorzu Wielkim (pow. opolski) odbył się w sobotę ponowny pochówek hrabiego Hubertusa von Garnier, ostatniego właściciela pałacu w Turawie. Urnę ze szczątkami hrabiego złożono w kaplicy w Kotorzu Wielkim. Ponowny pochówek hrabiego rozpoczęła msza św. odprawiona w kościele w Kotorzu Wielkim, świątyni ufundowanej przez ród von Garnierów. Msza celebrowana była w językach polskim, niemieckim i po łacinie.
„Trzeba pamiętać, że człowiek bez ojczyzny jest jak liść na wietrze. Dlatego witamy cię serdecznie w ojczyźnie, Hubertusie von Garnier” – powiedział podczas liturgii proboszcz parafii w Kotorzu, a także diecezjalny duszpasterz myśliwych i leśników ks. Rajmund Kała. Duchowny wyraził też wdzięczność „przodkom i krewnym” hrabiego za ufundowanie kościoła.
W sobotnich uroczystościach w Kotorzu Wielkim, prócz mieszkańców wsi i okolicznych miejscowości, wzięła też udział wnuczka hrabiego i inicjatorka sprowadzenia szczątków von Garniera do Polski, mieszkająca we Francji Beatrix Dechambenoit.
„Trzeba pamiętać, że człowiek bez ojczyzny jest jak liść na wietrze. Dlatego witamy cię serdecznie w ojczyźnie, Hubertusie von Garnier” – powiedział podczas liturgii proboszcz parafii w Kotorzu, a także diecezjalny duszpasterz myśliwych i leśników ks. Rajmund Kała. Duchowny wyraził też wdzięczność „przodkom i krewnym” hrabiego za ufundowanie kościoła.
„To była naprawdę piękna uroczystość. Jestem pewna, że mój dziadek umierając w Bawarii w 1952 roku tęsknił za swoim Heimatem, czyli tymi stronami. Teraz zapewne jest szczęśliwy” - powiedziała Beatrix Dechambenoit po uroczystości.
Prócz mszy w intencji hrabiego i rodziny von Garnier w Kotorzu Wielkim odbył się też wykład o wkładzie rodu w kulturę i gospodarkę Śląska.
Hubertus Karl Konstantin Adalbert von Garnier urodził się 25 listopada 1874 r. Był spadkobiercą dóbr w Turawie, które w ciągu swojego życia zreorganizował. By to zrobić, zaciągał pożyczki u przyjaciół. Korzystając z pomocy teściów wyremontował też pałac w Turawie, w którym przez wiele ostatnich lat mieścił się Dom Dziecka, a w tym roku kupił go prywatny inwestor.
Pierwszą żoną hrabiego Hubertusa von Grafa była Annemarie von Kulmitz von Saarau. Hrabia von Garnier miał z nią czwórkę dzieci – trzech synów i córkę. Małżonkowie rozwiedli się w 1913 r. Dziedzic Turawy ponownie ożenił się po I wojnie światowej, w której walczył m.in. w okolicach Częstochowy, w Besarabii i Francji. Z drugą żoną hrabia doczekał jeszcze dwójki dzieci.
Dzięki gospodarności właściciela majątek hrabiego von Garniera, który miał kontakty z cesarskim dworem, w latach 20. XX wieku wynosił ponad 33 tys. mórg. Hubertus von Garnier w latach 1925-1932 był deputowanym do Landtagu z Narodowej Niemieckiej Partii Ludowej. Całkowicie wycofał się z życia politycznego – nawet w lokalnych strukturach – gdy do władzy doszli naziści, z którymi nie wyobrażał sobie współpracy. Mimo swojej niechęci do nazizmu osobiście przekonał Adolfa Hitlera do budowy Jeziora Turawskiego.
Hubertus Karl Konstantin Adalbert von Garnier urodził się 25 listopada 1874 r. Był spadkobiercą dóbr w Turawie, które w ciągu swojego życia zreorganizował. By to zrobić, zaciągał pożyczki u przyjaciół. Korzystając z pomocy teściów wyremontował też pałac w Turawie, w którym przez wiele ostatnich lat mieścił się Dom Dziecka, a w tym roku kupił go prywatny inwestor.
Największą pasją hrabiego von Garniera były polowania. Jak napisał w „Księdze historii ziemi turawskiej”, która ukaże się za kilka tygodni, pasjonat miejscowej historii i znawca dziejów rodziny von Granier, Jerzy Farys, hrabia potrafił w jednym sezonie upolować nawet 3 tys. sztuk zwierzyny. Ostatnie łowy urządził w turawskich lasach w styczniu 1945 r. W tym samym miesiącu, z majątkiem zapakowanym na trzy samochody, wyjechał z Turawy uciekając przed wojskami sowieckimi, które - po wkroczeniu - zdewastowały pałac von Garnierów.
Hubertus von Garnier zmarł 6 października 1952 roku w Unterwoessen w Bawarii, gdzie został pochowany. Sobotni pochówek to kolejna uroczystość związana ze sprowadzeniem na dawne włości przedstawicieli śląskich rodów. W 2002 roku w Kamieniu Śląskim odbył się powtórny pochówek Hyazitha Grafa Strachwitza, w 2010 r. do Rogowa Opolskiego sprowadzono szczątki von Haugwitzów, a na początku bieżącego w Krzyżanowicach pochowano hrabinę Ingeborg von Pfeil. (PAP)
kat/ hes/