Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wręczył w piątek w Krakowie medale „Pro Bono Poloniae” i „Pro Patria”. Wśród odznaczonych są m.in. gen. bryg. Tadeusz Bieńkowicz i duszpasterz środowisk kresowych ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Podczas uroczystości w Muzeum AK Kasprzyk mówił, że 251 lat temu - od Konfederacji Barskiej - rozpoczęła się nasza trudna droga do niepodległości. "Każde pokolenie od końca wieku XVIII musiało udowadniać, że jest wierne Ojczyźnie i że stać będzie zawsze na straży najświętszej wartości, ideału, jaki dawany jest przez Opatrzność ludziom, narodom i państwom: na straży niepodległości" – powiedział Kasprzyk.
Podkreślił, że przez te blisko ćwierć tysiąca lat Polacy udowadniali, że "polskość to jest umiłowanie niepodległości". "Że polskość tak się definiuje, że polskość to nie jest nienormalność, że polskość to jest wierność idei niepodległościowej" – mówił Kasprzyk. "Z tego pnia i na tym fundamencie powinniśmy niepodległą Polskę budować" – dodał.
Szef UdSKiOR przywołał słowa księcia Jerzego Czartoryskiego, że w Polsce zawsze były dwa stronnictwa "polskie" i "antypolskie". "Już za chwilę – w okolicy 1 marca - rozpocznie się spór, kim byli żołnierze niezłomni. I wówczas ci, którzy są spadkobiercami tego antypolskiego stronnictwa, będą znów nazywać żołnierzy AK, Narodowych Sił Zbrojnych i organizacji niepodległościowych bandytami, a w najlepszym przypadku nieudacznikami i szaleńcami" – powiedział Kasprzyk.
Tylko my dzisiaj – zauważył - dzięki uroczystościom takim jak ta, różnym wydawnictwom i inicjatywom, "chcemy pokazać, że żołnierze niezłomni to była reprezentacja we współczesnych czasach +stronnictwa polskiego+". "Tego, z którego my chcemy wyrastać, bo dla nas bohaterami są: +Łupaszka+, +Zapora+ i +Lalek+" – mówił Kasprzyk. "Dla nas rycerzami dobra są żołnierze niezłomni" - podkreślił.
Kasprzyk mówił, że bez żołnierzy niezłomnych nie byłoby wielkiego zrywu "Solidarności" i niepodległej Polski, dlatego zaszczytem jest dla niego wręczenie medali przedstawicielom kilku pokoleń, dla których - jak podkreślił - "wspólnym mianownikiem jest służba Polsce".
Medal "Pro Bono Poloniae" ustanowiony przez szefa UdsKiOR dla upamiętnienia stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości jest przyznawany osobom, które wniosły istotny wkład w upowszechnianie wiedzy o historii walk niepodległościowych oraz krzewienie postaw patriotycznych w polskim społeczeństwie. Odznaczenie to otrzymali: były żołnierz AK i działacz antykomunistycznego podziemia gen. bryg. Tadeusz Bieńkowicz ps. Rączy, duszpasterz środowisk kresowych ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, działacz opozycji, pieśniarz, publicysta i nauczyciel akademicki dr Andrzej Kołakowski oraz redaktor naczelny kwartalnika "Wyklęci" Kajetan Rajski.
"Przyjmuję ten medal w duchu skromności i w imieniu mojego nieżyjącego ojca chrzestnego Jerzego Wacyka ps. Słoneczko, żołnierza Armii Krajowej i żołnierza wyklętego z organizacji +Liga do Walki z Bolszewizmem+. Został skazany na karę śmierci, zamienioną na dożywocie, siedział w więzieniach w Rawiczu i Wronkach. Jest dla mnie zawsze symbolem człowieka, który całe życie poświecił walce o niepodległość" – mówił ks. Isakowicz-Zaleski. Dodał, że przyjmuje medal także przez pamięć dla krewnych, sąsiadów, przyjaciół z wioski rodzinnej jego dziadków - Korościatyn, którzy 75 lat temu zostali zamordowani przez UPA.
Medale Pro Patria za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość otrzymało w piątek osiem osób. Wyróżnieni zostali: burmistrz Zakliczyna Dawid Chrobak, angażujący się w upamiętnianie wydarzeń z historii Polski na terenie powiatu tarnowskiego Jacek Hudyma, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie Jan Kosiorowski i Kamil Janczarek - prezes Stowarzyszenia im. sierż. Mieczysława Dziemieszkiewicza "Roja".
Medal dostali także: inicjator nadania parkowi w Kartuzach imienia Danuty Siedzikówny ps. "Inka" i Kartuskich Dni Pamięci Żołnierzy Wyklętych Kazimierz Socha-Borzestowski, kapłan diecezji sandomierskiej, dyrektor Wydawnictwa Diecezjalnego i Drukarni w Sandomierzu ks. Leszek Pachuta, popularyzator historii polskiego podziemia niepodległościowego na terenie ziemi lubawskiej Rafał Tesmer i prezes Stowarzyszenia Kolscy Patrioci Sławomir Grabowicz.
Prezes IPN dr Jarosław Szarek w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na próby podziału żołnierzy Armii Krajowej i żołnierzy wyklętych. "Nieraz słyszeliśmy te absurdalne zarzuty, że ktoś chce tradycję AK – armii niepodległej Polski przykryć pamięcią o niezłomnych żołnierzach wyklętych. To zarzut absurdalny, ale jakże głośno niekiedy powtarzany" - mówił prezes IPN. Podkreślił ogromną rolę nauczycieli w przekazywaniu młodemu pokoleniu wiedzy oraz kultywowaniu i przywracaniu pamięci. Powiedział, że IPN będzie w tym roku w sposób szczególny przypomniał członków powojennej konspiracji młodzieżowej.
Podczas piątkowego wieczoru w Muzeum AK zostały także wręczone nagrody im. sierż. Józefa Franczaka "Lalusia" oraz im. Michała Krupy "Wierzby" - dwóch ostatnich żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego.
Nagroda upamiętniająca Józefa Franczaka "Lalusia" przyznawana jest za wybitne zaangażowanie w przywracanie Polakom pamięci o bohaterach powojennej Polski. W tym roku odebrał ją dowódca Wojsk Obrony Terytorialnej gen. dyw. Wiesław Kukuła. Nagrodę "Wierzby" otrzymał dr Andrzej Kołakowski. (PAP)
autor: Małgorzata Wosion-Czoba
wos/ itm/