Burmistrz Londynu Sadiq Khan i premier Wielkiej Brytanii Theresa May odsłonili we wtorek na placu przed brytyjskim parlamentem pomnik upamiętniający sufrażystkę i feministkę Millicent Fawcett.
Dzieło artystki Gillian Wearing jest pierwszym pomnikiem przedstawiającym kobietę spośród 12 posągów na Parliament Square. Znajdują się tam m.in. pomniki Winstona Churchilla, Davida Lloyda George'a, Benjamina Disraelego, Nelsona Mandeli, Mahatmy Gandhiego i Abrahama Lincolna.
Fawcett, uważana za jedną z najważniejszych postaci ruchu sufrażystek, została przedstawiona z transparentem "Courage calls for courage everywhere", który w wolnym tłumaczeniu brzmi "Pojedynczy akt odwagi wzywa do szerszego odważnego działania". Cytat pochodzi z jej przemówienia wygłoszonego na pogrzebie aktywistki Emily Wilding Davison, która zginęła, kiedy w wyrazie protestu przeciwko dyskryminacji kobiet rzuciła się pod nogi królewskiego konia podczas gonitwy w 1913 r.
Pomnik postawiono w ramach obchodów setnej rocznicy przyjęcia przez parlament ustawy z 1918 roku, która przyznała niektórym kobietom powyżej 30. roku życia prawa wyborcze.
Z inicjatywą jego zbudowania wyszła pisarka i aktywistka Caroline Criado Perez, która zebrała ponad 85 tys. podpisów pod petycją w tej sprawie. Poparcia dla jej inicjatywy udzielił określający się mianem feministy burmistrz Londynu Sadiq Khan.
Przemawiając na uroczystości odsłonięcia pomnika, Khan podkreślił, że "cały proces (postawienia pomnika) był zarządzany przez kobiety", co - jego zdaniem - "powinno być powodem do dumy dla nas wszystkich".
"Myśląc o wybitnych ludziach upamiętnionych na Parliament Square i zdając sobie sprawę z tego, że żadna z tych postaci nie jest kobietą, można było sobie zadać pytanie: czy próbujemy przez to powiedzieć, że nie było fantastycznych kobiet w historii? Że nasz kraj nie był zbudowany przez wybitne kobiety?" - tłumaczył decyzję o postawieniu pomnika, dodając, że jest pewien, że "londyńczycy go pokochają".
"Nie stałabym tutaj jako premier, a żadna z kobiet posłanek nie zajmowałaby miejsca w parlamencie (...), gdyby nie jedna naprawdę wspaniała kobieta, Millicent Garrett Fawcett" - wtórowała mu premier Theresa May.
Według statystyk cytowanych przez BBC kobiety przedstawia mniej niż 3 proc. wszystkich pomników w Wielkiej Brytanii.
Brytyjki uzyskały powszechne prawo wyborcze w 1928 roku. Fawcett zmarła rok później w wieku 82 lat.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
jakr/ ndz/ mc/