Imię partyzanta legendarnego oddziału „Jędrusie”, poety i naukowca – specjalisty nauk przyrodniczych - ppłk. Zbigniewa Kabaty ps. Bobo, nosi od piątku pasaż spacerowy w Opatowie (Świętokrzyskie).
Uchwałę w tej sprawie radni miejscy podjęli na początku marca. Z wnioskiem o upamiętnienie zmarłego w 2014 r. Kabaty, zwrócili się do Rady Miasta w Opatowie kombatanci z sandomierskiego koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej - Okręg Kielce.
Pasaż biegnie pomiędzy ratuszem i budynkiem, w którym podczas II wojny światowej mieściło się hitlerowskie więzienie - „Bobo” z „Jędrusiami” w marcu 1943 roku uczestniczył w akcji rozbicia aresztu. Obok tabliczki z nazwą pasażu, zostanie umieszczona tablica, przypominająca postać Kabaty.
Pasaż ppłk. Zbigniewa Kabaty ps. Bobo biegnie pomiędzy ratuszem i budynkiem, w którym podczas II wojny światowej mieściło się hitlerowskie więzienie - „Bobo” z „Jędrusiami” w marcu 1943 roku uczestniczył w akcji rozbicia aresztu. Obok tabliczki z nazwą pasażu, zostanie umieszczona tablica, przypominająca postać Kabaty.
Zbigniew Kabata urodził się 17 marca 1924 roku w Jeremiczach na Polesiu. Do 1939 roku był wychowankiem 1. Korpusu Kadetów Marszałka Józefa Piłsudskiego we Lwowie. Jako harcerz pływał pod dowództwem gen. Mariusza Zaruskiego na jachcie „Zawisza Czarny”. Wkrótce po wybuchu wojny rodzina Kabaty przedostała się spod okupacji sowieckiej, w okolice Sandomierza – na tereny okupacji niemieckiej.
Kabata związał się z oddziałem partyzanckim „Jędrusie”, który działał na Kielecczyźnie i Podkarpaciu od wiosny 1941 roku do końca II wojny światowej. Wywodził się z lokalnej organizacji konspiracyjnej „Odwet”. „Bobo” zajmował się redagowaniem i kolportażem pisma konspiracyjnego oddziału, pt. „Odwet”.
Nazwa „Jędrusie” pochodzi od pseudonimu jego założyciela i pierwszego dowódcy, Władysława Jasińskiego. Po jego śmierci w styczniu 1943 r. w wyniku starcia z niemiecką żandarmerią w Trzciance k. Połańca, nowym dowódcą grupy został Józef Wiącek ps. „Sowa”.
Oddział nawiązał wówczas współpracę z Armią Krajową i Batalionami Chłopskimi. W listopadzie 1943 roku „Jędrusie” zostali podporządkowani dowództwu AK, do końca jednak zachowali własną nazwę i autonomię.
Rozbicie opatowskiego więzienia 12 marca 1943 roku było jedną z większych akcji oddziału, przeprowadzonych wspólnie z lokalnymi strukturami AK. Uwolniono wówczas 55 osób. Kilkanaście dni późnej w podobnej akcji w Mielcu „Jędrusie” oswobodzili 136 osadzonych.
W obu działaniach uczestniczył Kabata. „Bobo” brał także udział w innych akcjach dywersyjnych oraz w likwidacji gestapowskich szpicli i walkach z żandarmerią. Kabata m.in. samodzielnie wykonał wyrok śmierci – na mocy wyroku sądu Państwa Podziemnego - na agencie gestapo, podczas przerwy w meczu piłkarskim, na pełnym Niemców stadionie w Sandomierzu.
W 1945 roku Kabata z obawy przed aresztowaniem przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, przedostał się na Zachód Europy. Służył w 2. Korpusie Wojska Polskiego we Włoszech i w Anglii.
Rozbicie opatowskiego więzienia w 1943 r. było jedną z większych akcji oddziału, przeprowadzonych wspólnie z lokalnymi strukturami AK. Uwolniono wówczas 55 osób. Kilkanaście dni późnej w podobnej akcji w Mielcu „Jędrusie” oswobodzili 136 osadzonych. W obu działaniach uczestniczył Kabata. „Bobo” brał także udział w innych akcjach dywersyjnych oraz w likwidacji gestapowskich szpicli i walkach z żandarmerią.
Kabatę odznaczono m. in.: Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, dwukrotnie Krzyżem Walecznych, Medalem Wojska, trzykrotnie Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Partyzanckim, Złotym Medalem Za Zasługi Dla Obronności Kraju.
W latach 1948-1951 Kabata pracował w Szkocji jako rybak dalekomorski. Podjął studia na Wydziale Zoologii w Uniwersytecie w Aberdeen – specjalizował się w biologii morskiej, głównie w parazytologii ryb morskich. W 1959 roku uzyskał stopień naukowy doktora filozofii, a w 1966 roku – doktora nauk przyrodniczych.
Po ukończeniu studiów podjął pracę w Laboratorium Morskim w Aberdeen, a w 1967 roku został kierownikiem Laboratorium Parazytologii w Pacific Biological Station w Nanaimo w Kanadzie - pracował tu do emerytury w 1989 roku.
Kabata był autorem ponad 150 prac naukowych z zakresu parazytologii wydanych w 15 krajach. Środowisko naukowe uhonorowało wybitnego uczonego, nadając nazwy gatunkowe pochodzące od jego nazwiska i pseudonimu kilku odkrytym organizmom, w tym prehistorycznemu pasożytowi ryb.
Za szczególny wkład wniesiony do światowej nauki badacza odznaczyły: Polskie Towarzystwo Parazytologiczne - Medalem im. Konstantego Janickiego, Instytut Rybacki w Gdyni - Medalem im. prof. Kazimierza Demela i Kanadyjskie Towarzystwo Zoologiczne - Wardle Medal.
Naukowiec otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Rolniczej w Szczecinie i profesora Uniwersytetu Simon Fraser w Burnaby. W 1999 roku prof. Kabata został honorowym obywatelem Sandomierza. W 2007 roku otrzymał najwyższe kanadyjskie odznaczenie państwowe - Order of Canada Member.
Prof. Kabata podejmował także twórczość literacką: pisał pamiętniki, opowiadania, wiersze i teksty piosenek.
Wśród ponad 50 wierszy opowiadających głównie o bohaterskiej walce partyzantów, w których autor składa hołd poległym żołnierzom AK, jest m.in. wiersz „Armia Krajowa”, uznany za nieoficjalny hymn środowiska. Cytaty z utworów prof. Kabaty znajdują się na wielu tablicach m.in. przy pomnikach AK czy grobach partyzantów.
Prof. Kabata: „Zawsze w życiu kierowałem się jedną zasadą. W kraju po wojnie powiedzieli nam, że jesteśmy na śmietniku historii i do niczego się nie nadajemy (…) Chciałem czasami - przez przekorę - udowodnić, że bez żadnej pomocy, względów, my którzyśmy zostali z kraju wygnani, jako te +zaplute karły reakcji+, to jednak byliśmy nie najgorszego wzrostu. To chciałem udowodnić przez swoją pracę, wysiłek i to wszystko co pisałem w swoich wspomnieniach i poezjach”.
Dla opatowianki, pani Stanisławy Filarowskiej – która była m.in. łączniczką AK w czasie II wojny światowej - tomik z wierszami prof. Kabaty, z dedykacją od autora, jest cenną pamiątką. Bracia cioteczni rozmówczyni PAP - Jerzy i Zbigniew Rolscy – byli w „Jędrusiach”.
Kobieta pomiędzy kartkami sfatygowanego, bo często czytanego egzemplarza książki z początku lat 90., trzyma także wydruki nowych wierszy, jakie Kabata przysyłał z emigracji do jednego z jej kuzynów.
„Wiersze Kabaty rozpowszechniły imię Armii Krajowej na świecie. Dla mnie jednym z piękniejszych jest utwór +Sztafeta+, który mówi o przekazywaniu patriotycznych postaw kolejnym pokoleniom” - powiedziała Filarowska.
Prof. Kabata zmarł 4 lipca 2014 r. w Nanaimo w Kanadzie.
Po otrzymaniu najwyższego kanadyjskiego odznaczenia mówił w programie telewizyjnym (nagranie rozmowy można odnaleźć na jednym z portali internetowych): „Zawsze w życiu kierowałem się jedną zasadą. W kraju po wojnie powiedzieli nam, że jesteśmy na śmietniku historii i do niczego się nie nadajemy (…) Chciałem czasami - przez przekorę - udowodnić, że bez żadnej pomocy, względów, my którzyśmy zostali z kraju wygnani, jako te +zaplute karły reakcji+, to jednak byliśmy nie najgorszego wzrostu. To chciałem udowodnić przez swoją pracę, wysiłek i to wszystko co pisałem w swoich wspomnieniach i poezjach”.
„Dla mnie Góry Świętokrzyskie zawsze były i będą centrum świata - tam właśnie utraciłem swoich najlepszych kolegów” - dodał prof. Kabata. (PAP)
ban/ ls/