Wykonanie "Mazurka Dąbrowskiego" w wersji z 1800 r. było głównym punktem sobotnich uroczystości w Reggio Emilia we Włoszech. Początki polskiego hymnu państwowego upamiętnili weterani II wojny światowej, w tym uczestnicy walk o Monte Cassino, wraz z delegacją państwową.
"Trudno nie czuć wzruszenia, kiedy po 220 latach słyszy się +Mazurka Dąbrowskiego+ w tym miejscu, gdzie powstał, gdzie Józef Wybicki nakreślił słowa towarzyszące już prawie ćwierćtysiącleciu naszych dziejów. Bo te słowa +Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy+ oddają najlepiej i najpiękniej ducha narodu polskiego" - powiedział Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, który jest organizatorem uroczystości.
"Te słowa były wskazaniem dla Polaków, kiedy Rzeczypospolita została wymazana z mapy Europy i świata. Te słowa były wskazaniem i świętym hasłem w czasie walk o niepodległość, kiedy ta niepodległość była utracona. Wiedzą o tym najlepiej obecni tu weterani" - podkreślił.
Jan Józef Kasprzyk: Trudno nie czuć wzruszenia, kiedy po 220 latach słyszy się Mazurka Dąbrowskiego w tym miejscu, gdzie powstał, gdzie Józef Wybicki nakreślił słowa towarzyszące już prawie ćwierćtysiącleciu naszych dziejów. Bo te słowa Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy oddają najlepiej i najpiękniej ducha narodu polskiego.
Szef Urzędu ds. Kombatantów przypomniał też słowa "Mazurka Dąbrowskiego" z jego pierwotnej wersji, w których Wybicki podkreślał potrzebę budowania zgody narodowej. "+Niemiec, Moskal nie osiądzie, gdy jąwszy pałasza, hasłem wszystkich zgoda będzie i ojczyzna nasza+. To jest przesłanie dla nas współczesnych. Musimy budować wspólnotę, wspólnotę ludzi wolnych, skupionych wokół hasła niepodległości Rzeczypospolitej, wtedy żadna siła Polsce nie zagrozi" - zaznaczył Kasprzyk.
"Mazurka Dąbrowskiego" w wersji z 1800 r., który towarzyszył polskim żołnierzom w walce o niepodległość, zagrała na głównym placu Reggio Emilia Orkiestra Reprezentacyjna Wojska Polskiego. "Ta oryginalna linia melodyczna różni się niewiele od współczesnej, natomiast różni się charakter i tempo utworu. Stara wersja jest płynniejsza, bardziej melodyjna, bardziej w legato, natomiast obecna wersja jest skoczna i szybsza. Obie wersje są bardzo ładne, jednak współczesna forma jest bardziej hymniczna" - powiedział PAP i IAR mjr Maciej Skrzypczak, który jest dowódcą Orkiestry Reprezentacyjnej WP.
Mazurka, przy pięknej słonecznej pogodzie, wysłuchali mieszkańcy miasta, dla których obecność polskich weteranów, wyzwalających w latach 1944-1945 ich kraj, była dużą atrakcją. "Nasze wojska polskie i włoskie spotkały się tutaj, w tym miejscu, po to, by razem ramię w ramię walczyć o odzyskanie wolności, po to, by przeciwstawić się najeźdźcom" - mówiła, przypominając przełom XVIII i XIX w., reprezentująca burmistrza Reggio Emilia, asesor Serena Foracchia. Przypomniała też, że w Reggio Emilia poza "Mazurkiem Dąbrowskiego" powstała trójkolorowa flaga Włoch.
Serena Foracchia: Nasze wojska polskie i włoskie spotkały się tutaj, w tym miejscu, po to, by razem ramię w ramię walczyć o odzyskanie wolności, po to, by przeciwstawić się najeźdźcom.
Tragiczne dzieje I Rzeczypospolitej, która pod koniec XVIII wieku padła ofiarą zaborców, przypomniała wicemarszałek Senatu Maria Koc. "Udało się unicestwić państwo, ale nie udało się zniszczyć narodu polskiego. Nie udało się zniszczyć ducha narodu polskiego i umiłowania wolności. Polacy po insurekcji kościuszkowskiej, po trzecim rozbiorze zaczęli wyjeżdżać z kraju na zachód Europy, by stanąć u boku Napoleona i walczyć o wolną ojczyznę" - mówiła Koc.
W maju 1797 r., po wydaniu przez gen. Jana Henryka Dąbrowskiego odezwy do rodaków, do Włoch przybywali Polacy, by służyć u boku Napoleona, który - jak wierzyli - pomoże im odzyskać utraconą ojczyznę. Do służby w Legionach zaciągnęło się wówczas ok. 7 tysięcy żołnierzy.
Między 16 a 19 lipca 1797 r., podczas pobytu polskich legionistów w Reggio Emilia (w ówczesnej Republice Cisalpińskiej) poeta Józef Wybicki napisał "Pieśń Legionów Polskich we Włoszech", którą na cześć gen. Dąbrowskiego nazwano "Mazurkiem Dąbrowskiego". Powszechnie rozpowszechniony pogląd mówi, że "Pieśń Legionów Polskich" powstała do melodii ludowego mazurka. Najczęściej podaje się, że po raz pierwszy publicznie pieśń odśpiewano 20 lipca 1797 r.
Początkowo "Mazurek Dąbrowskiego" składał się z sześciu zwrotek: "(1) Jeszcze Polska nie umarła/ kiedy my żyjemy/ Co nam obca moc wydarła/ szablą odbijemy/ (ref.) Marsz, marsz, Dąbrowski/ do Polski z ziemi włoski/ za Twoim przewodem/ złączem się z narodem/ (2) Jak Czarniecki do Poznania/ wracał się przez morze/ dla ojczyzny ratowania/ po szwedzkim rozbiorze/ (3) Przejdziem Wisłę przejdziem Wartę/ będziem Polakami/ dał nam przykład Bonaparte/ jak zwyciężać mamy/ (4) Niemiec, Moskal nie osiądzie/ gdy jąwszy pałasza/ hasłem wszystkich zgoda będzie/ i ojczyzna nasza/ (5) Już tam ojciec do swej Basi/ mówi zapłakany/ +słuchaj jeno, pono nasi/ biją w tarabany+/ (6) Na to wszystkich jedne głosy:/ +Dosyć tej niewoli/ mamy Racławickie Kosy/ Kościuszkę, Bóg pozwoli+" (Tekst według rękopisu Józefa Wybickiego).
O pierwszych wersach "Jeszcze Polska nie zginęła/ kiedy my żyjemy" Adam Mickiewicz pisał w swoich paryskich wykładach; "Słowa te mówią, że ludzie mający w sobie to, co istotnie stanowi o narodowości, zdolni są przedłużać byt swojego kraju niezależnie od warunków politycznych tego bytu i mogą nawet dążyć do urzeczywistnienia go na nowo". Do dziś wiele osób przeinacza drugi wers pierwszej zwrotki i zamiast "...kiedy my żyjemy..." śpiewa "...póki my żyjemy...". W oryginalnym tekście Wybickiego i obowiązującym tekście jest forma "kiedy" i tylko ona jest poprawna.
"Pieśń Legionów Polskich we Włoszech" była bardzo popularnym utworem muzycznym wśród legionistów walczących u boku gen. Dąbrowskiego. Późnym latem pisał on do Wybickiego następująco: "Żołnierze do Twojej pieśni nabierają coraz więcej gustu i my ją sobie często nuciemy z winnym szacunkiem dla autora".
"Mazurka Dąbrowskiego" śpiewano przy okazji świąt narodowych i powstań niepodległościowych w ciągu XVIII i XIX stulecia. Melodyczny utwór cieszył się także powszechną aprobatą m.in. wśród mieszkańców Księstwa Warszawskiego. Obok innych pieśni patriotycznych takich jak np. "Boże, coś Polskę", "Warszawianka" i "Rota" był on jednym z najpopularniejszych utworów "ku pokrzepieniu serc" w okresie zaborów.
Po I wojnie światowej "Mazurek Dąbrowskiego" został uznany za hymn odrodzonej Polski, jednak nie znalazło to odzwierciedlenia w konstytucji marcowej z 1921 r. Zarządzenia sankcjonujące wspomniany wybór pod względem prawnym zostały wydane dopiero w drugiej połowie lat 20. XX w. Wreszcie okólnikiem z 26 lutego 1927 r. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło "Mazurka Dąbrowskiego" hymnem narodowym.
Po odegraniu "Mazurka Dąbrowskiego" w wersji z 1800 r. przedstawiciele polskich władz państwowych oraz lokalnych władz Reggio Emilia złożyli kwiaty pod tablicami upamiętniającymi postać Józefa Wybickiego i włoskich patriotów, którzy poświęcili swoje życie ojczyźnie.
Polska pielgrzymka do Włoch trwała od wtorku; weterani wspólnie z delegacją państwową wzięli udział m.in. w audiencji generalnej u papieża Franciszka i odwiedzili groby kolegów na Monte Cassino i w Bolonii. W patriotycznej podróży udział wzięli m.in. wicemarszałkowie Sejmu i Senatu Joachim Brudziński i Maria Koc oraz córka gen. Andersa - Anna Maria Anders - pełnomocnik rządu ds. dialogu międzynarodowego. W uroczystościach brał udział wiceszef MSZ Jan Dziedziczak. Obecni byli także przedstawiciele duchowieństwa, w tym biskup polowy WP gen. bryg. Józef Guzdek.
Z Reggio Emilia Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ jhp/ js/