Przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schaeuble wyraził poparcie dla budowy w Berlinie pomnika polskich ofiar Niemców z czasów II wojny światowej. Za upamiętnieniem opowiada się też około 240 deputowanych.
"Taki pomnik zachęci do większego zastanowienia się nad cierpieniem Polaków pod niemiecką okupacją i narodowosocjalistycznym terrorem" - oznajmił Schaeuble w rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung", która ukaże się we wtorek. Jej fragmenty zostały opublikowane przez agencję dpa w poniedziałek wieczorem.
"Taki pomnik zachęci do większego zastanowienia się nad cierpieniem Polaków pod niemiecką okupacją i narodowosocjalistycznym terrorem" - oznajmił Schaeuble w rozmowie z dziennikiem "Sueddeutsche Zeitung", która ukaże się we wtorek.
Mogłoby się to przyczynić do "lepszego zrozumienia punktu widzenia naszych sąsiadów na dzisiejsze wyzwania w Europie, który jest współtworzony przez tamte doświadczenia" - uważa przewodniczący Bundestagu.
Zdaniem Schaeublego miejsce pamięci ma "wskazywać na wspólną przyszłość obu narodów".
Podczas wizyty w Warszawie z okazji obchodów 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego szef niemieckiej dyplomacji także opowiedział się za "od dawna oczekiwaną inicjatywą" ku czci polskich ofiar wojny i okupacji.
W Bundestagu za projektem opowiada się obecnie około 240 posłów wszystkich frakcji poza deputowanymi narodowo-konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec (AfD).
Florian Mausbach, emerytowany szef Federalnego Urzędu Budownictwa i Zagospodarowania Przestrzennego, który w 2017 roku wystąpił z pomysłem budowy pomnika, zaproponował dla niego konkretną lokalizację - w symbolicznym miejscu na placu Askańskim (Askanischer Platz) w centrum Berlina, nieopodal ruin zburzonego w czasie wojny dworca kolejowego.
Z Berlina Artur Ciechanowicz (PAP)
asc/ mc/