"Krąg jedności" ma zostać utworzony w sobotę wokół zniszczonego przez wandali meczetu w Kruszynianach (Podlaskie). Z inicjatywą takiego gestu solidarności ze społecznością tatarską wyszedł wojewoda podlaski.
Wojewoda Maciej Żywno oraz przewodniczący muzułmańskiej gminy wyznaniowej w Kruszynianach Bronisław Talkowski podziękowali w czwartek w urzędzie wojewódzkim firmom, które bezpłatnie usunęły z meczetu i nagrobków na mizarze namalowane farbą obraźliwe dla społeczności tatarskiej gryzmoły.
Zniszczenia odkryto w niedzielę rano. Na ścianach zewnętrznych meczetu był m.in. symbol Polski Walczącej, rysunek świni, były też namalowane fale na ścianach. Na znajdującym się obok meczetu pamiątkowym kamieniu z napisem "Pomnik historii" - bo taki tytuł mają kruszyniański meczet i mizar - było namalowane coś, co przypominało trupią czaszkę i skrzyżowane kości. Nieznani sprawcy pomazali też około 30 nagrobnych płyt na mizarze - muzułmańskim cmentarzu.
Wojewoda mówił, że firmy w porozumieniu z konserwatorem zabytków szybko i bezinteresownie usunęły zniszczenia, a to dowód na solidarność społeczną w regionie. W podziękowaniu, przedsiębiorcy dostali pamiątkowe grawertony od wojewody, a od Tatarów obrazy z wizerunkiem meczetu w Kruszynianach.
W sobotę w południe w Kruszynianach wszyscy chętni trzymając się za ręce "obejmą" meczet w geście wsparcia, zaplanowano również modlitwę ekumeniczną oraz spotkanie plenerowe. Wojewoda mówił, że będzie to okazja do pokazania, że mieszkańcy województwa są razem oraz tego, że społeczność tatarska jest "wspaniałą, integralną częścią regionu".
"Serdecznie zapraszamy. Myślę, że będzie to taki wyraz sympatii do nas i pokazanie, że wszelki wandalizm, nie tylko tutaj, ale na różnych innych obiektach sakralnych, jest niedopuszczalny" - dodał Bronisław Talkowski. Dodał, że ten akt solidarności powinien dać do myślenia innym, którzy inaczej postrzegają świat, religie, mniejszości - że nie warto z nimi walczyć, że proszą by ich uszanować. Powiedział, że pozytywne jest to, że wiele osób po tym "nieszczęsnym zdarzeniu" ze zniszczeniem, poznaje kilkusetletnią historię polskich Tatarów. "Żyjemy razem. Nie chcemy się sami izolować i nie chcemy, żeby nas izolowano" - mówił Talkowski.
Bronisław Talkowski dziękował również wojewodzie podlaskiemu za obecność na miejscu, gdy zauważono zniszczenia, bo był to "trudny czas" dla miejscowej społeczności. Talkowski powiedział, że otrzymuje "niezliczoną ilość" wyrazów solidarności z całej Polski i zagranicy od ludzi, którzy solidaryzują się z polskimi Tatarami i potępiają atak na meczet i mizar.
Talkowski apelował jednocześnie do wojewody o pomoc w znalezieniu pieniędzy na pomalowanie całego meczetu w Kruszynianach. Mówił, że gmina wyznaniowa nie jest do takich nieplanowanych wydatków finansowo przygotowana. Wojewoda poinformował, że wystąpił o pomoc do głównego konserwatora zabytków i ministerstwa kultury w sprawie malowania meczetu oraz podświetlenia świątyni, by była widoczna, a przez to bezpieczniejsza.
"Żyjemy razem i trzeba się wspomagać w każdej chwili. Zwłaszcza w trudnej" - mówił Jarosław Czarnecki, jeden z przedsiębiorców, którzy usuwali zniszczenia z meczetu i nagrobków na mizarze.
Meczet w Kruszynianach powstał w XVII w. Śledztwo w sprawie niedzielnego aktu wandalizmu przejęła Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Wojewoda mówił, że ma nadzieję, że policja szybko ustali sprawców i wyjaśni motywy zniszczenia. "Nie ma akceptacji dla tego typu zdarzeń" - podkreślał Maciej Żywno.(PAP)
kow/ bos/ jra/