Od złożenia kwiatów na zdewastowanym w styczniu polskim cmentarzu wojennym w Bykowni rozpoczęła się środowa wizyta szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego na Ukrainie. Minister wspólnie z szefem brytyjskiej dyplomacji odbędzie serię rozmów z władzami Ukrainy.
Razem z polskim ministrem kwiaty pod pomnikami ofiar NKWD w Bykowni złożył m.in. ambasador Polski na Ukrainie Jan Piekło. Na cmentarzu zgromadziła się również grupa przedstawicieli Polonii.
Zwracając się do nich, Waszczykowski podkreślił, że Bykownia to miejsce ważne dla polskiej pamięci. "Mam nadzieję, że tego typu miejsca będą służyć nie tylko pamięci, ale będą służyć też pojednaniu polsko-ukraińskiemu, bo to jest nam bardzo, bardzo potrzebne" - dodał.
Podczas ceremonii na podkijowskim cmentarzu ofiar NKWD polskiej delegacji towarzyszyła wojskowa asysta honorowa; odegrano m.in. hymny Polski i Ukrainy.
Z Bykowni szef polskiego MSZ udaje się do Kijowa, gdzie w ambasadzie Wielkiej Brytanii spotka się z brytyjskim ministrem spraw zagranicznych Borisem Johnsonem. Następnie obaj wezmą udział w rozmowach ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Pawłem Klimkinem. Po spotkaniu zaplanowano konferencję prasową z udziałem trzech ministrów.
Kolejnym punktem programu wizyty będzie spotkanie Waszczykowskiego i Johnsona z ukraińskim premierem Wołodymyrem Hrojsmanem. W rozmowach ma uczestniczyć również wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Ukrainy Iwanna Kłympusz-Cincadze.
Pobyt na Ukrainie zakończy wieczorne spotkanie szefów polskiej i brytyjskiej dyplomacji z prezydentem Petrem Poroszenką.
Waszczykowski uczci też w środę ofiary protestów na Majdanie Niepodległości, przed krzyżem upamiętniającym Niebiańską Sotnię - tych, co zginęli podczas proeuropejskich, antyrządowych protestów z przełomu 2013 i 2014 r.
Cmentarz ofiar NKWD w Bykowni pod koniec stycznia został zdewastowany przez nieznanych sprawców. W polskiej części cmentarza namalowano wtedy czerwoną farbą napis "SS Hałyczyna (SS Galizien)", a w części ukraińskiej m.in. "OUN-UPA ku...a"; próbowano też zniszczyć wejście na cmentarz. Notę dyplomatyczną do MSZ Ukrainy wystosowała w tej sprawie ambasada RP w Kijowie.
Obecnie cmentarz został już przywrócony do stanu pierwotnego - powiedział Waszczykowski na konferencji prasowej przed wylotem z Warszawy.
Jak poinformował rano szef polskiej dyplomacji, jednym z tematów rozmów może być kwestia ewentualnego rozszerzenia formatu normandzkiego. Waszczykowski powiedział, że będzie chciał zapytać polityków ukraińskich, "czy format normandzki i porozumienie mińskie ich satysfakcjonuje". "Będziemy rozmawiać, czy nie myślą, że po trzech latach należy zastanowić się nad nową formułą, która by doprowadziła do pokoju na Ukrainie" – mówił.
Jak zastrzegł, to Ukraińcy powinni wybierać formułę, która im najbardziej pasuje. Jednocześnie na pytanie, czy dobrym pomysłem byłoby włączenie w rozwiązywanie kryzysu Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, szef polskiego MSZ przyznał, że "wszystko na to wskazuje, że powinna to być szersza formuła, również z Amerykanami". "Doświadczenia XX wieku w Europie pokazują, że żadnego konfliktu nie udało się rozwiązać bez Amerykanów" – dodał. Format normandzki składa się obecnie z przedstawicieli: Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy.
Okazją do środowej wizyty - jak mówiła we wtorek PAP rzeczniczka MSZ Joanna Wajda - jest 25. rocznica nawiązania przez Polskę i Wielką Brytanię stosunków dyplomatycznych z Ukrainą, a jej głównym celem - zademonstrowanie konsekwentnego poparcia dla europejskiego kursu Ukrainy, jej suwerenności i integralności terytorialnej.
Warszawa nawiązała stosunki dyplomatyczne z Kijowem 2 grudnia 1991 roku. Nastąpiło to tuż po ogłoszeniu wyników referendum z 1 grudnia 1991 r., w którym 90,32 proc. mieszkańców Ukrainy odpowiadając na pytanie: "Czy popiera Pan/Pani akt ogłoszenia niepodległości Ukrainy?", odpowiedziało pozytywnie.
Z Kijowa Marceli Sommer (PAP)
msom/ cyk/ kar/ itm/