Weterani II wojny światowej, w tym żołnierze AK i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wyruszą w poniedziałek do Gibraltaru, by oddać hołd gen. Władysławowi Sikorskiemu, który zginął tam przed 75 laty w katastrofie lotniczej. Był symbolem Polski Walczącej - mówi PAP Jan Józef Kasprzyk, szef UdsKiOR.
"75. rocznica tragicznej śmierci Naczelnego Wodza i premiera RP na uchodźstwie gen. Władysława Sikorskiego stanie się okazją, aby oddać mu hołd w miejscu, gdzie zginął - na Gibraltarze. Tym samym zrealizujemy pragnienie naszych weteranów, którzy chcieli tam być, dokładnie w 75. rocznicę śmierci przywódcy Polski Walczącej" - powiedział PAP szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Urząd jest organizatorem pielgrzymki polskich żołnierzy z lat wojny.
"Będziemy w Gibraltarze, aby w miejscu śmierci Naczelnego Wodza oddać należny mu hołd" - zapewnił minister.
Podróż weteranów do Gibraltaru, którym będą towarzyszyć młodsi działacze opozycji antykomunistycznej, a także delegacja państwowa, rozpocznie się w poniedziałek w godzinach popołudniowych. Uczestnicy pielgrzymki odwiedzą najpierw Londyn, gdzie złożą kwiaty przed pomnikiem gen. Sikorskiego; po noclegu w stolicy Wielkiej Brytanii udadzą się we wtorek do Gibraltaru - zamorskiego terytorium Brytyjczyków położonego na południowym krańcu Półwyspu Iberyjskiego.
W tym roku, w związku z 75-leciem tragicznej śmierci gen. Sikorskiego, w uroczystościach ku jego czci na Gibraltarze wezmą udział prezesi największych organizacji kombatanckich, m.in. Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, Związku Żołnierzy Batalionów Chłopskich, a także związku zrzeszającego żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, w tym zdobywców Monte Cassino - żołnierzy 2. Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. "Razem z weteranami będą również opozycjoniści z okresu PRL-u na czele z przewodniczącym Rady ds. Działaczy Opozycji Antykomunistycznej, marszałkiem seniorem Kornelem Morawieckim" - poinformował Kasprzyk.
Główne uroczystości zaplanowano w środę, 4 lipca, dokładnie w dniu tragicznej katastrofy, która pozbawiła polski naród jego najważniejszego w tym czasie przywódcy. "Był postacią-symbolem Polski Walczącej, dla wszystkich żołnierzy walczących od 1939 roku o niepodległość i całość Rzeczypospolitej. Oddamy mu hołd poprzez mszę świętą odprawioną w jego intencji, poprzez złożenie kwiatów przy pomniku, który pięć lat temu został tam odsłonięty, a w godzinie tragedii gibraltarskiej, o godz. 23.06, kiedy liberator - samolot Naczelnego Wodza zatonął w morzu, rzucimy na morskie fale róże. Będą one wyrazem naszego hołdu, wdzięczności i pamięci o tym mężu stanu, polityku, przywódcy Polskich Sił Zbrojnych" - powiedział Kasprzyk.
"Obecność w tym miejscu zarówno tych, którzy walczyli wtedy o niepodległość w szeregach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, jak i tych, którzy walczyli o niepodległość tutaj, w kraju, będzie najlepszym dowodem na to, że pamiętamy o generale Sikorskim" - mówił szef UdsKiOR. Podkreślił też, że polscy pielgrzymi na Gibraltarze będą jednocześnie myślami z uczestnikami uroczystości na Wawelu, gdzie w sarkofagu spoczywają szczątki gen. Sikorskiego.
W rozmowie z PAP Kasprzyk odniósł się również do nieprzychylnych ocen wobec gen. Sikorskiego, który po niemieckiej agresji z czerwca 1941 r. na Związek Sowiecki zgodził się na układy z Józefem Stalinem. W rezultacie dzięki paktowi Sikorski-Majski (Iwan Majski był ambasadorem ZSRS w Londynie) polscy więźniowie byli zwalniani z sowieckich łagrów i mogli wstąpić do tworzonej wtedy armii gen. Władysława Andersa. Na mocy tego układu nie udało się jednak zagwarantować m.in. kształtu wschodnich granic Rzeczypospolitej sprzed września 1939 r. Ostatecznie, po odkryciu grobów katyńskich wiosną 1943 r., ZSRS zerwał stosunki dyplomatyczne z Polską, nie chcąc przyznać się do zbrodni na 22 tys. przedstawicielach polskich elit.
Według Kasprzyka, rocznica 75 lat od śmierci generała jest także dobrym momentem "do refleksji nad jego postacią, nad tym kim był dla Polaków". "Z całą pewnością jego śmierć połączyła wtedy autentycznie cały naród, nawet tych, którzy w stosunku do generała byli krytyczni, ponieważ gen. Sikorski był niewątpliwie prawdziwym symbolem i przywódcą Polski Walczącej" - ocenił Kasprzyk. Zwrócił też uwagę, że po 4 lipca 1943 r. polskie władze na uchodźstwie już nigdy nie odbudowały w stosunku do aliantów takiej pozycji, jaką miały przed śmiercią gen. Sikorskiego.
"Po śmierci gen. Sikorskiego wśród Polaków w kraju, jak i na świecie zapanowała ogromna żałoba. Nawet ci, którzy toczyli ogromne spory z generałem Sikorskim, wiedzieli, że był postacią jednoczącą naród. Ogromny smutek zapanował wśród tych, którzy dzięki decyzji generała Sikorskiego, dzięki układowi podpisanemu z Sowietami, wyszli z sowieckich łagrów. On był dla nich tym, który dał wolność, dał iskierkę nadziei. A w okupowanej stolicy pojawiły się nawet klepsydry, które były poświęcone gen. Sikorskiemu, bez wątpienia ta śmierć zjednoczyła po raz kolejny naród - naród krwawiący, ale walczący" - dodał minister.
Okoliczności śmierci gen. Władysława Sikorskiego - współautora zwycięstwa nad Armią Czerwoną w 1920 r., premiera II RP, w czasie II wojny światowej Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych i szefa rządu RP na uchodźstwie - do dziś budzą kontrowersje.
Samolot Liberator II AL523, którym generał wracał z inspekcji Armii Polskiej na Wschodzie, spadł do morza o godz. 23.07 (zegarki zatrzymały się także na godz. 23.06). W katastrofie śmierć poniosła także córka generała i jego współpracownicy, m.in. szef sztabu Naczelnego Wodza Tadeusz Klimecki.
Przyczyn katastrofy (ocalał tylko czeski pilot) nie wyjaśniono w pełni do dziś. Według oficjalnej wersji, przedstawionej w raporcie brytyjskiej komisji badającej wypadek w 1943 r., przyczyną katastrofy było zablokowanie steru wysokości. Niektórzy uważają jednak, że był to zamach. Jako możliwych autorów wskazywano m.in. sowiecki wywiad, Anglików oraz polską opozycję wobec Sikorskiego.
Po uroczystym pogrzebie w Londynie generał Sikorski pochowany został na cmentarzu polskich lotników w Newark koło Nottingham. 17 września 1993 r. jego prochy spoczęły w krypcie św. Leonarda w podziemiach katedry na Wawelu.
W listopadzie 2008 r., w ramach śledztwa IPN ekshumowano szczątki gen. Sikorskiego z trumny w katedrze na Wawelu. Badania ustaliły, że generał zginął w wyniku obrażeń wielu narządów, typowych dla ofiar katastrof komunikacyjnych.
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ itm/