W gronie laureatów przyznawanej od ponad 30 lat nagrody im. św. Brata Alberta są m.in. senator Jan Filip Libicki oraz Henryka Krzywonos-Strycharska z mężem Krzysztofem. Wyróżnienia odebrali w środę podczas gali w Muzeum Niepodległości Warszawie.
Ustanowiona w 1975 r. nagroda służy uhonorowywaniu osób, które ofiarnie poświęcają się, niosąc pomoc materialną i duchową potrzebującym, działają na rzecz pojednania wyznań i religii, a także promują piękno sztuki sakralnej jak przypomniał podczas uroczystości członek jej kapituły proboszcz Archikatedry Gnieźnieńskiej ks. Jan Kasprowicz.
"Ideały, którym służy wyróżnienie, nadal są aktualne i potrzebne polskiemu społeczeństwu" - ocenił.
Ustanowiona w 1975 r. nagroda służy uhonorowywaniu osób, które ofiarnie poświęcają się, niosąc pomoc materialną i duchową potrzebującym, działają na rzecz pojednania wyznań i religii, a także promują piękno sztuki sakralnej.
W gronie laureatów znaleźli się m.in. senator Jan Filip Libicki uhonorowany za "inicjatywy służące obronie chrześcijan na świecie". Podczas laudacji poseł Eugeniusz Czykwin podkreślił, że to z inicjatywy senatora Libickiego powstał Parlamentarny Zespół Obrony Chrześcijan w Świecie. "Każdego roku raporty wskazują, że na całym świecie w ciągu roku ginie ponad 100 tys. chrześcijan. Dlaczego w Europie, zbudowanej na wartościach chrześcijańskich, tak mało o tym mówimy" - dodał.
Wyróżnienia otrzymali także Henryka Krzywonos-Strycharska z mężem Krzysztofem za "długoletnie prowadzenie domu dziecka dla 12. dzieci". Jak podkreślono, wniosek ws. tej nagrody w czerwcu tego roku złożył zmarły w październiku prezes Fundacji Nagrody im. św. Brata Alberta Kazimierz Morawski. "Dziś, kiedy w Polsce dzieci są zabijane przez własnych rodziców, bo im przeszkadzają, zabijane są dzieci w rodzinach zastępczych, gdzie miały znaleźć miłość i bezpieczeństwo, należy ukazać takie wspaniałe rodziny, jakie stworzyli państwo Henryka i Krzysztof" - napisał w uzasadnieniu Morawski.
Decyzją kapituły pod przewodnictwem o. Wacława Oszajcy wyróżnienia otrzymali także Zdzisław Najda za film pt. "Schody do wolności"; Marek Łagodziński za "wszechstronną pomoc opuszczającym zakłady penitencjarne"; ks. prof. Piotr Nawrot za "odzyskiwanie, zachowanie oraz rozpowszechnianie muzyki misyjnej Indian"; Zofia Malanowska za "artystyczny haft religijny"; Tadeusz Knaus z małżonką Zofią za "działalność konserwatorską i ratowanie przed degradacją zabytków sztuki polskiej".
Wiesław Michalczyk nagrodę otrzymał za "pomoc Polakom i Kościołowi katolickiemu na Wschodzie", zaś Gnieźnieńskie Stowarzyszenie im. św. Wincentego a Paulo za "pomoc ubogim i służbę cierpiącym", Stanisław Kowalski za "ratowanie życia i zdrowia dzieci", a o. Karol Lipiński otrzymał nagrodę za "działalność ekumeniczną".
Nagrodą im. św. Brata Alberta uhonorowano dotychczas ponad 300 osób, m.in. społeczników, pisarzy, muzyków, architektów i malarzy. W tym roku przyznano kilkanaście tych nagród. Fundatorami nagrody od początku jej powstania są Unia Chrześcijańsko-Społeczna (do końca 1988 nosiła nazwę Chrześcijańskie Stowarzyszenie Społeczne) i Ars Christiana.
Brat Albert (Adam Chmielowski) został wybrany na patrona nagrody ze względu na swoje zaangażowanie w działalność społeczną, artystyczną i patriotyczną. Był aktywnym uczestnikiem Powstania Styczniowego, cenionym malarzem; poświęcił się pracy wśród najuboższych, jako franciszkański zakonnik. Założył Zgromadzenia Braci Albertynów i Sióstr Albertynek. Został beatyfikowany i kanonizowany przez papieża Jana Pawła II. (PAP)
skz/ kno/ abr/