W wieku 93 lat zmarł we wtorek Arpad Goencz, prezydent Węgier w latach 1990-2000 - poinformował jego asystent. Goencz objął urząd po sukcesie opozycji w pierwszych wolnych wyborach na Węgrzech w marcu 1990 r. Po zakończeniu urzędowania wycofał się z polityki.
Goencz był jednym z najbardziej rozpoznawalnych przedstawicieli węgierskiej opozycji antykomunistycznej. Jako student uczestniczył w powstaniu węgierskim 1956 roku. Po jego stłumieniu przez wojska sowieckie został skazany na dożywotnie więzienie; zwolniono go w 1963 roku na podstawie amnestii. W 1988 roku stał się jednym z założycieli antykomunistycznego Związku Wolnych Demokratów.
Zmarły był postacią symbolem - twierdzą jego zwolennicy. "Łączył w sobie pamięć o rewolucji 1956, ale przypominał też o wymuszonym jej stłumieniem przejściu do opozycji" — powiedział agencji Reutera Gabor Kuncze, jeden z byłych liderów Związku Wolnych Demokratów. Młodszemu pokoleniu Węgrów Goencz kojarzy się z przemianami gospodarczymi i politycznymi lat 90. — wolnym rynkiem i integracją z Zachodem.
Goencz był często nazywany "węgierskim Havlem" ze względu na swe wybitne osiągnięcia pisarskie oraz translatorskie. Okres spędzony w komunistycznym więzieniu wykorzystał na naukę języka angielskiego. Przetłumaczył potem na węgierski m.in. "Władcę Pierścieni" J.R.R. Tolkiena.
Arpad Goencz pełnił funkcję prezydenta Węgier przez dwie kadencje od maja 1990 do sierpnia 2000 roku, wybrany na to stanowisko przez Zgromadzenie Narodowe. Po zakończeniu urzędowania całkowicie wycofał się z życia publicznego, rozczarowany wzrostem populizmu w życiu publicznym Węgier. (PAP)
mars/ ap/