W wieku 87 lat odszedł na wieczną wachtę Henryk Strzelecki. Promotor żeglarstwa i Polski, założyciel znanej na całym świecie firmy Henri Lloyd, zmarł w Manchestrze. Za swą działalność w 1985 roku otrzymał z rąk królowej Elżbiety II Order Imperium Brytyjskiego.
"Był postacią niezwykłą, jak niezwykłe było jego życie. Spotykając go po raz pierwszy, od razu można było się zorientować, że mamy do czynienia z kimś wyjątkowym. Miał cięty dowcip oraz łatwość nawiązywania kontaktów. Przed wielkim audytorium, jak i w rozmowie w cztery oczy, zawsze był błyskotliwy i niezwykle swobodny. Z imponującą łatwością i znawstwem mówił o meandrach współczesnego biznesu, modzie, żeglarstwie, golfie i o... kobietach, które, jak twierdził, są drogie nie tylko sercu" - powiedział PAP redaktor naczelny magazynu "Żagle" Waldemar Heflich.
Strzelecki urodził się w 1925 roku w Brodnicy jako jedno z siedmiorga dzieci urzędnika skarbowego. Był niezwykle dumny ze swojego miasta, które przy każdej okazji nazywał stolicą Polski. W czasie wojny służył we Włoszech w pułku ciężkiej artylerii w II Korpusie. W walkach pod Bolonią wykazał się odwagą i artyleryjskim kunsztem, za co otrzymał wysokie odznaczenia bojowe.
Po wojnie został w Wielkiej Brytanii i rozpoczął trudne życie emigranta od pracy w fabryce odzieży nieprzemakalnej. Po trzech latach powierzono mu kierowanie zakładem zatrudniającym około 260 osób. Na początku lat 60. poznał Angusa Lloyda, właściciela fabryki tkanin w Manchesterze, która przeżywała spory kryzys. Strzelecki przedstawił pomysł na jej dalszy rozwój i 1 lipca 1963 roku, już jako wspólnicy, założyli firmę Henri Lloyd Ltd. W zaprojektowanym logo umieszczono koronę.
"Chciałem, żeby przypominała piastowską koronę pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego i symbolizowała mój związek z Polską" - wyjaśniał wielokrotnie przy różnych okazjach.
Lloyd był partnerem Strzeleckiego w biznesie przez 21 lat. Potem firma przeszła całkowicie w ręce polskiej rodziny, która wspierała najwybitniejszych żeglarzy świata. Ubiory, testowane w najtrudniejszych warunkach morskich i oceanicznych, używali legendarni dziś samotnicy jak sir Francis Chichester, sir Robin Knox-Johnston, sir Alex Rose, Chay Bluth, Krystyna Chojnowska-Liskiewicz czy Dame Noami James. Pływali w nich także mistrzowie świata w klasie Star Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki oraz załogi w regatach dookoła świata Whitbread, Volvo Ocean Race i Pucharu Ameryki.
Firma ma siedzibę w Manchesterze, ale produkuje w kilku krajach świata i w Brodnicy. Pytany dlaczego właśnie tutaj, Strzelecki odpowiadał zawsze: "Bo tak trzeba, bo tu jest moja ojczyzna".
"Tylko nieliczni wiedzą, że na ich koszulce czy kurtce wyhaftowana jest piastowska korona, a za tą światową marką stoi geniusz chłopaka z Brodnicy, który przez żeglarzy zwany był Nieprzemakalnym Henrykiem" - dodał Heflich. (PAP)
kali/ cegl/