Z powodu prac remontowych od wtorku nie można wejść na kopiec Józefa Piłsudskiego w Krakowie. Przez najbliższych kilka tygodni prostowana będzie platforma na szczycie pomnika, która przechyliła się po zeszłorocznych deszczach. Jak poinformował PAP we wtorek przewodniczący Komitetu Opieki nad Kopcem Piłsudskiego Jerzy Bukowski, w ramach remontu pomnika, który trwa od czerwca tego roku, przyszła na kolej lekko przechyloną platformę szczytową.
„Trzeba ją rozebrać i równo ustawić na nowo. Wiąże się to z zamknięciem kopuły kopca dla zwiedzających” - zaznaczył Bukowski.
Według niego, zakaz wejścia na zabytek będzie trwał kilka tygodni. Cały remont kopca powinien się zakończyć w listopadzie tego roku. „Mam nadzieję, że na święto 11 Listopada kopiec będzie już gotowy” - zaznaczył przewodniczący.
Do uszkodzeń kopca Piłsudskiego doszło podczas ulew w maju zeszłego roku. Obsunął się fragment południowo-wschodniego zbocza. W ramach remontu wymieniana jest tam ziemia, a zbocze – stabilizowane i pokrywane specjalną siatką wzmacniającą.
Prace, na które przeznaczono blisko 2 mln zł, są finansowane z budżetu miasta oraz funduszy Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa.
Usypany w latach 1934-1937 kopiec Józefa Piłsudskiego, zwany także "Mogiłą Mogił", to największy kopiec w Polsce. Według ostatnich pomiarów ma on blisko 34 metry wysokości i 110 metrów średnicy u podstawy. Złożono w nim ziemię z ponad 4 tys. pól bitewnych i miejsc kaźni Polaków z lat 1794-1989.
Po katastrofalnych ulewach w 1996 i 1997 roku osunęło się 65 proc. zboczy Kopca Piłsudskiego. Remont trwał pięć lat i kosztował 6,8 mln zł. (PAP)
rgr/ abe/