Zbiór 22 pasów kontuszowych, dzięki środkom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, znalazł się w kolekcji Muzeum Historii Polski. Zakup tej kolekcji jest wyrazem odbudowywania naszego dziedzictwa materialnego – powiedział wicepremier, szef MKiDN Piotr Gliński.
W czwartek na konferencji prasowej w Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie (Stajniach Kubickiego) po raz pierwszy zaprezentowano publicznie 22 pasy kontuszowe, zakupione przez Muzeum Historii Polski. Zakup sfinansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W kolekcji znajdują się bogato zdobione pasy pochodzące z najsłynniejszych pracowni polskich i zagranicznych.
"Dzisiaj chcieliśmy zaprezentować 22 pasy słuckie, pasy kontuszowe. To jest zakup z przeznaczeniem, oczywiście dla Muzeum Historii Polski. Systematycznie, od wielu lat, budujemy tę kolekcję" - powiedział na konferencji wicepremier Gliński.
Szef MKiDN przypomniał, że Muzeum Historii Polski zostało powołane kilkanaście lat temu. Jak mówił, "było to muzeum, które było ideą, natomiast nie dysponowało eksponatami". "Przez te lata kolekcja, która będzie w dużej mierze prezentowana na wystawie stałej, była wzbogacana" - podkreślił. Gliński odniósł się także do tego, że niedawno został zaprezentowany ważny artefakt, choć pochodzący z innej epoki, czyli Enigma.
"Dzisiaj chcemy zaprezentować i spopularyzować rzecz wyjątkową. Przez historyków sztuki pasy kontuszowe są uważane za absolutnie specyficzne, można powiedzieć, że w jakimś sensie jest to sztuka elitarna" - mówił. Minister kultury i dziedzictwa narodowego przypomniał, że pasy kontuszowe stanowiły element stroju szlacheckiego. Najbardziej rozwinięte w sensie artystycznym były w wieku XVIII. "Produkowane były w specjalnych manufakturach w Polsce, ale także sprowadzane z zagranicy i to z obu kierunków – zarówno ze Wschodu, ale także np. z Francji, gdzie były tkane nie tylko arrasy, ale i pasy kontuszowe. Dzięki temu, że te manufaktury były w różnym miejscach, mieliśmy w tamtych czasach bardzo duży przepływ kulturowy" – zwrócił uwagę Gliński.
Ocenił, że pasy kontuszowe to "rzeczy wybitne i wyjątkowe". Wicepremier Gliński mówiąc o ich wartości materialnej przekazał: "Wartość tych dwudziestu dwóch pasów kontuszowych jest nawet nieco większa, niż zakupiona przez nas Enigma, czyli rzecz wyjątkowa, rzadka, bo to jest egzemplarz Enigmy z Francji i praktycznie więcej takich egzemplarzy na świecie nie ma".
W rozmowie z dziennikarzami minister kultury wskazał, że "zakup tej kolekcji jest także wyrazem odbudowywania naszego dziedzictwa materialnego". "Odszukujemy praktycznie co tydzień dzieła sztuki, które są stratami wojennymi, ale także zakup tych dzieł, jest odbudowywaniem naszej spuścizny materialnej" - zaznaczył Gliński.
Szef MKiDN zapowiedział także dalsze plany zakupowe. "Mamy m.in. plany dotyczące Funduszu Obrony Narodowej powołanego w 1936 r., który przetrwał wojnę i w latach siedemdziesiątych wrócił do Polski" – powiedział. Wskazał, że praktycznie poza Muzeum Narodowym w Poznaniu nie jest on eksponowany. "Chcemy, aby ten wielki dar narodu polskiego zbierany kiedyś w celach obrony Rzeczpospolitej znalazł się w Muzeum Historii Polski, ale mamy nadzieję, że będzie udostępniany także w wielu innych instytucjach" – zapowiedział Gliński.
Dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro przyznał, że dla muzeum jest to "niezwykle ciekawa kolekcja". "Mamy tutaj 22 pasy z różnych manufaktur, wszystkich ważnych polskich manufaktur. Tu jest Słuck, czyli manufaktura Radziwiłłów, manufaktura Paschalisa Jakubowicza, manufaktura w Kobyłce, wreszcie manufaktura królewska w Grodnie" - wymieniał.
Przekazał, że w kolekcji znajdują się także pasy z Francji, z Lyonu, ale również pasy ze Wschodu: z Turcji, Rosji, Persji. "Czyli praktycznie wszystkie ważne manufaktury, wytwórnie i kierunki, z których importowano pasy do Polski, są tutaj reprezentowane" - wskazał.
Kostro poinformował, że w kolekcji znajduje się także kilka egzemplarzy pasów XIX-wiecznych. "One pokazują jeszcze jeden ważny element tzn., że pasy stały się już pod koniec XVIII wieku, ale zwłaszcza w XIX wieku, pewnym symbolem patriotycznym" - zauważył.
Jak mówił, "na przykład w Galicji bardzo często bogatsze szlacheckie rody używały tych pasów podczas uroczystości rodzinnych - ślubów, pogrzebów, również do celebracji patriotycznych, żeby pokazać przywiązanie do tradycji, polskości, do tradycji szlacheckiej".
"Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy taką kompletną, piękną, wspaniałą kolekcję, bo zależy nam na tym, żeby nasze muzeum miało zrównoważony charakter, tzn. mamy multimedia, scenografię, ale to, co jest najważniejsze to, co jest sercem każdego muzeum, to są jednak obiekty oryginalne. To są muzealia, to są zabytki" - podkreślił dyrektor MHP.
Pasy kontuszowe, zwane także pasami polskimi lub słuckimi stanowią jeden z najbardziej charakterystycznych i najważniejszych elementów polskiego stroju szlacheckiego. Szczyt popularności tego elementu ubioru przypada na XVIII w., kiedy ustaliła się jego typowa forma. Importowane ze Wschodu przez Ormian (m.in. z Persji i Turcji) zaczęły być wytwarzane w Rzeczpospolitej w I połowie XVIII w. W czasach stanisławowskich powstawały kolejne polskie manufaktury – najsłynniejsza z nich, słucka persjarnia Radziwiłłów działała od 1767 r. Innymi ważnymi ośrodkami produkcji pasów były m.in. manufaktury Paschalisa Jakubowicza (Warszawa i Lipków), manufaktura w Kobyłce, niewielkie persjarnie w Krakowie. Pasy wytwarzano również w królewskiej manufakturze w Grodnie. Duży zagraniczny ośrodek wytwarzania pasów znajdował się w Lyonie, gdzie tworzono tkaniny kopiujące motywy zdobnicze z polskich persjarni.
W zbiorze zakupionym przez Muzeum Historii Polski znajdują się zarówno wytwory polskich persjarni, jak i zagranicznych pracowni. Do pierwszej grupy należą pasy z manufaktury Radziwiłłów w Słucku (5 egzemplarzy), manufaktury grodzieńskiej (2), Kobyłki (2) oraz 4 pasy wytworzone w manufakturach Paschalisa Jakubowicza. Wśród pasów wykonanych poza terytorium Rzeczpospolitej przeważają importy francuskie (6 pasów lyońskich), w zbiorze znajdują się również pojedyncze egzemplarze z Indii, Turcji i Rosji. Większość pasów ze zbioru powstała w drugiej połowie XVIII w., dwa lub trzy z nich pochodzą z XIX w. Najstarszym pasem w zbiorze jest dwustronny pas kontuszowy wykonany w jednej z ormiańskich pracowni w Stambule, w I poł. XVIII w. Oprócz dwóch pasów lyońskich, wykonanych z jedwabiu, wszystkie pozostałe utkano z użyciem srebrnych i złotych nici. Pasy reprezentują również różne style i motywy dekoracji.
MHP podało, że "cztery pasy mają bardzo ciekawą proweniencję, pochodzą bowiem z kolekcji Władysława Augusta Kościelskiego (1886-1933), wydawcy, poety i mecenasa sztuki". "Trzy z nich, na co wskazują doszyte metki mogły być zgłoszone na prestiżową Międzynarodową Wystawę Sztuki Perskiej w Londynie w 1931 r. Można przypuszczać, że ostatecznie na ekspozycję trafił tylko jeden z nich – indyjski pas, ponieważ pozostałe nie figurują w katalogu wystawy" - przekazano.
Jak oceniono, "całość zbioru, ze względu na różnorodność wytwórców, typów i motywów dekoracyjnych stanowi doskonałą ilustrację jednego z najważniejszych elementów polskiego stroju szlacheckiego i stanowi o wyjątkowości zbioru".
Część zakupionych pasów znajdzie się na wystawie stałej i będzie eksponowana rotacyjnie w Galerii Dawna Rzeczpospolita oraz w galerii XIX wieku. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska, Anna Kruszyńska
ksi/ akr/ dki/