340 tys. osób ze 150 krajów zebrało 846 mln euro na odbudowę katedry Notre-Dame. Jednak dotrzymanie terminu, w jakim ma zostać odbudowana, będzie trudne – ocenia Jean-Louis Georgelin, specjalny przedstawiciel rządu Francji ds. nadzoru nad restauracją świątyni, cytowany przez BFMTV.
Prezydent Emmanuel Macron zapowiedział, że ponowne otwarcie najważniejsze świątyni Paryża nastąpi w 2024 roku. Georgelin jest optymistą i obiecuje, że do tego czasu uda się otworzyć katedrę dla publiczności, ale będzie to trudne wyzwanie - relacjonuje na swych stronach telewizja BFMTV.
Odbudowa Notre-Dame już napotkała na poważne kłopoty, opóźnienia prac wywołały obawy o zatrucie ołowiem, wybuch pandemii, a nawet warunki pogodowe wywołane przez zmiany klimatyczne. Jednak Georgelin podkreśla, że ma zamiar dopilnować dokończenia prac w terminie, ponieważ "przygląda się temu cały świat".
Pierwsza faza odbudowy, polegająca w dużej mierze na zabezpieczeniu katedry, kosztowała 150 mln euro. Drugi etap będzie - zdaniem Georgelina - kosztował 550 mln euro, a pozostałe 146 mln euro zostanie przeznaczone na odnowę wnętrza budowli.
Zewnętrze katedry ma zostać odbudowane w stylu identycznym z oryginałem, środek katedry, za którego odbudowę odpowiada Diecezja Paryża, ma zawierać elementy nowoczesne, w tym obrazy twórców współczesnych, multimedialne animacje. Propozycje te budzą jednak kontrowersje zarówno wśród historyków sztuki, jak i wiernych.
Pożar świątyni wybuchł 15 kwietnia 2019 roku po godzinie 18. Płomienie objęły dach. Później rozprzestrzeniły się na jedną z wież budowli. Z płonącej katedry udało się uratować koronę cierniową, jedną z najważniejszych relikwii chrześcijańskich, a także niektóre kielichy i XIII-wieczną tunikę króla Ludwika IX Świętego.
Przyczyna pożaru wciąż nie została ustalona, ale prokuratura w Paryżu "zdecydowanie" wykluczyła podpalenie i akt terrorystyczny.(PAP)
fit/
arch.