Bóg jest nie tylko Bogiem z nami, ale jest bliższy nas niż my niejednokrotnie jesteśmy sami sobie – powiedział na pasterce w Częstochowie tamtejszy metropolita, abp Wacław Depo.
W homilii wygłoszonej w trakcie pasterki w Archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie abp Depo nawiązał do odczytanego wcześniej tekstu z Księgi Izajasza: „Naród kroczący w ciemnościach uznał jasność wielką, nad mieszkańcami kraju mroków zabłysło światło. (…) Dziecię się nam narodziło, syn został nam dany”.
Wskazał, że słowo „światło” powraca też w liście św. Pawła do Tytusa: „ukazała się łaska Boga, która niesie światło zbawienia wszystkim ludziom, abyśmy rozumnie, sprawiedliwie i pobożnie żyli na tym świecie”. Również ewangelista św. Łukasz opowiada, że „pasterzom, którzy trzymali nocną straż nad swoją trzodą ukazała się chwała boża i zewsząd ich oświeciła”. Z kolei św. Jan w swoim pierwszym liście napisał: „Bóg, który się objawia, jest światłością i nie ma w nim żadnej ciemności”
„To Bóg sam przez swojego Syna objawił nam prawdę o sobie I człowieku, którego przyszedł zbawić przez miłość okazaną w prostocie betlejemskiej groty, ale również i w dramaturgii krzyża i śmierci na Golgocie. Chcemy tej nocy pozwolić Bogu działać w sobie, aby ta wewnętrzna światłość wiary przeniknęła do naszych serc i rozpaliła promień bożej miłości” – zaznaczył abp Depo.
„Nie pozwólmy więc, by różne wiatry naszych czasów, kłamstwa i pełzającego zła ateizmu, zgasiły ten rozpalony przez wiarę płomień” - wezwał.
„Myślenie o prawdzie narodzin Syna Bożego, Emmanuela, będącą nie tylko prawdą wiary przyjmowaną przez chrześcijan, ale i datą zapisaną w historii świata za cesarza Oktawiana Augusta - blisko 750 lat od założenia Rzymu, domaga się od nas dodatkowej refleksji. Z jednej strony fakt historyczny, z którym już nikt nie dyskutuje, a z drugiej - fakt zbawczy. Kim jest to Dziecię – Jezus zrodzony z Maryi?” – zapytał hierarcha.
Ocenił, że obecny czas to czas tzw. postprawdy, „czyli bez odniesień wartości ludzkiego życia przed Bogiem”. „Dlatego odpowiedzialność za wszystko, co dzieje się wokół nas, spoczywa nie tylko na parlamentach Europy i świata, na rządzących, ale nad każdym człowiekiem, każdym z nas” – uznał.
Depo przytoczył opinię zmarłego w 1937 r. Antonia Gramsciego, jak zaznaczył, filozofa, działacza komunistycznego i teoretyka marksizmu, który rozważając sytuację ideologiczną Europy ocenił, że chrześcijaństwo jest tarczą obronną kultury zachodniej: to ono jest kolebką cywilizacji kapitalistycznej.
„Aby zdobyć zachód, aby zdobyć ludzi, trzeba zachód i tych ludzi zdechrystianizować, innymi słowy uderzyć w kulturę chrześcijańską, zwyczaje, tradycje, które są wyrazem wiary; trzeba uderzyć w naturalną komórkę, związek dwojga ludzi, którzy wychowują dziecko, uderzyć w rodzinę. Trzeba zaznaczyć, że Antonio Gramsci nawrócił się na katolicyzm bezpośrednio przed śmiercią. Czy to jest tylko głos przeszłości?” – zapytał.
„Weźmy pod uwagę kilka faktów. W grudniu 2010 r. Komisja Europejska wydała kalendarz dla gimnazjalistów w 3 mln egzemplarzy, gdzie widnieją święta różnych religii, nawet hinduskiej i muzułmańskiej; jest święto Halloween, a nie ma nic o Bożym Narodzeniu i święcie Wielkiej Nocy” – mówił Depo
„W ostatnich miesiącach usłyszeliśmy o przewodniku Komisji, wymazującym nasze chrześcijańskie korzenie, zwłaszcza w odniesieniu do świąt Bożego Narodzenia. Prace na razie wstrzymano, w ramach Unii równości, ale projekt tzw. komunikacji inkluzywnej ma być poddany korekcie” – dodał.
„A czym są plakaty z miast: Warszawy, Poznania, Szczecina, Łodzi, a nawet Świdnicy, na których trudno doszukiwać się szopki, Jezusa czy charakteru świąt Bożego Narodzenia?” – znów zapytał arcybiskup, który następnie przywołał świadectwo nawrócenia prof. Leszka Kołakowskiego.
„+Człowiek o świadomości wyzwolonej z poczucia sacrum zasługuje na współczucie, bo żyje bez sensu, a sens tylko płynie z sacrum, a ono jest częścią naszej kultury+ - można za tym głosem stwierdzić: kto pominie prawdę o Chrystusie, zacznie żyć bez sensu” – stwierdził metropolita częstochowski.
„Doceńmy więc ten dar spotkania i przybliżenia się do Chrystusa (…), przyzywając również wstawiennictwa Maryi i św. Józefa. Dlatego życzę wam i modlę się o umocnienie wiary i radosnego odkrywania, że Bóg jest nie tylko Bogiem z nami, ale jest bliższy nas, niż my niejednokrotnie jesteśmy sami sobie” – zakończył abp Depo.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ sp/