Konstytucja 3 Maja była głosem wolnych Polaków, którzy sami chcieli budować kraj, którzy podnieśli głowy, czując odpowiedzialność, jaka spoczywa na nich wobec Boga i narodu – mówił w czwartek w katedrze wawelskiej metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski.
Jak zaznaczył, 3 maja świętujemy „wielką, wspaniałą chwilę, która natchnęła Polaków do wielkich czynów, i wtedy i później, kiedy nastały czasy niewoli”.
Abp Jędraszewski wielokrotnie w swojej homilii przypominał postać Matki Boskiej Królowej Polski oraz jej obecność w polskiej historii. Wymieniał ważne w dziejach Polski wydarzenia, m.in. obronę Jasnej Góry przed Szwedami.
Jak podkreślił, Sejm Wielki 1788-1792 i Konstytucja 3 Maja były dla Polaków próbą podniesienia głowy i odzyskania dumy narodowej, i państwowej – po rządach Sasów, ciągłej ingerencji Rosji, klęsce Konfederacji Barskiej, I rozbiorze.
Uchwalenie Konstytucji – mówił arcybiskup – nie było łatwe, ponieważ Polska miała wrogów wewnętrznych (w tym obrońców liberum veto) i zewnętrznych – głównie Rosję.
Jędraszewski odczytał fragmenty preambuły Konstytucji 3 Maja. Podkreślił, że poprzez Konstytucję zerwano z polityką „hańbiących obcej przemocy nakazów”. „Polacy poczuli się odpowiedzialni za to, co się będzie działo w Polsce, za niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu” – powiedział metropolita krakowski i zaznaczył, że głównymi celami Konstytucji 3 Maja było ugruntowanie wolności, ocalenie ojczyzny i ochrona jej granic.
Arcybiskup przypomniał, że polityka zaborców, zwłaszcza Rosji, miała wymazać ze świadomości Polaków Konstytucję 3 Maja i „na nowo sprawić, aby głowy Polaków były opuszczone”. Targowiczanie – mówił metropolita – wymogli na papieżu odwołanie bulli przenoszącej święto św. Stanisława z 8 na 3 maja – po uchwaleniu Konstytucji święto św. Stanisława przeniesiono z 8 maja na 3 maja. Przywrócono dzień 8 maja, jako święto św. Stanisława.
Za kultem dla św. Stanisława – wskazał arcybiskup – ukrywano wielką wartość patriotycznej Konstytucji 3 Maja. Wyrażała się w modlitewnej pamięci o Konstytucji i o bohaterach. Już wtedy w polskich domach obok obrazów religijnych pojawiły się portrety Kościuszki i Poniatowskiego.
„Długie lata niewoli coraz bardziej ogniskowały uczucia religijne, patriotyczne związane z jasnogórską panią” – opisywał metropolita, przypominając, że Pius X w 1908 r. wydał dekret, w którym potwierdził kult, pozwolił obchodzić święto NMP jako Królowej Korony Polskiej i ustanowił liturgiczne święto Królowej Korony Polskiej dla archidiecezji lwowskiej i diecezji przemyskiej. Zaś w 1925 Pius XI rozszerzył święto NMP Królowej Polski na wszystkie diecezje w Polsce. W 1962 r. Jan XXIII ogłosił NMP Królową Polski główną patronką kraju.
Jędraszewski przypomniał tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego, napisanych przez kard. Stefana Wyszyńskiego, a złożonych na Jasnej Górze przez naród polski w 1956.
Na zakończenie homilii metropolita krakowski przywołał słowa Jana Pawła II, wypowiedziane na krakowskich Błoniach 10 czerwca 1979 r. Papież zwrócił się wówczas do Polaków z prośbą, aby „całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię +Polska+, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym”. Jan Paweł II prosił, by Polacy nigdy nie zwątpili, nie znużyli się, nie zniechęcali, aby nie podcinali korzeni, z których sami wyrastają. (PAP)
autor: Beata Kołodziej
bko/ son/