Na przejściu granicznym w Bobrownikach (Podlaskie) komendant Chorągwi Białostockiej ZHP Krzysztof Jakubowski przekazał w czwartek wicekonsul RP w Grodnie Annie Pustuł Betlejemskie Światło Pokoju, które zostało w ten symboliczny sposób przekazane na Białoruś.
Stąd zostało zawiezione do katedry w Grodnie, aby tam mogło być przekazane Polakom na Białorusi, wszystkim chętnym mieszkańcom i jeśli się uda – dalej na wschód, np. do Rosji.
Z powodu pandemii, ale też trudnej sytuacji przygranicznej z Białorusią, przekazanie miało symboliczny charakter – wyjaśnił dziennikarzom komendant Chorągwi Białostockiej ZHP Krzysztof Jakubowski. Przypomniał, że podobnie było w 2020 r. Zaznaczył, że tradycja przekazywania światełka na Białoruś ma wiele lat.
"W tym roku światełko betlejemskie jest pod hasłem +Światło nadziei+. Chcemy, aby do wszystkich mieszkańców na Białorusi zawędrowało to światło nadziei przekazywane przez skautów na całym świecie, niezależnie od ich poglądów, wyznania, aby rozświetliło to, co się znajdzie za chwilę na wigilijnym stole, teraz ( w Boże Narodzenie katolików – PAP) czy też podczas świąt Bożego Narodzenia obrządku wschodniego" – mówił Jakubowski.
Komendant dodał, że niech światełko da także nadzieję na to, że za rok będzie możliwe normalne spotkanie bez pandemii, ale także w pokoju między Polską i Białorusią.
Co roku światełko przejmowali harcerze z Białorusi, ale teraz organizacje zostały tam zlikwidowane. Jakubowski dodał, że nie ma organizacji, ale młodzież, która do nich należała, na pewno będzie krzewić dalej wartości uniwersalne, którym te organizacje służyły. "Natomiast nie będzie żadnych struktur formalnych jeżeli chodzi o harcerstwo na Białorusi" – dodał Jakubowski.
W imieniu konsula generalnego RP w Grodnie Andrzeja Raczkowskiego światełko odebrała wicekonsul Anna Pustuł. Mówiła, że robi to z honorem.
"Betlejemskie Światło Pokoju które symbolizuje ciepło, nadzieję, miłość, zostanie przewiezione do naszych rodaków mieszkających na Białorusi, na Grodzieńszczyźnie, gdzie jest największa mniejszość polska" – powiedziała wicekonsul.
Pustuł zaznaczyła, że betlejemskie światełko to symbol "ciepła, nadziei, miłości", ale też będzie nadzieją na to, aby pokazać, że "nie ma granic między narodami, nie ma granic między krajami" i te wartości będą przekazywane pokoleniom na świecie.
"Ten rok jest wyjątkowo trudny. Mamy rok już trwającej dosyć długo pandemii no i mamy rok trudnych relacji dwustronnych, więc myślę, że to światło wniesie nadzieję na to, że poprawią się te relacje" – powiedziała dziennikarzom Pustuł. Wyraziła nadzieję, że światełko "pomoże przetrwać te trudne czasy" Polakom na Białorusi.
Przekazanie betlejemskiego światełka na Białoruś odbywało się w poprzednich latach na przejściu w Kuźnicy. Od 9 listopada z powodu sytuacji przygranicznej jest ono zamknięte. W Bobrownikach światełko przekazano po raz pierwszy – poinformowała kpt. Katarzyna Murawska, zastępca komendanta placówki SG w Bobrownikach.
"Jesteśmy zaszczyceni tym faktem, aczkolwiek przykro jest, że troszeczkę w mniejszej oprawie niż to było w latach ubiegłych" – dodała Murawska.(PAP)
Autor: Izabela Próchnicka
kow/ joz/