Warto budować nowy ład moralny naszej ojczyzny, bo bez niego walka Polaków sprzed wieku będzie jedynie pustą wiktorią militarną, a nie zwycięstwem ducha – wzywa w 100. rocznicę odznaczenia Płocka (Mazowieckie) za obronę przed bolszewikami biskup pomocniczy tej diecezji Mirosław Milewski.
„Dziś z dumą dziękujemy Bogu za nasze bohaterskie miasto, a raczej za jego dzielnych obrońców, którzy sto lat temu, 10 kwietnia 1921 r. odebrali Krzyż Walecznych z rąk Naczelnika Państwa, marszałka Józefa Piłsudskiego” – powiedział w niedzielę podczas uroczystej mszy świętej w płockiej katedrze bp Milewski. Jak przypomniał biskup pomocniczy diecezji płockiej, w II Rzeczypospolitej odznaczenia wojskowe za bohaterską postawę w wojnie z bolszewikami dostały jedynie dwa miasta - obok Płocka także Lwów, który uhonorowany został Virtuti Militari.
„Była to +wojna światów+, dwóch różnych wizji człowieka, Boga i cywilizacji. Naprzeciw siebie stanęły do konfrontacji dwa diametralnie odmienne sposoby patrzenia na Boga, człowieka i świat” – mówił o wojnie 1920 r. bp Milewski. Zwrócił uwagę, iż „bolszewicy nieśli na zachód Europy swój nowy reżim moralny, społeczny, religijny i gospodarczy, którego istotą było zanegowanie chrześcijańskiego porządku i rozumienia człowieka”.
„Niech ta uroczystość napełni nas radością i skłoni do refleksji nad współczesną +wojną światów+. Niech przekona nas, że warto budować nowy ład moralny naszej ojczyzny, bo bez niego walka Polaków sprzed wieku będzie jedynie pustą wiktorią militarną, a nie zwycięstwem ducha” – wezwał biskup pomocniczy diecezji płockiej. Jak mówił, „jeśli dziś chcemy spłacić dług walczącym z Rosją bolszewicką, naszym pragnieniem powinno być odkrycie i wcielenie w życie nowego ładu moralnego”.
„Zdradą ofiar bolszewickiej nawały byłoby budowanie nowego, polskiego ładu bez umieszczenia u jego fundamentów wartości chrześcijańskich. W naszej ojczyźnie, kochani bracia i siostry, nie będzie się działo dobrze, jeśli plany przemian gospodarczych, reform społecznych i kulturowych będą się odbywały tylko w celu polepszania bytu materialnego, z zapomnieniem zaś o tych wartościach, które naprawdę kształtują nasz los jako ludzi stworzonych przez Boga” – oświadczył bp Milewski.
Uroczystości 100. rocznicy odznaczenia Płocka przez marszałka Józefa Piłsudskiego Krzyżem Walecznych za bohaterską obronę przed bolszewikami w sierpniu 1920 r. odbyły się w ramach obchodów Dnia Wojska Polskiego. Po mszy świętej w płockiej katedrze w intencji ojczyzny, z udziałem m.in. władz samorządowych, złożono kwiaty przy obelisku Bratniej Ziemi, gdzie znajduje się ziemia z barykad, na których toczono walki, by odeprzeć atak bolszewików, a także przy kolumnie Zwycięskich Obrońców Płocka 1920 i na płycie Grobu Nieznanego Żołnierza.
Przy płockim kościele św. Stanisława Kostki odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą najmłodszym obrońcom miasta przed armią bolszewicką. Na tablicy upamiętniono imiona i nazwiska pięciu bohaterskich nastolatków z 1920 r.: Tadeusza Jeziorowskiego, Józefa Kaczmarskiego, Antoniego Gradowskiego, Stefana Zawidzkiego i Jana Wichrowskiego. „W hołdzie najmłodszym obrońcom Płocka 1920 r. przed bolszewicką nawałnicą, odznaczonym Krzyżem Walecznych, za ich męstwo i poświęcenie – wdzięczni płocczanie” – brzmi inskrypcja na obelisku.
Dr Grzegorz Gołębiewski, historyk, wiceprezes Towarzystwa Naukowego Płockiego, przypominając sylwetki najmłodszych bohaterów obrony Płocka przed bolszewikami, podkreślił, że „wszyscy byli ochotnikami, trzech służyło w Straży Obywatelskiej, a dwóch służyło 6 Pułku Piechoty Legionów”.
„Dwóch z tej piątki wybrało służbę wojskową, Józef Kaczmarski i Tadeusz Jeziorowski. Obaj zginęli w czasie II wojny światowej - jeden z rąk niemieckich, a drugi z rąk sowieckich. Można powiedzieć na przykładzie tych pięciu chłopaków, że jest to taka egzemplifikacja polskich losów pierwszego półwiecza dwudziestego wieku, losów wyjątkowo tragicznych” – podkreślił dr Gołębiewski.
Współorganizatorami niedzielnych uroczystości upamiętniających najmłodszych obrońców Płocka z sierpnia 1920 r. byli m.in. salezjańska parafia św. Stanisława Kostki, Stowarzyszenie Historyczne im. 11 Grupy Operacyjnej NSZ, Instytut Pamięci Narodowej oraz Harcerski Zespół Pieśni i Tańca Dzieci Płocka.
Armia bolszewicka zaatakowała Płock po południu 18 sierpnia 1920 r. Walka o miasto i przyczółek mostu przez Wisłę trwała 21 godzin. W obronie, oprócz żołnierzy, uczestniczyli także cywile, w tym kobiety i dzieci. Na ulicach wzniesiono barykady. Obrońców wspierali marynarze Flotylli Wiślanej z okrętów „Minister”, „Wawel” i „Stefan Batory”, które ostrzeliwały z rzeki pozycje bolszewików w zajętej przez nich części miasta. W bitwie zginęło około 300 osób, a 300 do 400 obrońców zostało rannych. Najmłodszym poległym był 14-letni harcerz Antolek Gradowski.
W kwietniu 1921 r. podczas wizyty w Płocku marszałek Józef Piłsudski uhonorował miasto i jego obrońców najwyższymi wojskowymi odznaczeniami. Krzyżami Walecznych odznaczeni wtedy zostali m.in. harcerze: czterokrotnie ranny w walkach 14-letni Józef Kaczmarski i 12-letni Tadeusz Jeziorowski - obaj zginęli we wrześniu 1939 r., a także pośmiertnie Antolek Gradowski. (PAP)
mb/ pad/