Marsz Śmierci z obozu koncentracyjnego Stutthof stanowi przejmujące memento - powiedział podczas mszy w Katedrze Oliwskiej w Gdańsku w związku z 75. rocznicą tej tragedii biskup pomocniczy Archidiecezji Gdańskiej Wiesław Szlachetka.
W ewakuacji KL Stutthof, nazwanej przez historyków Marszem Śmierci, wzięło udział ok. 11,5 tys. więźniów, prawie połowa zginęła.
"Dzisiaj modlimy się za ofiary ideologii nazistowskiej, która doprowadziła świat do okrutnej wojny. Wspomnienie ofiar Marszu Śmierci i zarazem wszystkich, którzy zginęli w obozie koncentracyjnym Stutthof stanowi przejmujące memento pod adresem wszystkich, którzy gardzą prawdą, a w której przecież zawarte są Boże prawa" - powiedział w kazaniu bp Szlachetka.
Ideologię nazistowską określił jako "bezbożny, a tym samym nieludzki system".
"Zaślepił on i uwiódł tak wielu, którzy pozwolili się wciągnąć w machinę strukturalnego zła oraz w zadawanie cierpień i śmierci milionom niewinnych ludzi. Skutki tego bezbożnego systemu są odczuwane jeszcze dziś, zwłaszcza przez tych, którzy stracili swoich najbliższych" - dodał biskup.
W nabożeństwie uczestniczyli m.in. dyrekcja i pracownicy Muzeum Stutthof oraz rodziny b. więźniów obozu zagłady.
Obóz Stutthof w miejscowości Sztutowo na Żuławach (Pomorskie) został założony w momencie wybuchu II wojny światowej. 2 września 1939 r. trafili tam pierwsi więźniowie - głównie Polacy wyselekcjonowani spośród aresztowanych 1 września w Gdyni i w Wolnym Mieście Gdańsku.
Od 1942 r., kiedy Stutthof zyskał status państwowego niemieckiego obozu koncentracyjnego, zaczęli do niego trafiać Polacy z innych regionów oraz grupy osób innych narodowości, m.in. Żydzi i Rosjanie. Z czasem z niewielkiego obozu rozrósł się do ponad 120 ha, miał też liczne podobozy. Do KL Stutthof trafiło w sumie około 110 tys. więźniów. Liczbę ofiar obozu szacuje się na około 65 tys., spośród których ok. 28 tys. stanowiły osoby pochodzenia żydowskiego.
25 stycznia 1945 roku, kiedy wojska radzieckie znajdowały się 40-50 km od miejsca zagłady, komendant KL Stutthof Paul Werner Hoppe zarządził ewakuację obozu. O godzinie 4 rano po apelu na trasę ewakuacji wyszło siedem kolumn, liczących od 1100 do 1600 więźniów. Dalsze dwie kolumny opuściły obóz 26 stycznia 1945 r. Ogółem z KL Stutthof ewakuowano w ten sposób ok. 11,5 tys. więźniów; w obozie było ich wówczas 24 tys.
Więźniom wydano trochę odzieży i koców oraz prowiant - około 500 gramów chleba i ok. 120 g margaryny lub topionego sera. Większość wygłodniałych więźniów zjadła otrzymaną żywność od razu, maszerując dalej bez jedzenia.
Trasa marszu wiodła przez Żuławy i Kaszuby. Przystankiem docelowym stały się obozy niemieckiej służby pracy (RAD), rozmieszczone w kilku miejscowościach w pobliżu Lęborka. Kolumny więźniów przebywały codziennie ponad 20 kilometrów, brnąc w głębokim śniegu, przy temperaturze ok. -20 stopni Celsjusza. Na nocleg zamykano ich m.in. w stodołach, oborach oraz kościołach. Zabroniono kontaktowania się z miejscową ludnością. Nierzadko jednak marsz odbywał się też nocą.
Około dwóch tysięcy więźniów po drodze uciekło. Mróz, słabe zaopatrzenie w żywność i choroby sprawiły, że dwa tysiące osób zmarło w trakcie wędrówki, a ponad drugie tyle - niebawem po przybyciu do miejsc tymczasowego zakwaterowania, których na trasie przemarszu urządzono kilkanaście. Niemcy rozstrzeliwali więźniów, którzy padali na ziemię i nie mogli dotrzymać kroku.
Poszczególne kolumny osiągnęły cel od 2 do 4 lutego 1945 r. Do marca 1945 r. więźniowie przebywali w obozach ewakuacyjnych, gdzie głód i choroby nadal zbierały śmiertelne żniwo. Dopiero w dniach 9-12 marca zostali przejęci przez żołnierzy Armii Czerwonej.
Po ewakuacji lądowej w KL Stutthof pozostało ponad 12 tysięcy więźniów, z których do 23 kwietnia 1945 r. przeżyło zaledwie 4 508. Przez cały czas w obozie panowała epidemia tyfusu. Jednocześnie trwały przygotowania do drugiej ewakuacji drogą morską, co nastąpiło 25 i 27 kwietnia 1945 r.
9 maja 1945 r. pomiędzy godziną 7 a 8 rano wojsko radzieckie wkroczyło do KL Stutthof. Na miejscu było już około 140 więźniów oraz ponad 20 tysięcy cywili, głównie Niemców pochodzących z Prus Wschodnich. (PAP)
Autor: Robert Pietrzak
rop/ jann/