Mimo pandemii koronawirusa i wiążących się z tym obostrzeń, 1 maja delegacja cerkiewnego Bractwa Świętego Ognia przywiezie samolotem do kraju Święty Ogień, pojawiający się w Wielką Sobotę wiernych obrządków wschodnich w bazylice Grobu Pańskiego w Jerozolimie.
Jeśli nie będzie żadnych komplikacji, przed rozpoczęciem wieczornych paschalnych nabożeństw zostanie on z lotniska w Warszawie dostarczony do zwierzchnika Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego metropolity Sawy, a następnie do parafii prawosławnych w Polsce. Do niektórych dotrze jeszcze przed północą w sobotę, do innych - już w niedzielę, pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych.
Wierni obrządków wschodnich, w tym prawosławni, obchodzić będą Święta Wielkanocne 2 maja, czyli cztery tygodnie po katolikach.
Od ponad dziesięciu lat delegacja Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego wylatuje w Wielką Sobotę do Jerozolimy, gdzie w bazylice Grobu Pańskiego następuje cud zejścia ognia z grobu Chrystusa. Organizację wyjazdów, które dotąd opierały się w dużej mierze na aktywności społecznej, od ubiegłego roku przejęło specjalnie powołane stowarzyszenie Bractwo Świętego Ognia.
Sam wylot to duże wyzwanie organizacyjne, finansowe i logistyczne, a najpoważniejszym kosztem jest wynajęcie samolotu przystosowanego do przewozu materiałów niebezpiecznych, do których zalicza się otwarty ogień. Dlatego jeszcze w marcu stowarzyszenie zwróciło się do wiernych o wsparcie finansowe; inicjatywę wsparł też m.in. samorząd województwa podlaskiego i Kancelaria Prezydenta RP.
"Wiemy, jak ważne jest to wydarzenie dla wiernych Kościoła prawosławnego, których większość mieszka właśnie w województwie podlaskim" – podkreślił marszałek tego regionu Artur Kosicki w wypowiedzi dla portalu informacyjnego samorządu województwa.
Jak powiedział PAP prezes stowarzyszenia Bractwo Świętego Ognia ks. Andrzej Bołbot, zasady przylotów w sobotę delegacji Kościołów z różnych krajów do Izraela będą takie same, jak w 2020 roku. Wówczas władze zezwoliły na uroczystość zejścia Świętego Ognia w bazylice Grobu Pańskiego, ale zgodę na wejście do środka miała tylko niewielka grupa duchownych reprezentujących różne Kościoły wschodnie. Nie wysiadając z samolotów, delegacje religijne odebrały ogień dopiero na płycie lotniska od przedstawicieli placówek dyplomatycznych swoich krajów.
Dokładna liczba osób prawosławnych w naszym kraju nie jest znana. Przedstawiciele polskiej Cerkwi szacują, że wiernych jest 450-500 tys. Według danych GUS, w ostatnim spisie powszechnym przynależność do Kościoła prawosławnego w Polsce zadeklarowało 156 tys. osób. Hierarchowie Cerkwi uznają jednak tę liczbę za niemiarodajną.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
rof/ mhr/