Ponad 30 tys. białych i czerwonych zniczy zapalili na cmentarzu Rossa w Wilnie uczniowie z dolnośląskich szkół i delegacja kresowiaków. To obchody Święta Niepodległości zorganizowane przez fundację Studio Wschód, ratującą polskie cmentarze na Kresach dawnej RP.
Prezes fundacji i dziennikarka telewizyjna TVP Wrocław Grażyna Orłowska-Sondej powiedziała PAP, że zapalenie zniczy na grobach Polaków w Wilnie nie było jedynym celem dwudniowego wyjazdu do tego miasta. „Nasi uczniowie i wolontariusze wzięli również udział w Biegu Niepodległości, którego trasę wyznaczono pomiędzy Powiewiórką, miejscem chrztu Marszałka Piłsudskiego a grobem na Rossie, gdzie złożono jego serce i ciało matki” - dodała Orłowska-Sondej.
Podkreśliła, że kościół w Powiewiórce ma od niedawna nowy dach, dzięki pieniężnej zbiórce zorganizowanej przez dolnośląskie środowiska kresowe oraz przy wsparciu sponsorów.
Fundacja Studio Wschód powstała od nazwy programu, w którym dziennikarka porusza tematykę kresową już od kilkunastu lat. Realizuje akcję „Mogiłę pradziada ocal od zapomnienia”, która polega na letnim porządkowaniu cmentarzy głównie na Kresach dawnej Małopolski Wschodniej tzw. Galicji i na Wołyniu.
Akcję wspierają samorządowcy, a cmentarze porządkują przede wszystkim uczniowie, strażacy, studenci, nauczyciele. Uporządkowano już kilkaset nekropolii, a na stronach fundacji znajduje się licząca kilkanaście tysięcy nazwisk spisanych z grobów na Kresach. Dzięki temu rodziny mogą znaleźć groby swoich przodków.
Akcja zaczęła się od interwencyjnego programu telewizyjnego, gdy w Kołomyi lokalne władze chciały zaniedbany cmentarz zlikwidować i przerobić na park. Udało się temu zapobiec i cmentarz został odremontowany. (PAP)
autor: Roman Skiba
ros/ agz/