Dwa cenne międzywojenne bursztynowe naszyjniki wykonane z bursztynu pochodzącego z Kurpi zakupiło do swoich zbiorów Muzeum Północno-Mazowieckie w Łomży (Podlaskie). Instytucja ma liczącą ponad 1,2 tys. eksponatów kolekcję bursztynów.
Zakupione do kolekcji naszyjniki zaprezentowana mediom podczas konferencji prasowej w piątek.
Jak powiedziała PAP dyrektorka Muzeum Północno-Mazowieckiego Paulina Bronowicz-Chojak, kolekcja bursztynu to największa i najcenniejsza kolekcja w muzeum. A jej specyfiką jest to, że zebrane w niej bursztyny pochodzą z Kurpi Zielonych i Białych.
Bronowicz-Chojak podkreśliła, że bursztyn to historia tego muzeum, które powstało w 1948 roku i pierwsza zorganizowana w nim wystawa dotyczyła bursztynu kurpiowskiego. "(Etnograf) Adam Chętnik, który jest założycielem tego muzeum, mówił o tym, że +jest to złoto Północy+" - powiedziała. Dodała, że nie wszyscy pamiętają, że na terenie niegdyś wydobywano bursztyn.
Do liczącej obecnie ponad 1,2 tys. eksponatów kolekcji bursztynu dołączyły kolejne: dwa naszyjniki z okresu międzywojennego. "Muzeum przez wiele lat nie mogło pozwolić sobie na to, żeby wzbogacać kolekcję bursztynu" - wyjaśniła dyrektorka podczas piątkowego spotkania. Dodała, że cena bursztynu jest wysoka, a zakup dwóch naszyjników mógł być zrealizowany dzięki dofinansowaniu z Fundacji KGHM Polska Miedź.
Jak poinformował dr Jerzy Jastrzębski z działu bursztynu Muzeum Północno-Mazowieckiego, naszyjniki pochodzą ze wsi Wolkowe w gminie Myszyniec. Z pozyskanych informacji wynika, że wykonano je w okresie dwudziestolecia międzywojennego, a wykonawcą był nieznany bursztyniarz. Korale są w całości wykonane z bursztynu pochodzącego z terenu Kurpi.
Jastrzębski wyjaśnił, że międzywojenne bursztynowe naszyjniki różnią się od tych, które były pod koniec wieku XIX i na początku XX ze względu na modę, ale też na zasobność surowca bursztynowego. "One przestały być tylko przezroczyste i jasne. Zmieniła się moda, więc one zostały bardzo różnorodne" - powiedział.
Kustosz zwrócił uwagę, że w międzywojniu naszyjniki bursztynowe przestawały być modne i często zastępowano je szklanymi naszyjnikami z Prus. "Chętnik podawał, że na początku XX wieku Kurpianki posiadały ok. 100 tys. naszyjników. W tym okresie początków dwudziestolecia międzywojennego, wiele z tych naszyjników trafiło do kościołów, na trybularze, tam zostały po prostu pokruszone i były elementem okadzania ołtarza, w związku z tym bardzo dużo ich zginęło. Znalezienie w tej chwili naszyjników z okresu dwudziestolecia międzywojennego jest bardzo dużym problemem, a w związku z tym muzea bardzo szukają tego rodzaju zabytków" - powiedział Jastrzębski.
Nowo nabyte eksponaty, a także bursztyny m.in. z Muzeum Ziemi PAN w Warszawie oraz Muzeum Inkluzji w Gdańsku będzie można zobaczyć na wystawie czasowej "Bursztyn - dar prastarych drzew", która jesienią zostanie otwarta w łomżyńskim muzeum. Ekspozycja będzie główną atrakcją obchodów przypadającego w tym roku 75-lecia Muzeum Północno-Mazowieckiego.(PAP)
autorka: Sylwia Wieczeryńska
swi/ pat/