Dwoma budynkami przy rampie kolejowej, na którą docierały transporty z deportowanymi do Auschwitz, zaopiekuje się Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau z Brzeszcz – podała w środę prezes Fundacji Agnieszka Molenda. Zostaną one wyremontowane.
Zabytkowe budynki zostały wybudowane przez więźniów w latach 1942 i 1943 r. dla potrzeb obozu Auschwitz. Powstały przy tzw. Judenrampe, znajdującej się w połowie odległości między obozami Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau. W jednym znajdował się magazyn ziemniaków, a w drugim kwaszarnia. Podobnie były użytkowane przez wiele lat po wojnie. Od wielu dłuższego czasu stały jednak puste i popadały w ruinę.
„Chcemy jeszcze w tym roku oczyścić i ogrodzić ten teren. (…) Później zamierzamy przywrócić obiektom pierwotny wygląd. W dawnej kwaszarni chcielibyśmy zorganizować wystawę dotyczącą wysiedleń Polaków z terenów, na których powstał obóz. Tam zlokalizowane zostałyby też pomieszczenia dla potrzeb naszej pracowni. Teraz nie mamy takiego miejsca. W ziemniaczarkach powstałaby natomiast ekspozycja przybliżająca deportacje do Auschwitz. Chcielibyśmy tym zainteresować MSZ Polski oraz krajów, z których przywożono ludzi do obozu” – powiedziała Agnieszka Molenda.
Jak dodała, poszczególne państwa mogłyby zorganizować tu własne centra informacyjne. Zdaniem Molendy, zamierzenia można zrealizować w pełni w ciągu czterech, pięciu lat.
Wójt gminy Oświęcim Mirosław Smolarek poinformował w środę, że w imieniu samorządu podpisał już z Fundacją bezterminową umowę użyczenia budynków. „Użyczenie ma zapobiec całkowitej ich destrukcji. Obiekty wykorzystane zostaną dla upamiętnienia Holokaustu, a także wysiedleń Polaków z terenu, który Niemcy zabrali na potrzeby powstającego obozu. Istotny będzie walor edukacyjny” – powiedział.
Jak podkreślił wójt, samorząd od dawna poszukiwał możliwości uratowania budynków i wykorzystania ich w sposób adekwatny do miejsca, w którym się znajdują. „Chodzi m.in. o to, aby w tym miejscu nie powstały żadne kontrowersyjne przedsięwzięcia. Ta Fundacja, w opinii mojej, ale i IPN oraz wojewody małopolskiego, jest gwarantem, że tak będzie” – powiedział Smolarek.
Agnieszka Molenda poinformowała, że Fundacja będzie zabiegała u małopolskiego konserwatora zabytków o dofinansowanie projektu budowlanego. „Musimy mieć wpierw komplet dokumentów, aby rozpocząć zadanie” – powiedziała.
Aby zrealizować swoje plany Fundacja będzie zabiegała także o pieniądze m.in. z funduszy norweskich oraz innych źródeł.
Budynki znajdują się obecnie w złym stanie. Zawalił się dach. „Na szczęście same ściany nie są w złym stanie. Wystarczy je tylko w niektórych miejscach naprawić” – powiedziała Agnieszka Molenda.
Wójt Oświęcimia Mirosław Smolarek zaznaczył, że gdyby w ciągu dwóch, trzech lat Fundacja nie zebrała wystarczających funduszy, może zwrócić teren gminie.
Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau działa na rzecz ratowania rzeczy, przedmiotów oraz artefaktów związanych z byłym niemieckim obozem i jego podobozami. Opiekuje się m.in. budynkiem w Brzeszczach Borze, w którym podczas wojny Niemcy ulokowali obozową karną kompanię kobiet. Powstała tam ekspozycja historyczna. Opiekują się także drewnianym budynkiem, w którym podczas wojny mieściła się kuchnia i kantyna SS. Znajduje się on w pobliżu byłego obozu Auschwitz I.
Od wiosny 1942 do połowy maja 1944 roku na Judenrampe dotarły transporty z ponad 500 tys. Żydów z całej Europy, a także kilkudziesięcioma tysiącami Polaków, Romów i przedstawicieli innych narodów. Wśród przywiezionych Żydów lekarze SS na znajdującym się na wprost bocznic polu przeprowadzali selekcję. 70-75 proc. osób kierowano bezpośrednio na zagładę w komorach gazowych.
Judenrampe została udostępniona zwiedzającym w 2005 r. Ekspozycja obejmuje część torów i centralną część rampy, związaną z rozładunkiem transportów i selekcją więźniów. Na torach ustawiono dwa wagony kolejowe, którymi Niemcy transportowali ludzi do Auschwitz.
Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/