W ramach obchodów 80. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim, w niedzielę 23 kwietnia odbędzie się w stolicy marsz modlitwy „Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego”. Weźmie w nim udział przewodniczący komitetu Konferencji Episkopatu Polski ds. dialogu z judaizmem, abp Grzegorz Ryś.
Organizatorem marszu modlitwy jest Polska Rada Chrześcijan i Żydów.
W środę, 19 kwietnia przypada 80. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim. W ramach obchodów w niedzielę, 23 kwietnia odbędzie się marsz modlitwy "Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego". Jego uczestnicy przejdą w milczeniu trasą warszawskiego szlaku martyrologii żydowskiej odmawiając psalmy.
Marsz rozpocznie się o godz. 16 przy Pomniku Bohaterów Getta przy ul. Zamenhofa, żydowską i chrześcijańską modlitwą za zmarłych. Jego uczestnicy odmówią wspólnie psalm 44.
Następna stacja zaplanowana jest przy Pomniku "Żegoty" – Drzewie Sprawiedliwych, gdzie zostaną odmówione "Ojcze nasz" i psalm 140. Przy kamieniu pamięci Szmula Zygielbojma uczestnicy marszu odmówią psalm 74., zaś przy Bunkrze przy Miłej 18 - żydowską modlitwę za zmarłych i psalm 94. Marsz zakończy się przy pomniku Umschlagplatz psalmami 88 i 70 oraz modlitwą papieża Jana Pawła II za naród żydowski.
Modlitwom żydowskim podczas marszu będą przewodniczyć rabini: Yehoshua Ellis, Icchak Rapoport i Stas Wojciechowicz oraz Małgorzata Kordowicz, zaś modlitwom chrześcijańskim duchowni z różnych Kościołów chrześcijańskich m.in. abp Grzegorz Ryś, przewodniczący komitetu ds. dialogu z judaizmem przy Konferencji Episkopatu Polski; duchowni luterańscy: proboszcz warszawskiej parafii Świętej Trójcy ks. Piotr Gaś, dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej ks. Grzegorz Giemza.
80 lat temu, 19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim wybuchło powstanie. Było ono największym zbrojnym zrywem Żydów podczas II wojny światowej, a także pierwszym powstaniem wielkomiejskim w okupowanej Europie.
Warszawskie getto było największym spośród założonych przez Niemców, a pierwsze koncepcje jego utworzenia Niemcy podjęli już na początku listopada 1939 r. Jesienią zaczęły pojawiać się przypadki tyfusu – wtedy rozeszła się pogłoska, że źródłem tej choroby jest część miasta najliczniej zamieszkana przez Żydów. Na przełomie zimy i wiosny zaczęły być widoczne tablice informujące o strefie zagrożenia tyfusem, a w marcu 1940 r. Adam Czerniaków, prezes warszawskiego Judenratu, otrzymał rozkaz zbudowania muru wokół "obszaru dotkniętego epidemią", jak Niemcy określali tę część miasta.
Walki rozpoczęły się rankiem 19 kwietnia 1943 r., kiedy 850 członków Waffen-SS uzbrojonych w karabiny maszynowe, miotacze płomieni, działka, wozy pancerne i czołgi wkroczyło na teren getta bramą od strony Nalewek. Zostali oni zaatakowani przez żydowskich powstańców, którzy w pierwszym starciu odnieśli sukces. Po południu tego samego dnia liczniejsze i lepiej uzbrojone oddziały niemieckie, dowodzone przez wysokiego oficera SS Juergena Stroopa, ponownie wkroczyły na teren getta.
W walkach wzięło udział ok. tysiąca słabo uzbrojonych powstańców. Niemcy przeciwstawili im ponad 2 tys. członków Wehrmachtu, SS oraz pomocniczych oddziałów ukraińskich i łotewskich. Przeciwko powstańcom użyte zostały pojazdy opancerzone oraz artyleria.
8 maja Niemcy odkryli i otoczyli ogromny schron przy ul. Miłej 18, w którym znajdowało się kilkuset ludzi, w tym sztab Żydowskiej Organizacji Bojowej i ponad 100 żydowskich bojowników. Na wezwanie Niemców cywile wyszli, natomiast większość powstańców razem z dowódcą Mordechajem Anielewiczem popełniła samobójstwo.
Walki pojedynczych grup powstańczych trwały jednak dalej, w maju i czerwcu. Dla Niemców symbolicznym aktem "zakończenia misji ostatecznego rozprawienia się z Żydami Warszawy" było wysadzenie w powietrze 16 maja Wielkiej Synagogi przy ul. Tłomackie. (PAP)
autorka: Magdalena Gronek
mgw/ akub/