Jako nie na miejscu i nieelegancki określił w rozmowie z PAP marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak apel wielkopolskich radnych PiS do władz Poznania w sprawie budowy w mieście Muzeum Powstania Wielkopolskiego.
Wielkopolscy radni zajmą się projektem uchwały w sprawie apelu do władz Poznania o pilne rozpoczęcie budowy muzeum w poniedziałek na sesji Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.
W apelu przypomniano, że pod koniec listopada prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego w rocznicę wybuchu insurekcji.
"Wieloletnie starania tysięcy Wielkopolan, by zryw powstańczy naszych przodków zyskał właściwe miejsce w zbiorowej pamięci wszystkich Polaków ziściły się. Ten fakt zachęca nas do zaapelowania, by władze stołecznego miasta Poznania, stolicy naszego województwa, wykonały następny krok i niezwłocznie rozpoczęły budowę" – podkreślono w apelu.
Na razie nie wiadomo, kiedy budowa ruszy. Po tym, gdy w listopadzie minister kultury i dziedzictwa narodowego, wicepremier Piotr Gliński zadeklarował gotowość państwowego wsparcia inwestycji, władze Poznania przyznały, że nie są w stanie zabezpieczyć drugiej części pieniędzy potrzebnych na budowę. Według obecnych kalkulacji, mogłoby to być ok. 150 mln – połowa potrzebnej kwoty. Władze Poznania chcą zabiegać o wyższą dotację z budżetu centralnego.
Według marszałka województwa wielkopolskiego, pomysł opozycyjnego w sejmiku PiS, by samorząd województwa apelował do władz miasta jest niestosowny.
"To, że jeden samorząd miałby drugi samorząd upominać, mobilizować, krytykować za brak działań jest dla mnie nie na miejscu. Polski samorząd jest tak skonstruowany, że jego poszczególne poziomy są od siebie niezależne" – powiedział Marek Woźniak.
Marszałek dodał, że z takim apelem mógłby wystąpić do prezydenta Poznania klub PiS w radzie miasta. "W takiej sytuacji powiedziałbym, że mają do tego prawo, to jest ich obszar kompetencji. Ale jeśli jest pomysł, by to sejmik miał wskazywać prezydentowi miasta, co ma robić, to ja, niezależnie od tego, kim jest prezydent i jaka to jest opcja polityczna, na to nie pójdę – to jest, krótko mówiąc, nieeleganckie" - powiedział.
Autor apelu, radny Zbigniew Czerwiński jest zdania, że Poznań może stracić wyjątkową okazję na pozyskanie centralnych środków na budowę muzeum.
"Mamy teraz wyjątkową koniunkturę – nigdy nie mieliśmy w kwestii pamięci o powstaniu wielkopolskim tak sprzyjającego klimatu. Tymczasem widzimy dreptanie władz Poznania w miejscu, kombinowanie, że może coś się jeszcze więcej uda wytargować, żenujące opowiadanie, że przy pięciomiliardowym budżecie miasto nie jest w stanie wygospodarować 150 mln zł" – powiedział PAP Czerwiński.
"Obawiam się, że jeżeli miasto przekombinuje, próbując się targować, to w którymś momencie ten doskonały klimat dla tej inwestycji się skończy. A pieniądze z budżetu centralnego trafią na jakiś inny cel" - dodał.
W tekście proponowanego przez PiS apelu stwierdzono, że "Sejmik Województwa Wielkopolskiego deklaruje wolę współpracy przy budowie muzeum w wysokości 50 mln zł w ciągu następnych trzech lat". Zbigniew Czerwiński zapewnił, że zaproponowana kwota nie jest, z perspektywy budżetu regionu, wygórowana.
Marek Woźniak przypomniał, że wielkopolski samorząd ma na co wydawać pieniądze - właśnie przygotowuje się do budowy nowej siedziby Filharmonii Poznańskiej.
"Filharmonia należy do naszych zadań i kompetencji, nikt jej za nas nie zbuduje. Muzeum jest w kompetencjach miasta. Dlaczego więc mam zabrać pieniądze z tej inwestycji i dać na tę drugą, która do mnie nie należy? Poza wszystkim – skąd pomysł takiej deklaracji w chwili, gdy wciąż nie są ułożone sprawy finansowania budowy muzeum między resortem kultury a miastem? To jest nie ten czas, nie ma to żadnego uzasadnienia, to jest taki strzał na wiwat" - ocenił.
W podobny sposób marszałek skomentował zawartą w apelu zachętę kierowaną do wielkopolskich samorządów, by dołożyły się do budowy muzeum.
"Taki apel mógłby się pojawić, kiedy będziemy wiedzieli, ile pieniędzy brakuje i czy rzeczywiście pospolite ruszenie jest potrzebne. Jeśli miasto poprosi, bo mu brakuje do pełnej kwoty, na pewno wiele samorządów się do tego przyłączy" – powiedział.
"Dziś samorządowcy są dociskani do ściany, jeśli chodzi o wydatki. Przez Polski Ład coraz mniej im będzie wpływać z podatków do budżetu - przy rosnących kosztach. W zamian mają być dotacje, ale wiemy, że one nie będą dla wszystkich. Obciążanie samorządów dodatkowymi wnioskami o pieniądze jest, moim zdaniem, nie na czasie" – dodał Marek Woźniak.
Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 powstanie na działce przy ul. Północnej i Księcia Józefa, u stóp Wzgórza Św. Wojciecha w Poznaniu. Wydane zostało pozwolenie na budowę, trwają prace nad scenariuszem wystawy stałej i dopinanie budżetu inwestycji. Pierwsi zwiedzający powinni odwiedzić nową placówkę pod koniec 2025 roku.
W Poznaniu trwają przygotowania do tegorocznego, obchodzonego 27 grudnia po raz pierwszy, święta państwowego - Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ pat/