Po wschodniej stronie bramy Żeglarskiej, a także pod pawilonem na wysokości ul. Łaziennej w Toruniu nie zbadano i nie zadokumentowano zgodnie z prawem dziedzictwa archeologicznego — wynika z opinii Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Do dokumentu dotarła PAP. Wskazano w nim także inne błędy podczas przebudowy Bulwaru Filadelfijskiego.
Dokument został przygotowany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa w listopadzie 2022 roku, ale nie był szerzej omawiany w mediach. Poświęcony jest on m.in. wcześniejszym wyjaśnieniom wojewódzkiego konserwatora zabytków Sambora Gawińskiego dotyczących prowadzonej na Bulwarze Filadelfijskim inwestycji.
We wnioskach tego dokumentu czytamy, że przyjęte "a priori" przez kujawsko-pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków założenie, że na obszarze objętym inwestycją nie ma "nieprzemieszanych nawarstwień archeologicznych", należałoby rozumieć tak, iż wszystkie nawarstwienia archeologiczne zostały zniszczone.
"Założenie to zostało przyjęte przez KPWKZ i sformułowane w decyzji z 5 stycznia 2017 roku, z pominięciem wyników badań archeologicznych z 2001, 2003 i 2010 roku i źródeł archiwalnych oraz sfalsyfikowane odkryciami dokonanymi podczas prac ziemnych związanych z inwestycją +Zagospodarowanie Bulwaru Filadelfijskiego w Toruniu+, którymi są nawarstwienia archeologiczne w wykopie pod pawilon na wysokości ul. Łaziennej, relikty zabudowy po wschodniej i zachodniej stronie bramy Żeglarskiej" - wskazano w opinii NID.
Dodano w nim także, że "nawarstwień archeologicznych w wykopie pod pawilon na wysokości ul. Łaziennej nie zbadano i nie zadokumentowano". Podkreślono także, że reliktów zabudowy w postaci ceglanych murów i nawarstwień odkrytych w wykopie po wschodniej stronie bramy Żeglarskiej "nie zbadano i nie zadokumentowano".
"Powyższe odkrycia wykazują, że przyjęte podczas wydawania decyzji z 5 stycznia 2017 roku założenie, że inwestycja +miała być realizowana w warstwach, które zostały ukształtowane podczas przebudowy tego terenu w latach 1970-73+ było błędne. W ocenie NID dziedzictwo archeologiczne, objęte ochroną prawną na obszarze prowadzonej inwestycji, które odkryto w wykopie pod pawilon na wysokości ul. Łaziennej i w wykopie po wschodniej stronie bramy Żeglarskiej, nie zostało zbadane i zadokumentowane zgodnie z wymogami prawnymi i naukowymi" - mówi dokument.
PAP wielokrotnie zwracała się do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w tej sprawie i kilkukrotnie udzielano redakcji odpowiedzi, w których powoływano się na "przemieszane warstwy". Miały wpłynąć na decyzję o braku wyprzedzających badań archeologicznych na terenie Bulwaru Filadelfijskiego.
"Jeśli K-P WKZ stwierdzi, że na terenie ul. Bulwar Filadelfijski jest jakiekolwiek zagrożenie dla zabytków archeologicznych i reliktów architektury, to – jak już czterokrotnie to uczynił – podejmie kolejne decyzje dotyczące ich ochrony. Ponownie informuję Pana, że w jednym tylko przypadku – na głębokości ok. 2 m od poziomu gruntu, przy reliktach budynku być może związanego z zespołem kościoła Św. Ducha i klasztoru benedyktynek – natrafiono na nienaruszone nawarstwienia kulturowe, które zostaną poddane badaniom archeologicznym zgodnymi z metodyką badań, mam nadzieję już w najbliższym czasie" - informowała PAP pod koniec kwietnia Joanna Sosnowska z WUOZ w Toruniu.
Także wojewódzki konserwator zabytków Gawiński wskazywał kilka razy na warstwy przemieszane i brak konieczności wyprzedzających badań archeologicznych oraz rzetelność przebadania odkrywanych w trakcie inwestycji reliktów przeszłości.
W piśmie z 27 września Gawiński wskazywał, że na obszarze inwestycji "na którym nie ustalono zakresu i rodzaju niezbędnych badań archeologicznych, nie stwierdzono nienaruszonych nawarstwień archeologicznych". Pisał też, że "odkryte w trakcie prac ziemnych relikty zabudowy zostały niezwłocznie zgłoszone [...] prace ziemne zostały wstrzymane i przeprowadzone zostały badania archeologiczne w niezbędnym zakresie".
NID w swojej opinii podaje w wątpliwość właśnie te badania — pod pawilonem przy ul. Łaziennej i po wschodniej stronie ulicy Żeglarskiej. To dwie niezwykle ważne ulicy na toruńskim Starym Mieście, wpisanym na listę dziedzictwa UNESCO.
"Z analizy zdjęcia układu nawarstwień i reliktów kanału burzowego wynika, że nawarstwienia nie mogą być młodsze niż kanał burzowy zbudowany w końcu XIX wieku" - napisano w opinii NID w przypadku terenu pod pawilonem na wysokości ulicy Łaziennej. Tym samym zakwestionowano ustalenia WKZ w tej sprawie.
W przypadku ul. Żeglarskiej wskazano, że "nie zbadano reliktów zabudowy odkrytych po wschodniej stronie bramy Żeglarskiej w kwietniu 2022 roku".
NID podaje, że w notatce służbowej z 13 kwietnia 2022 roku z oględzin odkrytych murów napisano, że "nie można w/w murów wiązać z zabudową wcześniejszą niż koniec XIX wieku" oraz "zabudowę tę z dużym prawdopodobieństwem można wiązać z funkcjonowaniem portu rzecznego i obsługą bocznicy kolejowej".
Zdaniem NID-u w tym przypadku również nie podano, na jakiej podstawie dokonano tych ustaleń. W opinii tej instytucji szczegółowo wyjaśniono, dlaczego zdaniem jej takie tłumaczenie jest niezgodne z wiedzą na temat tego terenu i dostępną dokumentacją.
PAP poprosiła wojewódzkiego konserwatora zabytków o udzielenie odpowiedzi na kolejne pytania i wątpliwości ekspertów dotyczące sytuacji na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu. W piątek PAP próbowała umówić się na spotkanie w tej sprawie z Joanną Sosnowską, ale obowiązki służbowe uniemożliwiły jej takie spotkanie przed weekendem. (PAP)
autor: Tomasz Więcławski
twi/ akub/