20 tys. bukszpanów tworzących żywopłoty, ponad 4 tys. m kw. trawników oraz kwiatowe rabaty m.in. z niezapominajkami, blisko 90 klonów w donicach, dwie fontanny i czekające na spacerowiczów ławki - tak wygląda odtworzony Ogród Górny Zamku Królewskiego w Warszawie.
"Miejsce, w którym odtworzyliśmy ogród, czyli skarpa zamkowa, dynamicznie się zmieniało przez wieki. Ogród, który miał powstać po dobudowaniu Arkad Kubickiego nie przetrwał w związku z zajęciem terenu przez rosyjskie koszary podczas zaborów. W XIX w. i w okresie międzywojennym także były próby stworzenia ogrodu. Podczas prac rewaloryzacyjnych mieliśmy więc trudne zadanie. Sięgnęliśmy więc do bogatej ikonografii, niezrealizowanych projektów czy widoków Bellotta. Całość naszego założenia uzupełniły wspaniałe donice, w kolorach heraldycznych Stanisława Augusta Poniatowskiego, w których obecnie rosną klony" - mówił na środowej konferencji prasowej dyrektor Zamku Królewskiego Andrzej Rottermund.
W okresie od XVI do końca XVIII w. skarpę zamkową porastała tylko trawa. W XIX w., zgodnie z projektem Jakuba Kubickiego, posadzono tam pierwsze krzewy i drzewa. Kompozycję jednak zaniedbano i stopniowo przekształciła się w końcu XIX w. w zwarty gąszcz zasłaniający Zamek. Po odzyskaniu niepodległości i wprowadzeniu się do budynku prezydenta powstały plany utworzenia ogrodu na skarpie, których realizację przerwał wybuch II wojny.
"Ogród, który miał powstać po dobudowaniu Arkad Kubickiego nie przetrwał w związku z zajęciem terenu przez rosyjskie koszary podczas zaborów. W XIX w. i w okresie międzywojennym także były próby stworzenia ogrodu. Podczas prac rewaloryzacyjnych mieliśmy więc trudne zadanie. Sięgnęliśmy więc do bogatej ikonografii, niezrealizowanych projektów czy widoków Bellotta" - mówi dyrektor Zamku Królewskiego Andrzej Rottermund.
Jak zaznaczyła Małgorzata Szafrańska, historyk sztuki z Zamku, Ogród Górny jest założeniem widokowym "otwierającym się na wspaniałą panoramę doliny Wisły". "Nasi projektanci zapewnili tarasy na różnych poziomach, z których można ją podziwiać, przysiadając na kamiennych lub drewnianych ławkach. Elementem ogrodu jest pastisz ogródka barokowego przy Zamku. Nawiązujemy do form i materiałów z tego okresu, zachowano więc tzw. esy-floresy z bukszpanów, w narożnikach mamy cisy, tło wysypano tłuczoną cegłą. Ogród na skarpie nawiązuje do stylistyki międzywojennej, o czym świadczy podział geometryczny, podkreślony żywopłotami, z fontanną, ławkami i wazami kamiennymi. I tak po latach ogród wraca do Zamku uzupełniając ważną lukę w panoramie miasta" - powiedziała Szafrańska.
Główny inżynier Zamku Królewskiego Sławomir Kwiatkowski, szef zespołu zajmującego się rewitalizacją ogrodu opowiadał, że podczas prac, które trwały od września 2013 do kwietnia 2015 r. usunięto ponad 4,5 tys. m sześc. ziemi. Znajdował się w niej gruz jeszcze z okresu wojennego. "Przed rozpoczęciem prac teren był porośnięty samosiejkową zielenią. Pamiętajmy też, że jego połowa to dach m.in. Arkad, reszta zaś - stromo nachylona skarpa trudna do prowadzenia wszelkich prac. Dowożenie materiałów i stosowanie sprzętu było więc skomplikowane. Musieliśmy przede wszystkim usunąć starą ziemię, nawieźć glebę orną pod zieleń" - relacjonował Kwiatkowski.
Podczas prac użyto prawie 4,5 tys. m kw. nawierzchni różnego rodzaju, zwłaszcza kostki. Założono instalacje umożliwiające automatyczne podlewanie i zraszanie, kanalizację i drenaż odprowadzający nadmiar wody, zautomatyzowanie działania fontann i oświetlenie alejek.
"Wreszcie zieleń - 4 tys. m kw. trawników, ponad 20 tys. bukszpanów, ponad 80 m kw. kwietników, byliny, klony w donicach, które zastąpiły oryginalne drzewka pomarańczowe. Ogród zachwyca geometrią alejek i żywopłotów, fontannami odlanymi z brązu. Jest dużo pięknej roślinności - blisko 800 krzaczków lawendy, kwietniki z wymienianymi nasadzeniami. Mieliśmy już tulipany, teraz - niezapominajki w dwóch kolorach, potem będą heliotropy i chryzantemy, które powinny dotrwać do jesieni. Uczymy się oczywiście pielęgnacji zieleni, więc będzie on piękniał z czasem. Są też plany rewitalizacji Ogrodu Dolnego" - podkreślił główny inżynier.
Zamkowa wolontariuszka Paulina Bogucka, studentka geodezji i kartografii Politechniki Warszawskiej przygotowała także specjalną aplikację, dzięki której można porównać wygląd ogrodów zamkowych w czterech momentach historii - w latach 1762, 1818, 1938 i 1945. "Widzimy na nich ogródek barokowy, obecnie w pewnej mierze odtworzony, powstanie Arkad Kubickiego, przedwojenny projekt ogrodu i powojenne zniszczenia" - mówiła Bogucka.
Rewaloryzacja Ogrodu Górnego kosztowała ponad 8 mln zł. Fundusze pochodziły z dotacji Ministerstwa Kultury.(PAP)
akn/ mhr/