Polska społeczność Kijowa w sobotę porządkowała polskie grobowce na stołecznym cmentarzu im. Bajkowa. Ocalmy groby, ocalmy pamięć o przodkach – to nasze przesłanie – powiedział PAP koordynator akcji Rostysław Raczyński ze Związku Polaków na Ukrainie.
W sobotniej akcji "Ocalmy mogiły przodków od zapomnienia" w Kijowie wzięło udział ponad 50 osób, wśród nich działacze polskich organizacji i polscy dyplomaci, w tym ambasador RP Bartosz Cichocki.
Posprzątano kilkadziesiąt grobowców i zapalono na nich znicze. "Sprzątamy bardzo aktywnie, sumiennie, na 100 procent" - podkreślił koordynator wydarzenia. Zaznaczył, że groby są w złym stanie, wymagają naprawy i renowacji. "To groby zbudowane przed rewolucją, po przyjściu władzy radzieckiej uległy zniszczeniu. Niektóre grobowce mniej więcej są zachowane. Ale w niektórych grobach są na przykład dziury, bo złodzieje próbowali coś tam znaleźć" - wskazuje. Remontu wymaga też brama prowadząca na katolicką część nekropolii.
Jak przekazał Raczyński, grobowce, które posprzątano, wkrótce mają podlegać renowacji i sobotnią akcję można uznać za prace przygotowawcze do niej.
Mieszkańcy Kijowa spotykają się, by sprzątać polskie groby od ponad 20 lat. "Dzięki podobnym akcjom na całej Ukrainie staje się coraz mniej grobów zaniedbanych i samotnych" - podkreślają organizatorzy.
Cmentarz Bajkowa to jedna z najstarszych nekropolii ukraińskiej stolicy. Polacy pochowani są w historycznej części cmentarza, która była zakładana w latach 1832-34. Znajduje się tu m.in. grób malarza Wilhelma Kotarbińskiego, prezydenta Kijowa i założyciela Towarzystwa Polskiego Józefa Zawadzkiego oraz polskiego księgarza i wydawcy Leona Idzikowskiego. Spoczywają tu także żołnierze Wojska Polskiego z roku 1920.
Polskie groby znajdują się również na innych cmentarzach w stolicy Ukrainy, m.in. w dzielnicy Darnica, gdzie pochowani są polegli w czasie II wojny światowej żołnierze I Armii Wojska Polskiego.
Około 3,5 tys. Polaków znalazło wieczny odpoczynek w położonym tuż u granic Kijowa lesie w Bykowni. Leżą oni w zbiorowych mogiłach, w których pogrzebano łącznie blisko 150 tys. ofiar komunizmu różnych narodowości. Polaków, którzy pochowani są w Bykowni, zgładzono na podstawie decyzji najwyższych władz ZSRR z 5 marca 1940 roku, tej samej, której skutkiem było zamordowanie w sumie ok. 22 tys. Polaków m.in. w Katyniu, Charkowie i Kalininie (obecnie Twer).
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ mal/