Podczas audiencji u papieża Franciszka mówiłem, że bardzo potrzebne jest, by UE wróciła do wzajemnego szacunku pomiędzy państwami, szacunku także do pewnej inności kulturowej - powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Podczas spotkania prezydent zaprosił papieża do Polski.
Prezydent Duda – wraz z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą – zostali przyjęci na audiencji przez papieża Franciszka w Watykanie. Po niej polski przywódca spotkał się m.in. z sekretarzem stanu Stolicy Apostolskiej kardynałem Pietro Parolinem.
Wizyta pary prezydenckiej ma związek z przypadającą we wtorek 40. rocznicą wyboru kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Tego dnia para prezydencka weźmie udział w mszy św. przy grobie św. Jana Pawła II w bazylice św. Piotra w Watykanie.
Jak podkreślił Andrzej Duda na konferencji prasowej, była to "jak zawsze bardzo poruszająca i niezwykle miła rozmowa z Ojcem Świętym", która przebiegła w życzliwej atmosferze. Prezydent przekazał, że Franciszek pytał o Polskę, prosił, aby pozdrowić wszystkich Polaków, a także wspominał Światowe Dni Młodzieży w Krakowie oraz obecność na Jasnej Górze. "Wspominał młodzież i niezwykłą atmosferę w Polsce" – dodał.
Rozmowa prezydenta i papieża w cztery oczy trwała blisko pół godziny. Duda przekazał, że wspominał z Franciszkiem Jana Pawła II. Mówił o tym, że słowa papieża Polaka miały ogromne znaczenie, gdy Polacy decydowali o wstąpieniu do UE. "Jan Paweł II mówił nam, żebyśmy do Unii Europejskiej szli, ale żebyśmy do niej wnosili naszą tradycję, kulturę, wiarę, wszystko to, co wynika z tej ponad tysiącletniej tradycji chrześcijańskiej, co zbudowało nas jako naród, co powoduje, że przetrwaliśmy wszystkie burze historii, a to jest coś, czego dzisiaj Europa w przeważającej części się wyrzeka" - zaznaczył prezydent.
Jak podkreślił, "w związku z czym my cały czas z tym idziemy i na tej drodze nie ustaniemy, bo do tego właśnie wzywał nas nasz Ojciec Święty". "Te słowa Ojca Świętego żyją w Polakach do dzisiaj" - dodał.
Innym tematem rozmowy z papieżem – jak przekazał prezydent – była UE oraz to, czy jest szansa, by wyszła ona z kryzysów, w których jest pogrążona. "Mówiłem, że tak (jest szansa), tylko jest potrzebna zmiana sposobu myślenia. Trzeba wrócić do wartości, z których Unia Europejska wyrosła, trzeba wrócić do tego, co mówili i co przyświecało ojcom UE, kiedy ją tworzyli jako wspólnotę" - mówił Duda.
"Ojciec Święty wspominał kanclerza Niemiec Konrada Adenauera. Ja mówiłem także o (Robercie) Schumanie, o (Alcide) De Gasperi, o ideach, które im przyświecały, one wyrastały z pnia judeochrześcijańskiego i to są wartości, które ukształtowały UE; wola współdziałania narodów, tworzenia Wspólnoty" - dodał prezydent.
"Mówiłem, że jest bardzo potrzebne, by UE wróciła do wzajemnego szacunku pomiędzy państwami, szacunku także do pewnej inności kulturowej, które w poszczególnych państwach występują, do pewnych obyczajów, które są w tych państwach, do wartości, które są tradycją poszczególnych narodów" - powiedział prezydent. Jak dodał, tego właśnie dzisiaj w UE bardzo brakuje.
Prezydent rozmawiał także z papieżem na temat sytuacji w Polsce. "Ojciec Święty z wielką aprobatą mówił o wsparciu dla rodziny, które jest realizowane przez polskie władze obecnie. Oczywiście, o programie 500 plus, ale też o wszystkich innych formach wsparcia. Mówił, że to jest tak niezwykle ważne" – powiedział prezydent.
Andrzej Duda zwracał uwagę, że w tym roku papież przyjął na audiencji także premiera Mateusza Morawieckiego, co - jego zdaniem - jest sytuacją wyjątkową, by dwóch przedstawicieli państwa było w jednym roku przyjmowanych przez papieża. "Ale ten rok jest dla nas rokiem wyjątkowym – rok stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości, rok 40-lecia rozpoczęcia pontyfikatu przez naszego Ojca Świętego, świętego Jana Pawła II" – zaznaczył.
"Nawiązałem też do tego, że w przyszłym roku będzie stulecie nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy odrodzoną Polską w 1919 roku a Stolicą Apostolską. Powiedziałem, że bylibyśmy zaszczyceni, a przede wszystkim bardzo szczęśliwi, gdyby Ojciec Święty zechciał nas odwiedzić. Ojciec Święty się uśmiechnął, powiedział +no, dziękuję, zobaczymy+, więc może coś z tego będzie, nie powiedział jednoznacznie, że nas odwiedzi" – mówił prezydent.
Duda rozmawiał z papieżem także o sytuacji na świecie, pomocy rozwojowej, wsparciu dla ubogich, problemie migracji. "Mówiłem o naszych działaniach, jeśli chodzi o pomoc, jaką świadczymy na Bliskim Wschodzie" – dodał. Rozmowa dotyczyła także spraw ukraińskich, w tym zagrożenia, jakim jest budowa gazociągu Nord Stream 2.
Prezydentowi – oprócz pierwszej damy – towarzyszyli prezydenccy ministrowie Krzysztof Szczerski, Adam Kwiatkowski, Paweł Mucha, Andrzej Dera oraz minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Podczas spotkania doszło do wymiany podarunków.
Z Watykanu Aleksandra Rebelińska, Sylwia Wysocka (PAP)
reb/ sw/ ndz/ ap/ krap/