Relikty średniowiecznego kompleksu św. Ducha zostały zalane wodą w wyniku ulewnego deszczu, który pada w Toruniu od rana. Deszcz powoduje zwiększanie stanu wody w wykopach archeologicznych, a dodatkowo na mury leje się woda z nieszczelnej studzienki kanalizacji deszczowej.
Miasto po interwencji PAP i wojewódzkiego konserwatora zabytków organizuje wypompowywanie wody.
W południowej części kompleksu św. Ducha zakończyły się w październiku badania prowadzone przez firmę archeologiczną państwa Alagierskich. Wojewódzki konserwator zabytków Sambor Gawiński zwracał się do miasta o to, aby zabezpieczyć odkryte relikty przed warunkami atmosferycznymi.
"Zwracałem także uwagę na studzienkę kanalizacji deszczowej. Już podczas narady 12 października informowałem o konieczności podłączenia jej do kolejnej studzienki, żeby woda spływająca kanalizacją deszczową ze Starówki miała ujście dalej, a nie wlewała się do wykopu" - powiedział PAP Gawiński.
Dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Torunia Sławomir Wiśniewski mówił PAP na początku tygodnia, że "zamierza to zasypać i realizować nadal inwestycję". "Nie będziemy teraz przez miesiąc przykrywać tego workami z piaskiem, żeby za chwilę je zdejmować i prowadzić inwestycje" - powiedział PAP Wiśniewski.
Gawiński skierował do miasta pismo, w którym nakazał zabezpieczenie odkrytych reliktów od warunków atmosferycznych — niezależnie od ostatecznego rozwiązania — zabezpieczenia odwracalnego na zimę, czy też zasypania.
"Wszyscy widzimy, jaka jest aura. Pada deszcz, wieje wiatr, więc zwróciłem się o zabezpieczenie reliktów" - mówił PAP Gawiński. Dyrektor Wiśniewski przekazał na początku tygodnia PAP, że miasto tymczasowego zabezpieczenia nie planuje. "Ogrodziliśmy teren, nie mogą tam wchodzić osoby postronne. W przyszłym tygodniu prześlemy do WUOZ koncepcję zasypania terenu i kontynuowania inwestycji" - powiedział Wiśniewski.
W piątek po południu po gwałtownych i intensywnych opadach deszczu teren znalazł się pod wodą. Reporter PAP alarmował o tym wszystkie służby. Na miejsce przybyli przedstawiciele wodociągów, ale stwierdzili, że to nie jest w ich gestii, bo teren jest placem budowy.
Dopiero interwencja wojewódzkiego konserwatora zabytków, który został zaalarmowany przez PAP, przyniosła efekty.
"Dostałem potwierdzenie z Urzędu Miasta, że jeszcze dzisiaj wypompują wodę z tej studzienki, żeby się nie przelewała. Jutro od rana ma trwać wypompowywanie wody z całego wykopu" - powiedział PAP Gawiński.
Także rzecznik prasowa prezydenta Torunia Malwina Jeżewska poinformowała PAP, że trwa organizowanie wypompowywania wody. "Staramy się, aby służby podjęły działania niezwłocznie, a nie rano" - wskazała Jeżewska.
Miasto jest na drogę w starym przebiegu zdecydowane, mimo wielu głosów naukowców, przewodników toruńskich i społeczników, a jako jeden z argumentów przeciw ekspozycji odkrytych dotychczas ruin wskazuje to, że znajdują się one na terenie zalewowym. Magistrat nie widzi możliwości przeprojektowania drogi tak, aby omijała odkryte relikty.
PAP informowała w piątek przed południem, że czworo naukowców z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przygotowało koncepcję zabezpieczenia reliktów kompleksu św. Ducha na okres zimy. Dokument trafił do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Zakłada on obłożenie odsłoniętych murów workami wypełnionymi sypkim materiałem z najbliższego otoczenia.
Pod koncepcją zabezpieczenia reliktów św. Ducha podpisali się przewodnicząca Rady Ochrony Zabytków przy ministrze kultury prof. Bogumiła Rouba, antropolog prof. Tomasz Kozłowski, archeolog prof. Małgorzata Grupa, archeolog, rzeczoznawca ministerialna prof. Krystyna Sulkowska-Tuszyńska.
Te same autorytety naukowe już kilka razy apelowały do miasta o to, aby zrezygnować z planów zasypania terenu wykopalisk i przykrycia ich drogą. Apelują także o badania naukowe na całym terenie, a także późniejszy namysł nad eksponowaniem terenu np. w formie Muzeum Nadwiślańskiego.
Wojewódzki konserwator zabytków Gawiński zarządził badania archeologiczne między Bramą Klasztorną, Koszarami Racławickimi i obszarem do tej pory badanym, czyli tam, gdzie znajdują się prawdopodobnie m.in. pozostałości najstarszego toruńskiego kościoła, jednego z najstarszych na polskich ziemiach szpitali, ale również klasztoru benedyktynek.
Odkrywany między Bramą Klasztorną i Koszarami Racławickimi w Toruniu kompleks świętego Ducha, to XIII-wieczny kościół i szpital oraz zbudowany na początku XIV wieku klasztor benedyktynek. Kościół to najstarsza świątynia Torunia — w niej właśnie spoczęli pierwsi bracia zakonni.(PAP)
autor: Tomasz Więcławski
twi/ maak/