Udogodnienia dla prowadzących prace konserwatorskie, restauratorskie, budowlane i badania przy zabytkach, przewiduje zmiana przepisów procedowana obecnie w resorcie kultury. Składanie wniosków dot. tego typu prac nie będzie wymagało dostarczania danych osobowych wykonawcy.
Dyrektor Departamentu Ochrony Zabytków w ministerstwie kultury Jacek Dąbrowski zauważył w rozmowie z PAP, że obecnie - gdy wnioskodawca ubiega się o pozwolenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na prowadzenie prac konserwatorskich, restauratorskich, badań architektonicznych i archeologicznych, robót budowlanych przy zabytku - jest zobowiązany do złożenia wraz z wnioskiem danych osoby, która te prace będzie prowadzić lub nimi kierować.
"Nowelizacja wprowadzona w 2011 r., mająca w założeniu uporządkować pewne kwestie, nie do końca się sprawdziła" - przyznał.
Jak mówił, spora część pozwoleń na prowadzenie różnego typu działań przy zabytkach dotyczy prac, których wykonawca jest wyłaniany w wyniku postępowania o zamówienia publiczne. "W takich przypadkach wprowadzono zasadę wydawania postanowienia przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który uzgadniał np. zakres prac niezbędny do wydania takiego postanowienia w wymiarze merytorycznym" - tłumaczył Dąbrowski. Pozostawał jednak obowiązek przekazania danych osobowych wykonawcy z dokumentami potwierdzającymi kwalifikacje, po zakończeniu postępowania przetargowego.
Jak zauważył, pojawił się jednak problem. "W przypadku robót budowlanych przy zabytkach, wymagane jest pozwolenie na budowę. Można je uzyskać wyłącznie w sytuacji pozwolenia konserwatorskiego, którego nie może zastąpić postanowienie uzgadniające planowane prace w wymiarze merytorycznym. I zdarzały się sytuacje, w których konserwatorzy, chcąc pomóc, wydawali pozwolenia, które nie zawierały danych osobowych, co niejako było sprzeczne z rozporządzeniem. Czasem też wprowadzane dane były później zastępowane właściwymi" - mówił dyrektor.
Resort chce tę sytuację uporządkować i przygotował nowelizację rozporządzenia, którą poddano konsultacjom społecznym.
"Uwzględniliśmy pewne zgłaszane podczas konsultacji uwagi i wypracowaliśmy nieco zmodyfikowany projekt. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której wnioskujący o prowadzenie działań przy obiektach zabytkowych, będzie składał wniosek zawierający oświadczenie, że osoba wybrana do nich będzie dysponować stosownymi kwalifikacjami dotyczącymi wykształcenia czy doświadczenia, a nie – dane osobowe prowadzącego prace" - wyjaśnił Dąbrowski.
Wyjaśnił, że konieczność tej nowelizacji jest związana z perspektywą drugiej transzy finansowania unijnego z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Środki, których operatorem będzie resort kultury mają zostać przeznaczone także na ochronę zabytków. "Będą to poważne środki, które w wielu sytuacjach mogą stanowić jedyne źródło ratowania zabytków. Stąd nasze działania, by pomóc w dobrym wykorzystaniu tych funduszy, a przy tym pewne ograniczenie biurokracji" - zauważył dyrektor.
Jak mówił, nie chodzi o to, by "ułatwiać życie przedsiębiorcom kosztem zabytków", ale by pomóc w osiągnięciu płynności przy realizacji projektów. Dodał także, iż w związku z planowanymi zmianami w prawodawstwie „określenie kwalifikacji niezbędnych do prac przy zabytkach przeniesione zostanie z rozporządzenia do ustawy o ochronie zabytków". „Oznacza to, że rozporządzenie także będzie musiało być jeszcze wtedy przebudowane" - zapowiedział Dąbrowski.
Obecnie uwagi zgłoszone do nowelizacji podczas konsultacji społecznych zostały w większości zanalizowane, skatalogowane i opisane. Dokonano też korekty przepisu przejściowego znoszącego obowiązek inwestorów, którzy złożyli wnioski przed wejściem w życie rozporządzenia, dotyczący zmieniania ich zgodnie z brzmieniem nowego przepisu. "Obecnie musimy uzyskać zgodę Rządowego Centrum Legislacyjnego. Jeżeli nie będzie zastrzeżeń przedkładamy projekt pani minister do podpisu i po opublikowaniu w Dzienniku Ustaw nowelizacja wejdzie w życie. Liczę, że stanie się to w ciągu dwóch-trzech tygodni" - podsumował dyrektor.
Anna Kondek-Dyoniziak (PAP)
akn/ agz/