Muzea i galerie z całego kraju zabiegają o możliwość prezentacji twórczości Zdzisława Beksińskiego. "Rośnie zainteresowanie jego twórczością" – powiedział PAP dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku Wiesław Banach. Placówka jest spadkobiercą dorobku artysty. W niedzielę mija 11. rocznica śmierci Beksińskiego.
"Zainteresowanie Beksińskim rośnie z każdym rokiem; jest dużo większe niż za jego życia. Aktualnie należy o najczęściej wystawianych twórców sztuki współczesnej. Ekspozycje przyciągają sporo zwiedzających. W popularności pomagają liczne wydawnictwa, filmy dokumentalne czy powstający właśnie film fabularny o nim" – powiedział Banach.
W marcu ukaże się kolejna książka o Beksińskim. W pozycji noszącej tytuł "Dzień po dniu kończącego się życia" znajdą się m.in. po raz pierwszy publikowane fragmenty dzienników artysty.
"Dziennik prowadził codziennie od 1996 roku do śmierci. Powstało cztery tysiące stron maszynopisu; w książce ukaże się blisko 200 stron. Mamy tam ciekawe zapisy; od spraw politycznych do międzyludzkich. Myślę, że to będzie ważny materiał do zrozumienia twórcy" – zauważył Banach.
Ostatni zapis powstał 21 lutego 2005 roku; tego dnia wieczorem Beksiński został zamordowany. "Nie ma w nim niczego szczególnego. Dowiadujemy się m.in., że kończy prace nad obrazem. Jak się okazało, był to jego ostatni obraz" – podkreślił dyrektor sanockiego muzeum.
O możliwość prezentacji dorobku Beksińskiego zabiega wiele miast. Na przełomie 2015/16 jego wystawa gościła w Bydgoszczy; odwiedziło ją 15 tys. osób. Z kolei w tym roku będzie prezentowana w Lublinie oraz w Łodzi.
Coraz więcej turystów zwiedza też otwartą cztery lata temu galerię Beksińskiego w sanockim muzeum; w ubiegłym roku było ich przeszło 60 tys.
W Sanoku na powierzchni ponad 900 m kw. jest m.in. stała ekspozycja ok. 600 prac Beksińskiego; od wczesnych fotografii i grafik po obraz ukończony w dniu śmierci. W galerii zrekonstruowana też została warszawska pracownia twórcy. Łącznie z fotografiami tego, co artysta widział za oknem.
Beksiński swój dorobek i majątek przekazał w testamencie Muzeum Historycznemu w Sanoku. Placówka posiada największą kolekcję dzieł artysty. Obejmuje ona ponad sześć tys. obrazów, reliefów, rzeźb, rysunków, grafik i fotografii.
Urodził się w Sanoku 24 lutego 1929 r. Po skończeniu architektury na Politechnice Krakowskiej wrócił do rodzinnego miasta. Od 1959 roku do początku lat 70. pracował jako plastyk w Sanockiej Fabryce Autobusów "Autosan", założonej przez Mateusza Beksińskiego, pradziada artysty.
W 1977 r. zdecydował się opuścić Sanok. Nastąpiło to po decyzji władz miasta o rozbiórce rodzinnego domu Beksińskich. Zamieszkał w Warszawie.
Został zamordowany 21 lutego 2005 r. w swoim mieszkaniu na warszawskim Mokotowie. Zgodnie z jego wolą pochowano go w Sanoku.
Z tym miastem rodzina Beksińskich związana była od kilku pokoleń. Przodek Zdzisława Beksińskiego - Mateusz zamieszkał tutaj po upadku powstania listopadowego. Był jednym z założycieli fabryki kotłów, potem wagonów; poprzedniczki dzisiejszego "Autosanu".
W latach 70. i 80. ub. wieku Beksiński stał się popularny zarówno w kraju, jak i za granicą. Jego obrazy pokazywane były w prestiżowych galeriach na całym świecie.(PAP)
kyc/ agz/