Dwudziestu recytatorów z dziewięciu krajów weźmie udział w rozpoczętych w poniedziałek po południu w Białymstoku finałach 31. Konkursu Recytatorskiego dla Polaków z Zagranicy „Kresy” im. Adama Mickiewicza.
Większość uczestników przyjechała do Białegostoku w poniedziałek, niektórzy będą dojeżdżać jeszcze we wtorek - poinformowała PAP prezes podlaskiego oddziału stowarzyszenia Wspólnota Polska Anna Kietlińska.
Do soboty wszyscy będą brać udział w warsztatach teatralnych, ze sztuki mówienia i interpretacji tekstu, oglądać spektakle, spotykać się z rówieśnikami, poznawać Białystok. W środę, 7 grudnia, w Teatrze Wierszalin w Supraślu, odbędzie się finałowy konkurs. Recytatorzy będą walczyć o Grand Prix, nagrodę publiczności i nagrodę specjalną za recytację utworu Adama Mickiewicza. Gala konkursu odbędzie się w sobotę 10 grudnia.
Główny cel konkursu "Kresy" to popularyzacja polszczyzny, literatury polskiej wśród Polaków za granicą, ale też działanie na rzecz podtrzymywania ich tożsamości narodowej.
Eliminacje konkursowe odbyły się w jedenastu krajach, ale do Białegostoku przyjeżdżają uczestnicy z dziewięciu: Białorusi, Czech, Litwy, Łotwy, Kazachstanu, Gruzji, Rumunii, Ukrainy i Mołdawii.
Mimo trudnej sytuacji na Wschodzie - wojny w Ukrainie, problemów na Białorusi - udało się w tych krajach przeprowadzić eliminacje konkursowe. Na Ukrainie recytatorzy nagrywali filmiki z recytacjami i nadsyłali na eliminacje. Nie było "Kresów" w Rosji, bo Wspólnota Polska nie może tam działać.
"+Kresy+ mają swoją tradycję. To jest konkurs, ale wszyscy dobrze wiemy, że nie chodzi tylko o rywalizację poetycką, tylko jest to spotkanie pokazujące pewną deklarację też tożsamościową i językową" - mówiła w ostatnią środę na zapowiadającej finały konferencji prasowej Anna Kietlińska.
Dodała, że w obecnej trudnej sytuacji politycznej na wschodzie cele konkursu związane z tożsamością "wyostrzyły się". "My zawsze mówiliśmy, że to jest taka forma deklaracji, przynależności do pewnej rodziny posługującej się językiem, mającej też określoną tradycję" - zwraca uwagę Kietlińska.
"Kresy" powstały przed wieloma laty jako przedsięwzięcie, którego jednym z celów było też uczczenie dwusetnej rocznicy urodzin Adama Mickiewicza - przypominają organizatorzy. "Koło się zatoczyło. Mamy dwusetną rocznicę, tylko że wydania "Ballad i romansów" - dodała Kietlińska. Trwa również Rok Romantyzmu Polskiego.
Pierwsze "Kresy", zainicjowane przed laty przez Towarzystwo Kultury Teatralnej, rozpoczynały się spotkaniami w domach kultury, tegoroczny konkurs sięga do tamtej tradycji. Finały zaczynają się bowiem w poniedziałek spotkaniem teatralnym i integracyjnym w Młodzieżowym Domu Kultury w Białymstoku.(PAP)
autorka: Izabela Próchnicka
kow/ pat/