Samorządy z woj. warmińsko-mazurskiego rozpoczęły starania o wpisanie systemu zabytkowych pochylni nad Kanałem Elbląskim na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. We wtorek skierowały wniosek w tej sprawie do Narodowego Instytutu Dziedzictwa.
Jak poinformował PAP sekretarz gminy Ostróda Cezary Wawrzyński, o rozpoczęciu takiej procedury zdecydował zarząd Związku Gmin Kanału Ostródzko-Elbląskiego i Pojezierza Iławskiego, który zrzesza 11 samorządów z terenów położonych przy tej drodze wodnej. Wniosek o rozpatrzenie kandydatury pięciu zabytkowych pochylni wysłano we wtorek, czyli w 170. rocznicę rozpoczęcia budowy kanału.
"Uważamy, że jest to jeden z niewielu obiektów techniki w Polsce, który modelowo spełnia warunki umieszczenia na tej liście. Jest tak unikalny, że bez wątpienia stanowi element światowego dziedzictwa, tylko nie zostało to dotąd formalnie usankcjonowane" - powiedział Wawrzyński.
Jak przypomniał, przed II wojną światową Prusy Wschodnie szczyciły się "trzema cudami" - zamkiem malborskim, wędrującymi wydmami Mierzei Kurońskiej oraz Kanałem Elbląskim, gdzie "statki pływają po górach". Dwa pierwsze obiekty są już wpisane na listę UNESCO. Według wnioskodawców, nadanie takiego statusu trzeciemu z nich będzie "dopełnieniem tradycji historycznej".
Zbudowany w latach 1844-81 Kanał Elbląski jest unikatowym w skali świata zabytkiem hydrotechniki, dzięki czynnemu do dzisiaj systemowi pięciu zabytkowych pochylni z tzw. suchym grzbietem - w Buczyńcu, Kątach, Oleśnicy, Jeleniach i Całunach.
Lokalne samorządy wiążą duże nadzieje z umieszczeniem kanału na tak prestiżowej liście obiektów, stanowiących wspólnie dobro ludzkości. Liczą, że wpłynie to na znaczący wzrost liczby turystów, żeglarzy i wodniaków. Ma też ułatwić pozyskiwanie pieniędzy z funduszy regionalnych i europejskich na rewitalizację i bieżące utrzymanie tej atrakcji turystycznej.
Procedura wpisywania obiektu na liście UNESCO jest bardzo długa i obwarowana wieloma wymogami. Dlatego Związek Gmin stara się najpierw o wpisanie jedynie zespołu pięciu pochylni. Jeśli to się powiedzie, wniosek może zostać rozszerzony na cały kanał.
Wniosek musi otrzymać najpierw rekomendację kilku instytucji, żeby generalny konserwator zabytków umieścił tę kandydaturę na tzw. liście informacyjnej zgłaszanej do Centrum Światowego Dziedzictwa przez poszczególne państwa. Lista obejmuje miejsca, które te kraje zamierzają zaproponować do wpisu na listę UNESCO w ciągu najbliższych 10 lat. Kolejne etapy prac obejmują formalną, a potem merytoryczną analizę wniosku przez ekspertów komitetu UNESCO. Dopiero potem komitet podejmuje decyzję podczas corocznego walnego zgromadzenia.
Obecnie na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO znajduje się 14 miejsc w Polsce, w tym krakowskie Stare Miasto i zamek w Malborku. W ub. roku poszerzyła się ona o drewniane cerkwie w polskim i ukraińskim regionie Karpat. Natomiast na polskiej liście informacyjnej figurują m.in. kopalnia rud ołowiu i srebra w Tarnowskich Górach, pienińska dolina Dunajca oraz Gdańsk - jako miasto "wolności i solidarności".
Zbudowany w latach 1844-81 Kanał Elbląski jest unikatowym w skali świata zabytkiem hydrotechniki, dzięki czynnemu do dzisiaj systemowi pięciu zabytkowych pochylni z tzw. suchym grzbietem - w Buczyńcu, Kątach, Oleśnicy, Jeleniach i Całunach. Statki i jachty, żeby pokonać różnicę poziomów, są umieszczane na wózkach i przeciągane po torowisku za pomocą stalowych lin, które porusza koło wodne.
Kanał łączy jeziora zachodnich Mazur z Zalewem Wiślanym. Ma ponad 150 km i jest najdłuższym kanałem żeglownym w Polsce. W 2011 r. prezydent Bronisław Komorowski umieścił go na liście Pomników Historii. Obecnie prowadzona jest rewitalizacja kanału, obejmująca remont pochylni i śluz oraz pogłębianie tej drogi wodnej. Kanał ma zostać udostępniony wodniakom w maju przyszłego roku. (PAP)
mbo/ pz/