Nawet dziesięć tysięcy osób mogło odwiedzić niedzielny Jarmark Wielkanocny w Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu-Bierkowicach. Podczas jarmarku ogłoszono wyniki konkursu "Kroszonki Opolskie", w którym nagrody ufundowało ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W XXVII Wojewódzkim Konkursie Plastyki Obrzędowej "Kroszonki Opolskie 2018" uczestniczyło ponad 80 twórców ludowych, którzy przedstawili swoje prace w trzech kategoriach - kroszonek, pisanek i oklejanek. Oceniany był zarówno kunszt zdobień wielkanocnych jajek, jak i zgodność wykonania z tradycją.
Nagrodę specjalną im. Jerzego Lipki za swoje prace otrzymała Andrea Joszko. Za autorkę najlepszych kroszonek jury uznało Ewę Pietrek. W kategorii pisanek wyróżniono Halinę Jakubowską, a nagrodę za oklejanki przyznano Agnieszce Orosickiej.
Zdaniem Bogdana Jasińskiego z bierkowickiego skansenu, mimo chwilowych mód, tradycyjne wzornictwo ma ugruntowaną pozycję. Silną pozycję wśród twórców ludowych mają charakterystyczne dla Górnego Śląska kroszonki, czyli jaja barwione w jednym kolorze, na których przy pomocy ostrych narzędzi wydrapywane są skomplikowane wzory geometryczne lub roślinne.
"W przeszłości zdarzały się jajka malowane lakierem samochodowym, a nawet jajka z naniesionymi kopiami obrazów światowych mistrzów malarstwa. W tej chwili tego rodzaju prace praktycznie zniknęły z rynku. Na pewno są jeszcze amatorzy takich ciekawostek, jednak tradycyjne wzory i techniki mają się dobrze. To cieszy, bo musimy pamiętać, że uczestnicy naszego konkursu sprzedają swoje prace na wolnym rynku i w ten sposób historia i tradycja trafia do ludzi w całej Polsce i nie tylko, bo kroszonki są atrakcyjnym wizualnie i niedrogim prezentem, w pewien sposób wyjątkowym, który chętnie trafia na stoły i do kolekcji w Polsce i za granicą" - powiedział PAP Jasiński.
Podczas jarmarku goście bierkowickiego skansenu mogli kupić kroszonki i inne ozdoby wielkanocne bezpośrednio od ich twórców. Zainteresowanie kroszonkami było tak duże, że już we wczesnych godzinach południowych trudno było je kupić. Oprócz wiktuałów i ozdób wielkanocnych zwiedzający mogli uczestniczyć w warsztatach gotowania świątecznego żuru, wypieku tradycyjnego pieczywa czy tkania na krosnach. Według szacunków organizatorów jarmarku, w niedzielnej imprezie mogło uczestniczyć do dziesięciu tysięcy osób. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ js/