Marsz Papieski przeszedł w niedzielę ulicami Szczecina. Jego uczestnicy nieśli m.in. portrety papieża Jana Pawła II i kilkudziesięciometrowy transparent z napisem „Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”.
Pochód w Szczecinie poprzedziła msza święta w Sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa, której przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga. W kazaniu zaznaczył, że Jan Paweł II podczas swojego pontyfikatu "przyjął cierpienie", a wiernych chciał "wprowadzić na drogi krzyża jeszcze bardziej odważnie, prosząc spod Giewontu +brońcie krzyża+".
"Ja się wcale nie dziwię, że są wystraszone środowiska, które chcą piłować krzyże i ścinać (je), które atakują krzyż, bo w tym krzyżu jest źródło siły: dla człowieka, dla rodziny, dla małżeństwa, dla środowisk, dla narodu, dla ojczyzny, dla Polski" – powiedział metropolita. Podkreślił przy tym przywiązanie papieża do ojczyzny i do wszystkich, którzy "po bożemu i po polsku myślą".
"Patrzymy ze zdziwieniem, niektórzy wzburzeni, zgorszeni, niektórzy zszokowani, niektórzy wystraszeni, a niektórzy jako coś oczywistego przyjmując także ostatni atak na Jana Pawła II, bo to jest jakby kolejny zamach, trzeci już w ogóle, jakby się siły zła uporczywie trzymały tego klucza, by wyeliminować go z dziejów ludzkich" - ocenił abp Dzięga.
Według hierarchy "pierwszy zamach" nastąpił przed narodzinami przyszłego papieża, "gdy matka jego usłyszała +albo pani będzie żyła, albo to dziecko – pani wybór+; powiedziała +dziecko+ i zmarła wcześnie, oddając swoje życie za życie dziecka". Arcybiskup wspomniał także próbę zabójstwa Jana Pawła II, którą podjął Mehmet Ali Agca w 1981 r.
Abp Dzięga stwierdził, że "wielcy tego świata" i "manipulatorzy społecznego życia" boją się, że "za 5 albo 15 lat ci, którzy zechcą poważnie o sprawach świata rozmawiać, będą mieli do czego sięgnąć i na czym budować, że fundament jest usystematyzowany, ponazywany, doświetlony, ukierunkowany – nauczanie Jana Pawła II - dodatkowo jeszcze pogłębiony, doświetlony przez Benedykta XVI".
Zaznaczył, że "wytrącenie tej postaci z życia wspólnotowego, społecznego, z życia polityki, kultury, gospodarki, a nade wszystko z życia duchowego byłoby dla sił rewolucji bardzo na rękę". "Bo to oni chcą huśtać emocjami i popychać ludzi do takich działań" - dodał metropolita szczecińsko-kamieński.
Marsz Papieski w Szczecinie wyruszył po mszy sprzed sanktuarium w stronę Jasnych Błoni, gdzie znajduje się pomnik Jana Pawła II. Uczestnicy nieśli m.in. dużą podobiznę papieża Polaka na tkaninie, zdjęcia z jego wizerunkiem, a także kilkudziesięciometrowy transparent z napisem "Nie lękajcie się! Otwórzcie, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi" – słowa wygłoszone przez Jana Pawła II w homilii podczas uroczystej inauguracji jego pontyfikatu.
Po zakończeniu marszu jego uczestnicy ustawili przed pomnikiem znicze, a także m.in. śpiewali pieśń "Barka" i modlili się do św. Jana Pawła II.(PAP)
emb/ mk/