W stulecie urodzin prof. Stanisława Fijałkowskiego (1922 –2020) łódzkie Muzeum Sztuki oraz Akademia Sztuk Pięknych przygotowały wystawę prac artysty - ucznia Władysława Strzemińskiego oraz pedagoga uczelni, którego dzieła były wystawiane w największych galeriach i muzeach na świecie.
Wystawa "Piękny prawdomówny. W stulecie urodzin Stanisława Fijałkowskiego" zostanie otwarta w piątek o godz. 18.
Wydarzenie zorganizowane wspólnie przez Muzeum Sztuki i Akademię Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi będzie prezentacją wyboru dzieł artysty, obejmującego przede wszystkim prace ze zbiorów muzeum i z kolekcji prywatnych z Łodzi - miasta, w którym profesor mieszkał i pracował ponad 70 lat.
"Elementy formy pojawiające się na obrazach i grafikach Fijałkowskiego są zazwyczaj bardzo proste i oszczędne, a przestrzenność, czyli iluzja, jest w zasadzie efektem przemyślanych podziałów płaszczyzny. Fijałkowski mawiał +obraz jest moją twarzą+, co zmusza widza do nawiązania swoistej relacji z obrazem – osobistej i szczególnie uważnej. Przekaz znaczony odniesieniami do archetypów i symboli jest sugestywny i przejmujący. Prace artysty wynikają z głębokiego duchowego skupienia i dają widzom poczucie wewnętrznej integralności. Stają się wehikułem służącym do spotkania z samym sobą" - napisali organizatorzy w materiałach poświęconych ekspozycji.
Fijałkowski był jednym z najważniejszych współczesnych artystów na świecie. Miał ogromny wkład w rozwój polskiej myśli nad sztuką współczesną.
Jego prace były prezentowane na kilkuset wystawach zbiorowych i indywidualnych w galeriach w kraju i za granicą. Znajdują się w kolekcjach takich muzeów, jak nowojorskie Museum of Modern Art, Tate Gallery w Londynie, Graphische Sammlung Albertina w Wiedniu, Kunsthalle w Hamburgu, Galerii Trietiakowskiej i Muzeum Puszkina w Moskwie. Reprezentował Polskę m.in. na biennale w Sao Paulo (1969) i w Wenecji (1972).
"Wielu z nas przyzwyczaiło się do myśli, że Fijałkowski jest wieczny. To nieprawda. Ale Jego dzieło, z pewnością przetrwa nas wszystkich" – napisał w dniu śmierci artysty prof. ASP w Łodzi Wojciech Leder, uczeń Fijałkowskiego, który jest także kuratorem wystawy prezentowanej w MS1.
Fijałkowski urodził się 1922 roku w Zdołbunowie na Wołyniu. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Łodzi, gdzie był uczniem Władysława Strzemińskiego, a następnie jego asystentem. W kolejnych latach był profesorem, dziekanem i prorektorem Wydziału Grafiki łódzkiej uczelni. W roku 2002 otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi.
Fijałkowski był jednym z przedstawicieli grupy łódzkich awangardzistów należących do tzw. "Kręgu Strzemińskiego" - artystów skupionych wokół myśli mistrza Strzemińskiego. W swojej twórczości początkowo nawiązywał do doświadczeń impresjonizmu i kubizmu. Z czasem zainteresowały go jednak środki wyrazu właściwe malarstwu abstrakcyjnemu, zwracając się ku symbolowi i zagadnieniu kształtowania symbolicznego sensu. Stąd w jego obrazach pojawiają się podstawowe znaki: figury geometryczne - koła, trójkąty o złagodzonych krawędziach, co wytwarza poetycki nastrój oraz rytmy i cyfry.
W roku 1977 wyróżniono go Nagrodą Krytyki Artystycznej im. Cypriana Kamila Norwida, a w 1990 uhonorowany został prestiżową Nagrodą im. Jana Cybisa. Uzyskał też wiele nagród krajowych i międzynarodowych na licznych wystawach, m.in. na Biennale Grafiki w Krakowie (1968 i 1970), wystawie "Bianco e Nero" w Lugano (1972) czy Biennale Grafiki w Lublanie (1977).
W 2013 r. prezydent RP Bronisław Komorowski odznaczył go krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla polskiej i światowej kultury. Wcześniej, w 2002, był odznaczony Krzyżem Komandorskim tego orderu, w 1993 Krzyżem Oficerskim tego orderu, a w 2005 Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis".
Związany z Łodzią artysta był również członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Drzeworytników XYLON oraz Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk w Salzburgu, Belgijskiej Królewskiej Akademii Nauki, Literatury i Sztuk Pięknych w Brukseli. (PAP)
Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/ dki/