W Muzeum Ikon w Supraślu k. Białegostoku otwarto w sobotni wieczór wystawę współczesnych ikon kanonicznych, napisanych w pracowni sióstr zakonnych w żeńskim prawosławnym monasterze na Św. Górze Grabarce. To najważniejsze miejsce dla wiernych Cerkwi w Polsce.
Supraskie Muzeum Ikon, które jest oddziałem Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, działa w zabudowaniach męskiego prawosławnego klasztoru, zwanego Supraską Ławrą. Wystawa nosi tytuł "Niebo na Ziemi"; jej wernisaż wpisał się w obchody tegorocznej Nocy Muzeów.
"Ta wystawa to zaproszenie gdzieś dalej, w głąb ikony, tej opowieści, która jest bardzo istotna z punktu widzenia życia duchowego" - mówiła w czasie wernisażu transmitowanego online kierowniczka muzeum Ewa Zalewska. "Każdy ikonograf powinien być dobrym artystą, ale o wiele ważniejsze jest to, by był szczery, był dobrych chrześcijaninem, który żyje tradycją świętą i do swojej pracy przygotowuje się poprzez spowiedź i świętą komunię" - powiedziała siostra Iłaria z klasztoru na Grabarce, współautorka prac na wystawie.
Podkreślała, że praca ikonografa jest służbą Cerkwi. "Dlatego każdy ikonograf bierze na siebie ogromną odpowiedzialność, gdyż jego święta posługa nie może być improwizacją (...). Przy wykonaniu ikony nie może być zaniedbany żaden szczegół. Wszystkie czynności, od przygotowania deski, aż do zabezpieczenia warstwy malarskiej, powinno być wykonywane z jednakową dbałością" - mówiła siostra Iłaria.
Na wystawie jest ok. trzydziestu prac, powstałych w pracowni ikonograficznej klasztoru na Grabarce. Ewa Zalewska powiedziała PAP, że są to głównie ikony tradycyjne, pisane na deskach, ale również przykłady fresku, ikony tworzone na kamieniu, można też zobaczyć miniaturę na papierze.
Zwróciła uwagę, że Muzeum Ikon w Supraślu działa od 14 lat, a po raz pierwszy prezentuje ikony pisane w pracowni na Grabarce. Oprawa plastyczna ekspozycji ma dać namiastkę realnej bytności na Św. Górze Grabarce - sanktuarium cerkiewnego znanego w kraju i za granicą.
Kuratorka wystawy Anna Motowicka wyjaśniła, że tytuł wystawy miał przypomnieć, iż "niebo nie jest nam tak bardzo odległe, jak się wydaje". "Każdy człowiek ma możliwość kreowania rzeczywistości, w której żyje i dlatego od nas zależy, czy chodzimy z głową spuszczoną, widzimy ziemię, czy z podniesioną i widzimy błękit nieba, szybujące ptaki. Czy chodzimy z głową zaprzątniętą dobrami tego świata, zbytkami tego świata, czy chodzimy z głową zaprzątniętą życiem duchowym i modlitwą" - podkreślała.
Mówiła, że Grabarkę można nazywać właśnie "niebem na Ziemi". Jak powiedziała, jest to miejsce, które sam Bóg wybrał, bo jeszcze nie było tam świątyni, a już miały miejsce cuda. Podkreśla, że ikona to "okno do wieczności".
Góra Grabarka, z małą cerkwią na wzgórzu i żeńskim klasztorem założonym w 1947 r., to święte miejsce dla prawosławnych w Polsce. Ma dla nich takie znaczenie jak Częstochowa dla katolików. Tradycja pielgrzymowania na Grabarkę sięga 1710 r. Jeden z okolicznych mieszkańców doznał bowiem objawienia, że wszyscy, którzy tam dotrą, zostaną uratowani od panującej wtedy epidemii cholery.
Jak głosi przekaz, ci, którzy tak zrobili i ustawili tam krzyż, zaczęli zdrowieć. Od tego czasu wierni przynoszą tam krzyże w różnych intencjach, ustawiono ich tam tysiące. Najliczniejsze pielgrzymki zaczęły przybywać na Grabarkę po II wojnie światowej, gdy główne sanktuaria prawosławne na terytorium Polski znalazły się w granicach ZSRR.
Co roku najwięcej wiernych gromadzi w tym sanktuarium sierpniowe święto Przemienienia Pańskiego. W minionych latach gośćmi tych uroczystości byli najważniejsi hierarchowie Kościoła wschodniego, w tym patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I, zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi patriarcha Cyryl czy patriarcha antiocheński Jan X. (PAP)
Autorzy: Robert Fiłończuk, Sylwia Wieczeryńska
rof/ swi/ robs/