Polski pawilon, prezentujący za pomocą zaledwie 10 przedmiotów 100 lat historii Polski, otrzymał honorowe wyróżnienie na London Design Biennale (LDB). Na wystawie znalazły się m.in. radiostacja, sławojka, właz do kanału i łóżko polowe.
W biennale, które oficjalnie rozpoczęło się we wtorek i potrwa do 23 września, udział bierze blisko 40 państw z sześciu kontynentów - od Argentyny po Wietnam. Organizatorzy żartowali, że brakuje jedynie Antarktydy, która jednak organizuje własne wydarzenie poświęcone designowi.
Tegorocznym tematem przewodnim imprezy, która odbywa się w XVIII-wiecznej rezydencji Somerset House w centrum Londynu, są "stany emocjonalne", co - jak tłumaczył dyrektor LDB Christopher Turner - ma związek z tym, że "żyjemy w burzliwych czasach, pełnych politycznej polaryzacji", kiedy emocje często zajmują miejsce racjonalnego dyskursu.
"Ten motyw zachęcał do zmierzenia się z tymi globalnymi nastrojami i postawienia zwiedzających w centrum tych najważniejszych pytań" - powiedział.
Jak dodał, przekaz tegorocznego przeglądu ma tworzyć przeciwwagę dla narastającego w Wielkiej Brytanii poczucia izolacji w świecie w związku z planowanym wyjściem kraju z Unii Europejskiej, a także wzmocnić przekaz prowadzonej przez burmistrza brytyjskiej stolicy Sadiqa Khana kampanii, że niezależnie od Brexitu Londyn jest i pozostanie otwarty dla wszystkich.
Autorką polskiej wystawy jest kuratorka Małgorzata Wesołowska, która współpracowała z projektantami przestrzeni wystawienniczej ze Studia Noodi Design i Studia Szpunar oraz z grafikiem i ilustratorem Michałem Lobą.
Na wystawie znalazło się 10 przedmiotów reprezentujących kolejne dekady polskiej historii, od lat 20. do lat 90. XX wieku, w tym: radiostacja z bitwy warszawskiej z 1920 roku, sławojka, piętrowe łóżko z sowieckich obozów koncentracyjnych, właz do kanału upamiętniający powstanie warszawskie, żółte firanki ze sklepów dla komunistycznych funkcjonariuszy, pocztówka dźwiękowa, telefon stacjonarny z nagraniem "rozmowa kontrolowana" oraz symbolizujące okres transformacji łóżko polowe.
"Prezentujemy dziesięć obiektów, które w moim subiektywnym odczuciu i wyborze reprezentują najbardziej emocjonalne momenty ostatnich 100 lat polskiej historii. (...) Niestety, cudzoziemcom trzeba wytłumaczyć kontekst historyczny, który w wypadku większości tych przedmiotów jest dla Polaków zrozumiały, i czekać na efekt: jakie te obiekty wywołają emocje u widza" - tłumaczyła polskim mediom Wesołowska.
Kuratorka argumentowała, że choć są to przedmioty codziennego użycia, to wiele z nich - np. sławojka czy właz do kanału - stanowi też dowód na "wyjątkową pracę projektantów".
"Sławojka to bardzo inkluzywny projekt, który według mnie prezentuje sensowną i bardzo odważną decyzję ówczesnego ministra spraw wewnętrznych (i późniejszego premiera - PAP) Felicjana Sławoja Składkowskiego. (...) Mimo że może to budzić kontrowersje, że prezentujemy Polskę przez (toaletę), to w dzisiejszym przeładowanym świecie plastiku to jest totalnie innowacyjna, zrównoważona, designerska decyzja (ówczesnych decydentów)" - przekonywała, wskazując na jej znaczenie dla poprawy higieny osobistej.
Jak dodała, współcześnie podobne znaczenie mogłoby mieć np. wprowadzenie pieców ograniczających problem smogu w największych polskich miastach.
Wesołowska argumentowała, że wystawa kończy się na latach 90., bo "poniekąd nadal jesteśmy w epoce łóżka polowego". "Mam wrażenie, że Zachód stał się pasywny, a my nadal jesteśmy pełni woli walki. (...) Jest w nas mnóstwo energii, czasem mniej oficjalne podejście do spraw, bardziej zaradne" - przekonywała.
Dyrektor Instytutu Adama Mickiewicza (IAM), organizatora polskiego pawilonu, Krzysztof Olendzki tłumaczył, że wystawa jest "opowieścią o rzeczach, które w trakcie ostatnich 100 lat w sposób bardzo istotny wpłynęły na nasze odczuwanie rzeczywistości i przestrzeni".
Odnosząc się do przykładu sławojki, Olendzki wyjaśniał, że "zapatrzeni w legendę dwudziestolecia - legendę szklanych domów - Polacy przystąpili do budowy, ale zanim szklane domy zostały zbudowane, trzeba było zbudować (rzeczy tak przyziemne, jak - PAP) toalety i podnieść (poziom) higieny w całym kraju".
Koncepcję polskiego pawilonu wyłoniła powołana przez IAM komisja złożona z polskich ekspertów ds. designu oraz dyrektora LDB, Christophera Turnera. Partnerem konkursu, na który nadesłano 18 propozycji, było Muzeum Narodowe w Warszawie.
Nagrodę główną na London Design Biennale otrzymał Egipt, który opowiedział historię zanikającej w kraju architektury modernistycznej. Nagrody otrzymały także Stany Zjednoczone (najbardziej inspirująca interpretacja tematu przewodniego) i Łotwa (najlepszy design). Polska i Chiny otrzymały honorowe wyróżnienia.
Z Londynu Jakub Krupa (PAP)
jakr/ akl/ mal/ mhr/