Wystawę prac byłego więźnia Auschwitz Mariana Kołodzieja, zatytułowaną „Klisze pamięci. Labirynty Mariana Kołodzieja”, otwarto w środę w galerii „Platan” prowadzonej przez Instytut Polski na Węgrzech.
Na wystawie pokazano w dużym formacie rysunki Kołodzieja, wykonane po przeżytym w 1992 r. zawale. Przedstawiają one więźniów obozu i ich doświadczenie cierpienia. Na niektórych – np. na pracy „Zdjęcie z krzyża” - widnieje jego własny numer obozowy.
Otwierając wystawę dyrektorka Instytutu Polskiego w Budapeszcie Joanna Urbańska podkreśliła, że 14 czerwca 1940 r. wyruszył pierwszy transport do powstającego w Oświęcimiu niemieckiego obozu koncentracyjnego i w transporcie tym znalazł się m.in. Kołodziej, który dostał numer obozowy 432.
Zwróciła uwagę, że na jednym z obrazów Kołodziej przedstawił o. Maksymiliana Kolbego, który oddał życie za współwięźnia, a wśród więźniów wyróżniających się miłosierdziem, bezinteresownością i szlachetnością były też takie postaci, jak rotmistrz Witold Pilecki, który przeprowadził w Auschwitz misję wywiadowczą, czy Stanisława Leszczyńska, położna ratująca noworodki.
Pokazane na wystawie rysunki pochodzą z franciszkańskiego Centrum św. Maksymiliana w Harmężach, którego gospodarz, o. Piotr Cuber, na środowym otwarciu przypomniał losy artysty.
Na uroczystości otwarcia wystawy byli obecni m.in. szefowa Stowarzyszenia Katolików Polskich na Węgrzech pw. św. Wojciecha Monika Molnar oraz proboszcz polskiej parafii personalnej w Budapeszcie ks. Krzysztof Grzelak.
Wystawę zorganizowano w ramach przygotowania do obchodów 80-lecia wybuchu II wojny światowej.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ kar/