W dużej mierze kolei Praga zawdzięcza swój kształt, zwłaszcza sam układ, bo tory zarówno ją łączą, jak i dzielą. Kolej przyczyniła się też do rozwoju tej dzielnicy - powiedziała PAP Anna Mizikowska, kuratorka wystawy „Kolej na Pragę” czynnej od czwartku w Muzeum Warszawskiej Pragi.
"Ta ekspozycja, którą kierujemy zarówno do pasjonatów kolei, jak i tych, którzy chcą się dopiero dowiedzieć jak wyglądało dawniej podróżowanie, została podzielona na trzy sale, z których każda mówi o trochę innym wątku kolejowym" - dodała Mizikowska.
Pierwsza to opowieść o kolejarzach, którzy tworzyli Pragę. "Bo wraz z pojawieniem się kolei wytworzyła się nowa grupa społeczna, ludzi na ogół inteligentnych, wykształconych, często wywodzących ze zubożałej szlachty. I ta grupa bardzo wpływała na to jak wygląda miasto - począwszy od Starej Pragi i okolic ul. Wileńskiej, Brzeskiej po Nowe Bródno, które powstało wokół warsztatów kolejowych i torów Kolei Nadwiślańskiej. Dla kolejarzy powstały kompleksy mieszkaniowe, szkoły, apteki i szpital" - wyjaśniła.
"Później przechodzimy do sali tzw. głównej, gdzie opowiadamy, jak powstawały, rozwijały się i kształtowały miasto linie kolejowe. Zaczynamy dość przewrotnie od linii, która nazywała się żelazną drogą konną, czyli pierwszych tramwajów w Warszawie. Mówimy o nich nie bez powodu, ponieważ początkowo Most Aleksandryjski znany jako Most Kierbedzia, był projektowany jako przedłużenie linii kolejowej Petersburskiej dochodzącej w okolice ul. Wileńskiej. Kolej miała przejeżdżać dalej przez Most Kierbedzia do Dworca Wiedeńskiego na skrzyżowaniu Marszałkowskiej i al. Jerozolimskich. Z powodów finansowych nie udało się przeciągnąć kolei przez ten most, ale sam most powstał i tą drogą zaczęły kursować tramwaje przewożąc podróżnych i towary" - mówiła Mizikowska.
Na ekspozycji będzie można zobaczyć model jednego z pierwszych tramwajów konnych. "Pokażemy także jak wyglądał Stanisław Kierbedź i zaprezentujemy wypożyczony z Muzeum Narodowego rysunek przedstawiający Most Kierbedzia niedługo po powstaniu. Będzie też bardzo ciekawa tabliczka erekcyjna z filaru mostu wyłowiona z dna Wisły" - opowiadała kuratorka.
“Następnie będziemy mówić o linii Petersburskiej, czyli pierwszej linii kolejowej prawobrzeżnej, która powstała głównie z powodów politycznych, ponieważ car chciał mieć możliwość stłumienia ewentualnego powstania. Linię otwarto pół roku przed zrywem styczniowym i niestety bardzo się wtedy przydała. Co ciekawe, to ówcześni powstańcy wpadli na pomysł, by wysadzać pociągi, wprowadzając to jako element walki. Mamy tutaj dokumenty np. listy powstańca, który m.in. pisze o Dworcu Petersburskim, z którego wyjeżdżał na Sybir" - wskazała.
“Później opowiadamy o drodze Terespolskiej, czyli o linii kolejowej Terespol-Warszawa i o tym, że ówcześni przedsiębiorcy, czyli Leopold Kronenberg i Jan Bloch dostrzegali potencjał kolei. Ta linia powstała w głównej mierze z powodów handlowych i ekonomicznych i pokazujemy jak to wpływało na rozwój miasta. Że wokół linii kolejowych powstawały fabryki, import i eksport stawały się tańsze, co stymulowało rozwój przemysłu zmieniając też tkankę miejską" - relacjonowała kuratorka.
Wystawa przybliża też linie kolejowe Nadwiślańską i Obwodową. "Dzięki nim Warszawa stała się ważnym węzłem przeładunkowym, to tutaj towary z Zachodu, z zaboru pruskiego mogły przejechać do zaboru rosyjskiego, w głąb Rosji. Było to więc istotne znaczenie handlowe, ale również polityczne, przyczyniające się do rozwoju tej części miasta, gdzie obecnie znajduje się Nowe Bródno czy Dworzec Gdański" - oceniła.
"Mówimy też o historii dwóch kolejek wąskotorowych na Pradze, czyli Mareckiej, zwanej Radzymińską oraz Jabłonowskiej i ich wpływie zwłaszcza na sposób spędzania wolnego czasu. Bo te kolejki powstałe głównie by dowozić z cegielni podwarszawskich materiał na nowe domy, umożliwiały mieszkańcom wyjazd w ciepłe dni na letniska, które dzięki temu rozwijały się w podwarszawskim miejscowościach. Mówimy też o znaczeniu kolejek wąskotorowych podczas II wojny, kiedy umożliwiały aprowizację stolicy dzięki szmuglowi. M.in. będą nagrania rękopisu jednego z kolejarzy, który opisywał, w jaki sposób odbywało się rabowanie towarów z niemieckich transportów" - zaznaczyła.
Jak podkreśliła kuratorka, nie zabraknie również ilustracji filmowej, wśród której znajdzie się materiał telewizyjny z ostatniego przejazdu Kolejki Mareckiej powstały przed jej rozebraniem w 1974 r. Prezentowany ma być także m.in. fragment "Stawki większej niż życie" i nagrania z Archiwum Polskiego Radia.
"W części głównej będzie też wątek poświęcony temu jak podróżowano, czyli w co się ubierano, w co to pakowano, jak wyglądały przedziały 1, 2 i 3 klasy. Mówimy zwłaszcza o okresie końca XIX w. kiedy kolej była nowoczesnym środkiem lokomocji i podróżowali nią ludzie być może po raz pierwszy w życiu jadący pociągiem. Opowiadamy jak długo trwała podróż, jak wyglądały poczekalnie na dworcu czy jak zapamiętali to znani twórcy, bo mamy wspomnienia np. Bolesława Prusa na ten temat. Zobaczymy jak wyglądała kreacja damy podróżującej w XIX w. i mundur inżyniera Kolei Petersburskiej. Pokażemy też autentyczne, wielkie kufry należące do dwóch znamienitych praskich rodów - Różyckich i Geberów. Nie zabraknie biletów na pociąg z różnych okresów" - opowiadała Anna Mizikowska.
Trzeci segment wystawy poświęcono przyszłości i nowoczesności kolei. "Prezentujemy tu wypożyczony od producenta prawie trzymetrowy model Pendolino. Będzie można usiąść w fotelu maszynisty, zobaczyć co widzi prowadząc pociąg, a także poczytać jak kolej jest postrzegana jako środek ekologicznego transportu, jak jest korzystna dla ekologii w porównaniu z samochodem czy samolotem. Przybliżymy też jak Unia Europejska i Warszawa myślą na temat rozwoju kolei, czyli plany korytarzy kolejowych w Europie i rozbudowy sieci kolejowej w mieście. Myślę, że dla najmłodszych wielką atrakcją będzie także wprowadzenie do wystawy, czyli trzy kolejki Piko pokazujące trzy rodzaje napędu - parowóz, spalinowóz i pociąg elektryczny" - mówiła.
"Chronologicznie można powiedzieć, że wystawa obejmuje okres od 1862 r., czyli otwarcia Kolei Petersburskiej, a nawet od okresu, kiedy zaczęto mówić, że powinna powstać, czyli połowy XIX w. i pomijając salę o nowoczesności i przyszłości kolei, kończymy ok. 1974 r., kiedy zamknięto ostatnią kolejkę wąskotorową" - powiedziała kuratorka.
"Moim zdaniem, że dzięki rozwojowi kolei Praga zyskała tak naprawdę przede wszystkim sam układ, bo tory zarówno ją łączą, jak i dzielą. Na wystawie pokażemy m.in. bardzo ciekawą mapę ilustrującą jak dawniej dokładnie one przebiegały, gdzie były dworce i jak to się ma do dzisiejszego układu. Również rozwój tego rejonu - ekonomiczny, mieszkalny, związany z zabudową - był stymulowany przez kolei. Myślę więc, że można powiedzieć, iż to w dużej mierze kolei zawdzięczamy taki kształt Pragi" - dodała.
Wystawa "Kolej na Pragę" będzie czynna od czwartku do 15 października. (PAP)
autorka: Anna Kondek-Dyoniziak, Przemysław Skoczek
akn/ pat/