XIX-w. zabytkowa kapliczka w peryferyjnej bielskiej dzielnicy Straconka, odzyskała dawny blask dzięki wsparciu samorządu miasta, który przeznaczył na ten cel 50 tys. zł – informuje w piątek bielski magistrat.
„To ważne, aby odnawiać lokalne zabytki, gdyż przez takie działania pośrednio podtrzymujemy pamięć o naszych przodkach, którzy z niemałym trudem je wznosili” – powiedział cytowany w komunikacie urzędu miejskiego bielski radny Szczepan Wojtasik.
Jacek Kachel z wydziału prasowego magistratu poinformował, że wolnostojąca kapliczka jest wpisana do rejestru zabytków. „Została zbudowana ok. 1830 r., jeszcze przed powstaniem kościoła w Straconce, przy ówczesnej drodze do Lipnika. Jest wzniesiona na planie prostokąta, ma półkolistą absydę i dwuspadowy dach kryty gontem. Zbudowano ją w stylu neobarokowym, z miejscowego piaskowca godulskiego. Kapliczkę planowano rozbudować w XIX w., jednak pomysł zarzucono na rzecz budowy kościoła” – powiedział.
Obecnie kapliczka została odnowiona. „Zużyte pokrycie zastąpił gont łupany, częściowo wymieniono też elementy więźby dachowej. Otrzymała nowe tynki renowacyjne na elewacjach i zrekonstruowano również detale sztukatorskie” – wskazał Kachel.
Do odnowienia kapliczki przyczyniła się w dużej mierze bielska rada miejska, która wiosną br. przychyliła się do prośby katolickiej parafii Matki Bożej Pocieszenia i przyznała jej dotację w kwocie 50 tys. zł.
Jacek Kachel poinformował, że na terenie Straconki odnowiony został również krzyż stojący obok kościoła. Na jego renowację środki wygospodarowała parafia. (PAP)
Autor: Marek Szafrański
szf/ aszw/