MAC chce, by zbiory publicznych bibliotek, archiwów i muzeów można było skopiować i ponownie wykorzystać, także dla celów komercyjnych. Będą jednak ograniczenia, w tym dotyczące utworów i baz danych, do których prawa własności intelektualnej mają podmioty trzecie.
Przewidują to założenia do ustawy o ponownym wykorzystaniu informacji sektora publicznego, które Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przekazało do konsultacji społecznych. Propozycja dostosowuje polskie ustawodawstwo do unijnej dyrektywy 2013/37/UE. Dyrektywa musi zostać wdrożona do polskiego prawa do 18 lipca 2015 r.
Zgodnie z założeniami unijnej dyrektywy instytucje publiczne zostaną zobowiązane do udostępniania w formie cyfrowej takich zasobów jak zbiory dziedzictwa kulturowego, materiały edukacyjne i zasoby naukowe, wyniki badań, opracowania naukowe, mapy, raporty czy dane statystyczne.
„Dzisiaj kwestie dostępu do informacji publicznej i ponownego wykorzystania informacji publicznej uregulowane są u nas jedną ustawą – o dostępie do informacji publicznej” - powiedział PAP wiceminister administracji i cyfryzacji Roman Dmowski.
Są to dwie różne kwestie, bo dostęp do informacji publicznej realizuje konstytucyjną zasadę jawności działania organów publicznych, a ponowne wykorzystanie informacji sektora publicznego ma wyzwolić potencjał gospodarczy i społeczny tkwiący w ogromnych ilościach danych gromadzonych przez instytucje publiczne.
Przykładem już działającego takiego ponownego wykorzystania informacji publicznej są popularne wyszukiwarki połączeń autobusowych i tramwajowych w dużych miastach, takie jak jakdojade.pl, które powstały w oparciu o zgodę na przetwarzanie rozkładów jazdy i tras poszczególnych linii.
„Umieszczenie dostępu do informacji i tzw. re-use razem w jednej ustawie budziło często wątpliwości, które przepisy powinno się w danym momencie stosować. Chcemy, aby nowa ustawa porządkowała te kwestie. Wprowadzamy w niej rozróżnienie pomiędzy informacją publiczną (dotyczącą np. procedur podejmowania jakiś decyzji, czy przebiegu załatwiania jakiejś sprawy przez urząd) i informacją sektora publicznego, czyli informacją, która została wytworzona za pieniądze publiczne w stopniu wyższym niż 50 proc.” - wyjaśnił Dmowski.
Zgodnie z założeniami unijnej dyrektywy instytucje publiczne zostaną zobowiązane do udostępniania w formie cyfrowej takich zasobów jak zbiory dziedzictwa kulturowego, materiały edukacyjne i zasoby naukowe, wyniki badań, opracowania naukowe, mapy, raporty czy dane statystyczne.
Zgodnie z założeniami ustawa wprowadzi też ogólną zasadę, zgodnie z którą wszystkie dokumenty udostępniane przez organy sektora publicznego mogą być ponownie wykorzystane do dowolnych celów: komercyjnych lub niekomercyjnych, chyba że są one zabezpieczone prawami własności intelektualnej osób trzecich.
Dodatkowo, oprócz dostępnych już dziś danych z urzędów, ustawa ma otworzyć dostęp do zbiorów muzeów państwowych i samorządowych, bibliotek publicznych i naukowych oraz archiwów państwowych.
Ponowne wykorzystanie informacji sektora publicznego ma być w większości wypadków bezpłatne. Unijna dyrektywa przewiduje możliwość wprowadzenia opłat, jeżeli przygotowanie informacji związane będzie z dodatkowymi kosztami np. cyfryzacją.
„Przewidujemy, że w niektórych wypadkach będą mogły być pobierane opłaty, ale nie mogą mieć one charakteru zarobkowego. To będą opłaty przeznaczone na utrzymanie technicznej infrastruktury czy przetworzenie tych danych do formy cyfrowej. Trzeba pamiętać, że zasady udostępniania części danych publicznych przeznaczonych do ponownego wykorzystania regulują inne ustawy np. nowelizowana ustawa o geodezji i kartografii. I tam są zapisane opłaty związane z udostępnianiem tych konkretnych danych” - zaznaczył Dmowski.
Jedynie muzea, archiwa i biblioteki będą mogły pobierać wyższe opłaty, które miałyby być przeznaczone na cyfryzację kolejnych zasobów.
Według założeń MAC informacje sektora publicznego w ich celu ponownego wykorzystywania udostępniano by zarówno na wniosek obywatela czy przedsiębiorcy, jak z własnej inicjatywy instytucji publicznych - w tzw. trybie bezwnioskowym.
„Instytucje publikują dane do wykorzystania na portalu danepubliczne.gov.pl. Obywatel, organizacja czy przedsiębiorca może je pobrać bez zbędnych formalności, musi tylko przestrzegać zasad korzystania z tych danych, które zawiera portal. Jeżeli poszukiwanych danych nie ma na portalu, to pozostaje tryb wnioskowy” - opisywał Dmowski.
Jak mówił, w tej chwili ilość danych na portalu jest ograniczona, ale docelowo będzie się ona powiększać. „Danych, które są w posiadaniu administracji publicznej jest bardzo dużo i trudno byłoby ustalić jakiś konkretny termin, w którym wszystkie te dane zostaną udostępnione, szczególnie, jeśli weźmiemy jeszcze pod uwagę, że trzeba uwzględnić muzea, archiwa czy biblioteki. To jest proces na lata, dlatego wprowadzamy tę drugą ścieżkę - wnioskową" - podkreślił wiceminister.
Projekt zakłada także, że dane będą udostępnianie w formatach przystosowanych do pobierania maszynowo, co umożliwi automatyczne ich pobieranie, a także w formatach edytowalnych, a nie tylko do odczytu. "Zdajemy sobie sprawę, że teraz jeszcze nie wszystkie dane, które są dostępne na portalu danepubliczne.gov.pl, przygotowano we właściwy sposób, ale dążymy do tego, żeby były przygotowane w odpowiednim formacie. Projektowana ustawa wskazuje, że jeśli już teraz urzędnicy będą zamawiać dane dla administracji to z myślą o tym, aby można było je potem ponownie udostępnić dla wszystkich chętnych” - podkreślił Dmowski.
MAC liczy, że wprowadzane zmiany będą służyły stymulowaniu wzrostu gospodarczego i poprawią pozycję obywateli.
Proponowane przez resort przepisy wprowadzają jednak wiele wyłączeń w udostępnianiu danych sektora publicznego. Jedno z najważniejszych to wyłączenie utworów oraz bazy danych, do których prawa własności intelektualnej przysługują podmiotom trzecim.
"Priorytetem jest pełne poszanowanie regulacji związanych z prawami autorskimi osób trzecich. Nie będzie tak, że ta ustawa będzie ograniczała czyjeś prawa autorskie" - zaznacza Dmowski.
Ustawa nie obejmuje także wielu instytucji finansowanych z budżetu, a gromadzących dane mogące zainteresować potencjalnych użytkowników, m.in. instytucji kultury innych niż muzea, szkół wyższych, PAN czy instytutów naukowych. Nie dotyczy również elementów baz danych chronionych przez Ustawę o ochronie baz danych, danych niejawnych czy naruszających prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy.
Konsultacje potrwają do 17 czerwca. (PAP)
krm/ mww/ son/ ura/
Informacja pochodzi z serwisu PAP Legislacja